Bylam dzis w odwiedzinach u slodziakow

Świeta za pasem wiec i my w swiatecznym nastroju

Iwonka2 snula opowiesci wigilijne sprzed lat, a potem odbyla sie wyjatkowa sesja mikolajkowo-gwiazdkowa
Samopoczucie tymczasow wysmienite, Tygrysek jutro dostanie ostatni zastrzyk, ale apetyt u niego ogromny, podobnie jak u Wampirka. Obaj maja brzuszki jak male Buddy

To dobrze, bo zaopatrzylam ich dzis w duzo suchego... moga wtranżalać

Wampirek ma 3 zabawki (2 od Malej

) i na wszystkie poluje i zacheca Tygryska do zabawy, ale Tygrys jak to Tygrys, spoglada tylko na balety Wampira, a co se tam w glowce mysli to jego... choc dzis myszke pare razy lapka pacnal, moze sie zastanawial czy aby nie zywa
Sesja zdjeciowa byla pelna smiechu, Iwonka robila za tlo ubrawszy sie w posikana, niewiadomo przez kogo firanke

a jej ukryte w tiulu rece sluzyly do trzymania modeli

... za wyjatkiem Buni, ktorej mozna bylo na glowe wsadzic i sombrerro, bo i tak miala nas w nosie

Gdy na jej krzesle pojawil sie Tiger oboje zamanifestowali swoje niezadowolenie... aby za chwilke razem przysnac wsrod scenografii, w kostiumach autorstwa Iwonki2

Wampir natomiast od poczatku czul, ze sie z niego wariata robi i nie pomogly nawet zachecajace chrupki, zjadl ale odmowil wspolpracy
