Matylda drapie swego cycucha - co jest?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob wrz 15, 2007 9:52

proszę nie strasz mnie jeszcze tym ;). ALe na serio nie wiadomo co zrobić z tą kupą, bo jak pójdziemy do weta, to może być jeszcze gorzej, a jak nie pójdziemy, to nie wiemy, co zrobić, i kółko się zamyka :? Echh...

Snickers

 
Posty: 664
Od: Śro lip 26, 2006 13:29
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie wrz 16, 2007 13:40 Uszy

Dzisiaj Matylda biega i ogólnie ma wielką głupawkę :kitty: A jak słodko śpi... :cat3: Cudo w zwierzu ;). Ale qoopę dalej ma rzadką ;-( niestety... Dajemy jej leki cały czas.

I czyścimy uszy. Myjemy jej Abacilem rozcieńczonym 1:10. I mam też pytanie... bo nie zawsze czyścimy jej codziennie, np. ostatnio przez 2 dni nie miała mytych uszu. I... Potem jak myję, wyciągam wielki gnój że się tak wyrażę... I czym to jest spowodowane?

1. Świerzb się z taką szybkością rozrasta?
2. Świerzb odkleja się od uszu i dlatego jest tego tak dużo?

Dreczace pytania bez odpowiedzi... :idea:

Snickers

 
Posty: 664
Od: Śro lip 26, 2006 13:29
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob wrz 29, 2007 13:54 zapalenie spojówek

witajcie !.
Matyldzie w środę zaczęło łzawić oko prawe. Mama potem poleciala z nia do weta.
Zapalenie Spojowek sowodowane brakiem odpornosci.
Super.
Kolejna choroba...
DOstalismy:
1. Do zakraplania oczu Floxal 2 razy dziennie (Matyldas strasznie tego nie lubi :roll: )
2. Biostymina na poprawienie odpornosci, pol ampulki dziennie.
Jesli w ciagu 8 dni krople nie pomoga dostanie antybiotyk. Pod prawym oczkiem mala ma mokre i wyglada na 20-letnia staruszke-kotke xD ;). Duzo spi, prawie caly dzien potrafi przespac.

Za to koopsko nam sie poprawilo!!! :dance2: Robi juz bardziej zwiezle, 2 razy dziennie (czy to jest prawidlowa ilosc?)

No to na dzisiaj tyle.
Walczymy o zdrowe oczka,
pozdrawiam
S.

Czekam na jakies odpowiedzi do pytan w poscie wyzej :roll:

Snickers

 
Posty: 664
Od: Śro lip 26, 2006 13:29
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie wrz 30, 2007 14:23

Oczko chyba nie ma zamiaru sie poprawic :(. Kota ma pod okiem mokre futerko, leci z tego oka chocby z kranu... P. Wet. mogla chyba od razu przepisac antybiotyk.

Snickers

 
Posty: 664
Od: Śro lip 26, 2006 13:29
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie gru 09, 2007 23:03

Witamy znowu po dużej przerwie w relacjonowaniu życia Matyldy!!
www.snickersik.grono.net <-- wystarczy kliknac w ikonke, gdzie jest kawalek kota i otworzy sie galeria Matyldzi :)

Jest prawie dobrze, gdyz...
Matyldzia ma juz normalna kupe, je swoją dobrą karmę i jest bardziej tłuściutka i miękka :).. Ma częste glupawki i biega po domu z mysla, co by tu zepsuć :twisted: OGOLNIE NORMALNY ŁOBuZERSKI KOT.

Po wizycie u p. weterynarz zapadla niestety decyzja i koniecznym uspaniu koty z powodu wyczyszczenia jej nosa i zebow. A to musi byc pod narkozą...

Zęby ma w tragicznym, jak sie wyraziła weterynarz, zdaniem. Kamień i wszystko, co kot na zębach może mieć.
Nos trzeba wyczyscic, gdyz łzawi jej oczko, a to z takiego powodu, ze ma zatkany jeden kanalik w nosku. I zamiast wylatywac nosem to cos uchodzi okiem. Wiec zbieramy kaske na tę operacje...
Czy ktos mial moze kiedys cos z tym wspolnego?
A i jeszcze jedno pytanie: czy uszy tez moga [weterynarze] jakos wyczyscic raz a dobrze jak juz bedzie pod ta narkozą??\
Moze wkrótce pojawi się cos na Kocim Bazarku ;)
Pozdrawiam,
S.

Snickers

 
Posty: 664
Od: Śro lip 26, 2006 13:29
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob gru 22, 2007 23:34

Nowe fotki Matyldzi w łańcuchu choinkowym na WWW.SNICKERSIK.GRONO.NET w Galerii ŚWIĘTA '07 !! :twisted:
Ciekawe, czy Matylda rozwali choinkę? :roll:

Snickers

 
Posty: 664
Od: Śro lip 26, 2006 13:29
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob gru 29, 2007 20:51

A WIĘC MATYLDZIA 28 GRUDNIA '06 ROKU PIERWSZY RAZ PRZEKROCZYŁA PRÓG NASZEGO DOMU!!!!!!!!!!

Oglądała mieszkanie, a potem wstąpila do kuwety. I wtedy okazało się, że ma rzadką kupkę. I to był 1. etap jej problemów...
Ale teraz jest już prawie w porządku, trzeba jej jeszcze zrobić 'operację' nosa i zębów. Jest grubiutka, puszysta i cudownie słodka i kochana... Bardzo jej się zmienil charakter przez ten rok. Z dzikiego kota zrobiła się puszystą kulą futra, chociaż jeszcze "ma migawki dzikości".
KOCHAMY JĄ!!
A w sylwestra minie rocznica podjęcia decyzji, że Ona zostanie u nas na stałe... :D :D :D

Snickers

 
Posty: 664
Od: Śro lip 26, 2006 13:29
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie maja 11, 2008 19:53

Znowu przepraszam, że tak dlugo nie pisalam... Straszne zaniedbanie.
Kiedyś przez 30 min. pisalam posta i mi sie komputer sam wylaczyl. Takie incydenty mnie zniechecaja... :x
W kazdym razie:

Matylda ma sie bardzo dobrze, wazy okolo 4 kg, jest wesola i miziasta. Chyba czuje wiosne, bo jak jestesmy w domu to nie daje spokoju. Stoi pod drzwiami i przerazliwie miauczy, ze chce wyjsc na dwor. Ostatnio w weekendy wychodze z nia 2 razy dziennie. Na dworze skubie trawe, lapie muchy, a jak jeszcze w tym samym czasie wyjdzie pewna Pani ze swym samcem, to go wacha z odleglosci jednego metra i jest nawet zabawnie.

Mamy problem. Ktory powtorzyl sie, bo dokladnie to samo Matylda robila rok temu w maju. Zaczela sikac na dywan. W zeszlym roku rodzice malowali pokoj na taki nasycony zolty, wiec byla mozliwosc, ze to dlatego, iz kicia nie lubi tego koloru. Sikala przez pewien czas, wszystko zdazylo zasmierdziec, sprzatalam jej niezwiazane kupy (co bylo bardzo ciekawym zajeciem :roll: ),ale w koncu przestala. Teraz po roku sytuacja sie powtarza, na szczescie 'tylko' z siuskami, kupy robi do kuwety. To troche niemozliwe, ze przypomniala sobie o kolorze scian po roku. Nie wiemy, o co chodzi ani jak temu zaradzic. Na dywan dalam juz plastry cytryny, bo spryskiwanie nic nie dalo, to przeniosla sie na wersalke i zasikuje pokrowiec. Czy ktos moze pomoc?

Pozdrawiam.

Snickers

 
Posty: 664
Od: Śro lip 26, 2006 13:29
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto maja 13, 2008 22:19 sikanie

Matylda dalej sika :roll: Na wersalke, w kacie. I to w jednym pokoju, nie w calym domu. A moze ktos zna jakis preparat, ktory unicestwia ten 'zapach'? Albo cos, co odstraszy kota?
Jak sie wchodzi do pokoju czuc siuski kota, to nie jest przyjemne, zreszta pewnie niektorzy z Was doznali takich doswiadczen... :roll:

A oto zdjecie Matyldzi na dworze:
Obrazek
Obrazek

Snickers

 
Posty: 664
Od: Śro lip 26, 2006 13:29
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie kwi 19, 2009 16:27 cyc.

ołł, rok nie pisalam prawie.


w kazdym razie, mamy problem maly.
jak w tytule, kota drapie swego cyca podczas mycia sie, gryzie go. Wokol sutka ma w promieniu ok. 4 cm zaczerwienione. Nie ma zadnej narosli na nim.

Co moze jej byc?

Snickers

 
Posty: 664
Od: Śro lip 26, 2006 13:29
Lokalizacja: Katowice

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 711 gości