Trzej Muszkieterowie W-wa - Aramis ciągle szuka....

» Śro gru 05, 2007 11:02

Melduję się na wątku trzech kawalerów

Śliczne maluchy, pasujące jak najbardziej do Roku Klona :twisted:

A która z pań odgrywa rolę Milady de Winter?
Różyczka czy Pelcia? :wink:

» Śro gru 05, 2007 11:24

genowefa pisze:Bonusik dla Cioci Jany, na tym zdjęciu widać ogonki:

No nie mogę, no :love:

Co za cudaczne-cudowne ogonki! :1luvu:

» Śro gru 05, 2007 11:49

Pelcia i Różyczka odgrywają tylko i wyłącznie rolę Strasznych Wściekłych Ciotek Które Już Nie Boją Się Małych Srojdków

Atos:

Portos:

Aramis:

Razem:

» Śro gru 05, 2007 12:15

Aramis + lustro - :ryk:

Joasia

» Śro gru 05, 2007 12:55

Ale macie fajnie :lol:

» Śro gru 05, 2007 22:33

Jana pisze:Ale macie fajnie

Mam nadzieję, że nie potrwa to długo :twisted:

Domki znajdować się!

Grzmotek nauczył się warczeć od Ciotek :roll:

Tak mi się zrymowało - Grzmotek to Atos, tak go nazywamy, Atos to jego imię "medialne"

Chodzi z piłką w zębach i warczy :roll:

Aramis nasyczał dzisiaj na Portosa za próbę podejścia w czasie gdy Aramis leżał z upolowanym piórkiem :roll:

To się nazywa zły wpływ dorosłych na dzieci :twisted:

» Czw gru 06, 2007 15:41

W górę chłopaki po domki. Trzeba szybko ich szukać, bo wredne Ciotki całkiem skrzywią wam młodzieńczą psychikę :lol:

Joasia

» Czw gru 06, 2007 23:06

Zainteresowanie chłopakami jest duże, co jest dla mnie dość zaskakujące. Do tej pory miałam tylko dorosłe koty na tymczas i nie było zbyt wielu chętnych na nie, ale jak już byli to raczej sensowni ludzie.
Dziś dostałam prośbę od użytkownika allegro, żebym udostępniła aukcję do licytacji, chociaż wcześniej oczywiście zero kontaktu od niego :roll:

Dobrze, że oznaczyłam aukcją jako prywatną, bo inaczej negatyw gwarantowany. Szukanie domu kociakom jest na prawdę frustrujące :oops:

Różyczka zagoniła chłopaków do kąta, warczy i syczy na nich :roll:

Pela już raczej przyjaźnie nastawiona :lol:

» Czw gru 06, 2007 23:42

w tej chwili jest malo kociakow do oddania, stad to zainteresowanie

» Pt gru 07, 2007 9:22

Z zainteresowania maluchami należy się cieszyć i przebierać w domkach - niech wygrają te NAJ, NAJ, NAJ :ok:

Ja nie mam zbyt dużego doświadczenia w adopcjach - w tym roku udało mi się znaleźć dom trzem dorosłym kotkom i malutkiej tri Malwince. Ale muszę powiedzieć, że też przeżyłam szok, kiedy w sprawie dorosłych telefon milczał dłuuuugie dni, a w sprawie małej telefony się urywały. Osobiście uwielbiam dorosłe koty i gdybym miała wybór między adopcją słodkiego kociaka a zrównoważonego dorosłego kota, z pewnością brałabym tego drugiego :roll:

Joasia