Fiona wiem, że Królewna wzięła od Ciebie Leonka, który jest u jej mamy (właśnie w domku wychodzącym).
To Królewna zaproponowała dla Igraszki to podwórko w kamienicy, więc myślę, że można jej zaufać i że nie proponowałaby czegoś złego (tymbardziej, że Leonek ma się dobrze u jej mamy).
Rozmawiałam dzisiaj przez telefon z Królewną - ma wszystkiego się dokładnie dowiedzieć i dać mi znać, jak to wszystko wygląda. Na dzień dzisiejszy wiem, że w tej kamienicy mieszkańcy zrzucają się na jedzenie dla 1 kotka, którym się opiekują i sami chcą 2 kota dla towarzystwa tego pierwszego. Acha i jeszcze jedno, chyba najważniejsze, jest to spokojna okolica, daleko od ruchliwej drogi. Więcej będę wiedziała później - jak Królewna się skontaktuje ze swoją koleżanką (czyli opiekunką tego kotka, który już jest w kamienicy).
Gdybyś się zgodziła właśnie na to rozwiązanie, to Królewna mogłaby Igraszkę zawieść do W-wy, bo wybiera się w przyszłą środę do swojej rodziny na święta.
Fiona wiem, że chcesz jak najlepiej dla Igraszki - ja także - dlatego może nie odrzucajmy na razie tego rozwiązania?