Chora na cukrzycę trikolorka z Mińska Maz.-szukamy domu!

[Mimisia]

Biedna kicia, biedna pani Emilia. Naprawde to trudna adopcja. Najgorsze sa te zastrzyki codziennie.
Na badanie krwi jezdzi sie co jakis czas. Ale moja sasiadka nie jezdzi co miesiac tylko rzadziej i ewentualnie jak kot poczuje sie gorzej to jedzie. czasami musi kotek dostawac kroplowki ale nie wiem czy w zwiazku z cukrzyca czy problemami urologicznymi, ktore kot mojej sasiadki tez ma.

Dziewczyny z wątku cukrzycowego (jest tu taki) badają kotom poziom cukru we krwi glukometrem samodzielnie codziennie! Pani Emilka pewnie nie będzie tego robić. Jeżeli chodzi o problem urologiczny to problemem jest to, że kotka strasznie dużo siusia i dużo pije. Codziennie trzeba wymieniać żwirek. Może to się zmieni, jak zacznie dostawać glukozę.
Powiem szczerze, że jeżeli mnie by spotkała taka sytuacja z kotem tymczasowym - załamałabym się psychicznie.

[dzidzia]

Moze to picie i siusianie jest spowodowane cukrzycą kot sasiadki tez duzo siusia ale wlasnie nie wiadomo z jakiego powodu. Akurat on ma dwie dolegliwosci. Ale dzis wieczorem popytam sasiadke

[Mimisia]

Moze to picie i siusianie jest spowodowane cukrzycą kot sasiadki tez duzo siusia ale wlasnie nie wiadomo z jakiego powodu. Akurat on ma dwie dolegliwosci. Ale dzis wieczorem popytam sasiadke

Jednym z objawów cukrzycy również u ludzi jest ogromne pragnienie i siusianie.

[dzidzia]

Podobno u ludzi jest tak ze duzo pija a malo siusiaja. Tak slyszalam.

[Mimisia]

Dzisiaj byłam u Pani Emilki, zrobiłam kiciusi sesję zdjęciową. Kotka ma się nieco lepiej od kiedy dostaje insulinę, oczka też ma już trochę ładniejsze. Niestety, utyła, jak to cukrzyk...
Koteczka jest niezwykle kochana, przywitała mnie, barankowała i mruczała. Chciała sobie z radości zrobić z moich dżinsów drapak, ale ją powstrzymałam. Rzucałam jej piłeczkę, a ten grubasek za nią ganiał. Gdyby nie ta choroba, to by się ustawiła kolejka...

[Iburg]

Wreszcie znalazłam watek. Co słychac u koteńki. Kupiłas może juz glokometr. Czy Pani Emilia potrafi już badac krew i podawać insuline.?

[Mimisia]

Dawno tu nie pisałam, z koteczką jest coraz lepiej. Poziom cukru przy codziennym podawaniu insuliny się ustabilizował. Pani Emilka nadal chodzi codziennie z kotką do weta, ale w piątek dałam jej glukometr i mam nadzieję, że będzie sama mierzyć kici poziom cukru. Nie wiem jak z zastrzykami, czy się nauczy, czy nadal będzie chodzić do weta... Na pewno będzie to dla niej trudne.

Żeby tak się znalazł dobry domek dla kici...Czy to jest wogóle możliwe...

[Mimisia]

Podniosę koteczkę.

[Iburg]

Mimisiu może poprosić na banerkowym o banerek dla Koteczki. i ogłoszenie na allegro.

[Mimisia]

Mimisiu może poprosić na banerkowym o banerek dla Koteczki. i ogłoszenie na allegro.

Masz rację. Do tej pory jej nie zrobiłam ogłoszeń, liczyłam, że ta cukrzyca to jakieś nieporozumienie.
Kicia ma się raz lepiej, raz gorzej...Ostatnio jej skoczył cukier powyżej 240...,bo zmniejszono jej dawkę insuliny. To zwierzątko jest takie biedne, ciągle chodzi do weta, zaczęła się bać transporterka. Pani Emilka zamierza się nauczyć sama robić zastrzyki, ale widzę, że nie ma do tego głowy, ma kupę innych spraw...

[Mimisia]

Podnoszę kicię. Może ktoś ją wypatrz i pokocha. Ideałem by był dom w Warszawie, bo tam jest dostęp do wetów doświadczonych w takich przypadkach. Pani E. była z koteczką w zeszłym tygodniu w W-wie u specjalisty od cukrzycy, ma być z nim w kontakcie telefonicznym. Dla niej to bardzo trudna sprawa, takie wycieczki do W-wy, zwłaszcza w zimie.

[amyszka]

Banerki dla kici :

Kod: Zaznacz cały

[url=http://tiny.pl/jbqv][img]http://iup.in/img/guest/362.jpg[/img][/url]

Kod: Zaznacz cały

[url=http://tiny.pl/jbqv][img]http://iup.in/img/guest/303.jpg[/img][/url]

kod z ramki skopiować i wkleić do podpisu

Nie można tracić nadziei na domek,kicia jest śliczna Może jakiś "cukrzyk" ją wypatrzy i będą razem się leczyć

Kciuki za dobry domek dla kici

[wibryska]

Kotka bardzo kocha ludzi, głośno mruczy, łasi się, śpi z panią Emilką.
Szukamy jej spokojnego, dobrego domu, najlepiej niezakoconego..., bo ona się bardzo stresuje innymi kotami, jest izolowana w małym pokoju.
Z uwagi na to co przeżyła domek powinien być raczej spokojny, niewychodzący.
Kotka ma na oko 3-4 lata. Jest spokojna, nic nie niszczy w domu, oczywiście załatwia się do kuwety...

ale jest śliczna
kto ją pokocha i da prawdziwy dom ?

[Iburg]

POdnoszę śliczną kicię

[wibryska]

miła kicia prosi o dobry dom