granica

» Pt sie 08, 2003 15:22

modelina nie, pracuję nad ich wyhodowaniem...
dla jasności - nie polega to na akcji 'nie myję włosów i sklejam na cukier', stawiam na ich samoistne wyrośnięcie pod wpływem zgromadzenia odpowiedniego zestawu cech charakteru
;-)

pozdrawiam

» Pt sie 08, 2003 15:38

A, przepraszam, ogonek...? :roll:

( było już na tym forum o czapeczkach, ogonkach i innych...)

» Pt sie 08, 2003 15:42

a ogonek - vide supra
;-)

potem tylko sprawie sobie widełki i pełen komplet; a jak już się znudzi, popracuję nad aureolką i karierą polecana przez Anję...
pozdrawiam

» Pt sie 08, 2003 15:43

Aureolka to Cię może w różki uwierać... Myślisz, że one się wchłaniają? Ogonek też?

» Pt sie 08, 2003 15:52

zakładam optymistycznie, że jako 'antonimy statusowe' ;-)

zniwelują swoja obecność...
oznacza to co prawda, że aureolke zdobywać trzeba będzie dwa razy (raz, żeby zniwelować rózki & ogonek + raz, coby coś wisiało nad fryzurą), ale to sie wpisuje w ideę świętości: długa droga, a wyboista, a niewygodna, a nagroda niepozorna...
:-)

pozdrawiam

» Pt sie 08, 2003 15:53

AnnaP.P. pisze:Aureolka to Cię może w różki uwierać... Myślisz, że one się wchłaniają? Ogonek też?

W pewnym wieku usychają i same odpadają...

» Pt sie 08, 2003 16:03

mam nadzieję, że wiek XXI wchodzi w grę, bo nie zanosi się, żebym żył w innym...
;-)

pozdrawiam

» Pt sie 08, 2003 16:16

Greebo pisze:mam nadzieję, że wiek XXI wchodzi w grę, bo nie zanosi się, żebym żył w innym...

Kto wie...
"Greebo-reaktywacja", to brzmi ciekawie.

» Pt sie 08, 2003 16:27

jak zjem coś nieodpowiedniego, to nawet wyprzedzam oferte kinową i mam: 'Greebo: Rewolucje'...
;-)

pozdrawiam
ps. reaktywuję się co rano, nie wiem, czy to się liczy...

» Pt sie 08, 2003 16:40

Greebo pisze:jak zjem coś nieodpowiedniego, to nawet wyprzedzam oferte kinową i mam: 'Greebo: Rewolucje'...

Medal dla tego Pana za poczucie humoru :flowerkitty:

» Pt sie 08, 2003 16:59

Życiem z kotami rządzi tylko jedno prawo- KOT TEŻ CZŁOWIEK, A NAWET WIĘCEJ!

Pozatym witam

» Pt sie 08, 2003 18:50

cóż, czasami mam wrażenie, że kotami rządzi motto pewnego filmu: 'there can be only one'...ale to jest na ogół koło pory karmienia
;-)

może to i prawda, że kot, to więcej niż człowiek, ale życie nauczyło mnie, że czasami i człowiek to dla mnie za dużo...
:-)

pozdrawiam

» Pt sie 08, 2003 19:26

Greebo pisze:cóż, czasami mam wrażenie, że kotami rządzi motto pewnego filmu: 'there can be only one'...ale to jest na ogół koło pory karmienia

Nie tylko, a w lozku? Nie wiem jak Ty ale ja spie na skrawku wlasnego lozka, za to kot! :twisted:

I co najsmieszniejsze - za nic w swiecie bym tego nie zmienila... Ech...
Juz nie bede chwalic Twojej zrecznosci w pisaniu, bo z samozadowolenia pod chmury ulecisz miast pielegnowac cechy umyslu rogom sprzyjajace :lol:

» Pt sie 08, 2003 22:18

Hmm... a mnie intryguje, jakiz to zestaw cech ma to "poroże" zagwarantowac :roll:

» Pt sie 08, 2003 22:20

w łóżku there can be only...two, ale oboje poruszają się na dwóch nogach
;-)

sytuacja z 'one' jest mniej mile widziana, acz zdaża się i tak...
koty chwilowo nie mają wstępu do sypialni*
pozdrawiam
*sypialnia = mój pokój w czasie nocy... ;-)

granica

Kto przegląda forum