Bardzo dziękuję za propozycje imion. Wczoraj nazwałam małą Frida. Ma temperament i charakterek niczym jej wielka imienniczka. No i sama wyglada jak obraz namalowany przez malarza z fantazją. Mam nadzieję, że to imie przyniesie jej w zyciu szczęście.
Mała czuje się w domu świetnie. Zaczepia młodsze koty, wyleguje sie na stole albo pod stołem i zmiata z misek wszystko niczym odkurzacz. Najgorzej przedstawia się sytuacja Soni, po prostu serce mi się kraje jak na nią patrzę. Szczęśliwa jest tylko w nocy, bo Frida sypia w łazience. Skórę na brzuszku i tylnych łapkach ma aż zdartą do krwi od wylizywania się.
Frida coraz bardziej czuje sie "u siebie". Wczoraj pogoniła Sońkę, do pościgu przyłączyła się Whisky (rude trzynaja sztamę) a staruszka uciekała drąc sie przeraźliwie. Wczoraj dałam pierwsze ogłoszenia i rozpusciłam wici wśród znajomych. Frida jest bardzo kochanym kociakiem, z chcarakterem, ale muszę ją w miarę szybko wyadoptować, bo mi się Sonia wykończy
Wczoraj Sonia znowu dostała histerii - przemieszczała sie niczym piorun kulisty drąc się jakby ja obdzierano ze skory. Wszystkie koty pouciekały, w ogóle nie mogłam jej uspokoić. Frida nato,\miast zdecydowanie najlepiej czuje sie z Whisky, zaczepia ją i stara sie wciągnąć do zabawy. No i nareszcie tunel na drapaku znalazł zastosowanie - jako schowek dla małej
Na razie nikt nie dzwoni To chyba nie jest dobry czas na szukanie domków. Od 3 dni ktorys z kotów ma rozwolnienie, podejrzewałam, że to Frida - wczoraj upewnilam sie. Nie wiem co o tym myśleć, ona zachowuje się jak zdrowy młody kot, ma szalony apetyt - czy to może być z przejedzenia? Albo z mieszania jedzenia (ona je absolutnie wszystko - swoje i pozostałych kotów). Była odrobaczona panacurem - jutro mam jej dać drugą dawkę, "obcych" nie stwierdziłam w kuwecie.