




Kciukasy ogromne za Franusia!
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Magdziak pisze:Jej..ja nie wiem jak już dziekować - wszystko co zabrzmi będzie banalne...
Tylu wspaniałych ludzi...dziękuję..nigdy takiej pomocy dla kotów pod moją opieką nie dostałam od nikogo..Moja grypa w odrocie - nerwica w nawrocie. Jutro bedę nakłuwać Franusiowe ucho w celu uzyskania krwi, której widok może mnie zabić a Franusiowi uratować życie.
Jeszcze raz Wam dziękuję!!
Magdziak pisze:ufff...jestem "po" - ale z efektem marnym. Ucho pokłute okrutnie, ale wynik marny - zużyłam 5 pasków, pierwsze 2 nic nie pokazały, następny, na który najwięcej krwi udało mi się nabrać pokazał "E 2" - na ulotce nie ma objasnienia co może znaczyć, kolejny - odrobinka krwi: "21" i kolejny ciut wiecej krwi "77". Nie wiem czemu ten pasek, na który naprawdę udało się nabrać krew dał to E2..., bo na nastepne trafiły śladowe ilości krwi i pewnie wyniki są błędne.
Franuś nie ułatwiał mi sprawy, miział się przewracał na plecki, podkładał brzuchol i cały czas mruczał; trochę się zdenerwował na koniec - co okazał kilkoma machnięciami ogonem. Uszko mu okropnie skłułam, z niektórych nakłuć nie chciała płynąć krew - szukałam żyłek z latarką, ale nic nie widziałam...Już nie mam odwagi robić mu kolejnej dziury w uszku - bo w końcu się Franek obrazi; może kupie dziś w aptece coś, co ułatwi pobranie tej krwi - bo z igłą w ogóle mi nie wyszło. Dzwoniłam do naszego weta, jestem umówiona w przyszłym tygodniu z Franusiem na USG i pobranie krwi do dokładnej analizy.
Kurcze szkoda, że mi nie wyszło, ale...odważyłam się na wbicie igły w kocie ciałko - okropne uczucie...
Użytkownicy przeglądający ten dział: AneriKeram, Google [Bot], Marmotka i 83 gości