Po drugiej stronie siatki - schronisko łódź cz.II

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie gru 09, 2007 9:50

Antka ne ma, chyba poszedł do domu.
Myśle, że wrzucac z kontaktem na osobę robiącą opis...

O wigilii w schronie nic nie wiem.

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Nie gru 09, 2007 10:07

Sis pisze:Myśle, że wrzucac z kontaktem na osobę robiącą opis...

Tak zrobię :) Będą Wam sie telefony urywać - zobaczycie :twisted:

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14


Post » Nie gru 09, 2007 17:14

czy macie jakies wiesci ze schronu? moze jakis kociasty poszedl do domku?

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie gru 09, 2007 18:02

Etka pisze:czy macie jakies wiesci ze schronu? moze jakis kociasty poszedl do domku?


A mamy, mamy :D
Layla czuje się dużo lepiej, chociaż usmotruchana jak jest nieboskie stworzenie. Tak była biedniusia ostatnio, słaba, to nie miała siły się myć... Schudła, zmarniała, ale najgorsze już za nią :D To nie ten sam kot co tydzień temu - oczka wesołe, rozglada się, pomrukuje, nadstawia do głaskania, widać, że czuje się dużo lepiej. Wczorajsza kroplówka była ostatnia, nie ma już potrzeby podawania kolejnych. Będzie dostawała jeszcze nifuroksazyd. Przywiozłam jej mięsnego convalescensa rc, wcinała z apetytem pomrukując z zadowolenia :D dostała też trochę mięska, mam nadzieję, że jej nie zaszkodzi, bałam się dawać, ale aż miauczała jak przechodziłam z miseczkami mięska do innych kotów, więc się złamałam :oops:
Zostawiłam jej 4 saszetki convalescensa, pani Jola dowiezie jutro 2, żeby miała codziennie, do soboty, po jednej. Chrupek niestety jeść nie chce, a szkoda, bo intestinal na pewno złagodziłby biegunki. Zrobiłam z panią Jolą komisyjny ogląd zawartości kuwety - kupki rzadkiem ale niektóre kawałki uformowane w kształt normalnej kupki, nie jest źle :D

Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek

do domku poszły - Mummy (bardzo fajni ludzie, mam maila, będą wieści z domku :D ), dwa ostatnie reksiki - razem do jednego domku (oj, nagadałyśmy się z Sis, żeby przekonać przyszłych opiekunów "do wyższości dwóch kotów nad jednym" :D) Mam nadzieję, że będzie z nimi dobrze, oczka miały załzawione i trochę gilka, ale w domu, przy troskliwej opiece powinny dojść do siebie, słodziaki :D
pojechała też ok. trzymiesięczna burasia, która do wczoraj siedziała w klatce w szpitaliku (ta, co była z Lusią). Lusia też już w boksie, wygląda na to, że dobrze się tam czuje, oby szybko znalazła domek :ok:
Domek znalazł też piękny, wielki biało-czarny kocur, który siedział u Eweliny w biurze, pojechał do Konstantynowa, do domku wychodzącego. Przyjechała po niego cała rodzinka :D
Lutka i Basia poszły do szpitalika, Lutka pokichuje, chociaż na razie gilka nie widać, a Basia osowiała, bez apetytu, też pokichuje.
W tym tygodniu będzie ciachnięta Cytrynka - czuje się dobrze, w weekend może jechać do domku :D

Inga, pytałam o Marcelinkę i Jeremiaszka. Marcelina jest ok., nic jej nie dolega, dziewucha jak rzepa :D pani Jola sprawdzi, czy jest ciachnieta, jak nie, to zrobi sterylkę. Jeremiasz ma oczka do zakraplania (pani Jola twierdzi, że nawet gentamycyna powinna wystarczyć, byle zakraplać sysytematycznie po kilka razy dziennie) i grzyba :( Jutro ma dostać szczepionkę. Poza tym nic mu nie dolega, jajka będzie miał obcięte w tym tygodniu.

Kociaste dostały mięso, opchały się, najbardziej Franek i Cytryna, bo były najbliżej michy :D
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie gru 09, 2007 18:14

Cieszę się że kolejne kociaste znalazły domki i że nie przybyły kolejne bidy :)

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie gru 09, 2007 18:20

Pisiokot - uwielbiam czytać Twoje posty :) A jeszcze bardziej kiedy obfitują w dobre wieści.
Cieszę się z domku Mummy - zaraz wyrzucam jej ogłoszenie :) z radością :)
Layla zdrowiejąca, Cytrynia szykująca się do domku :) Eh :) Tak trzymać :ok:

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Nie gru 09, 2007 18:21

Acha, ważna wiadomość:

Umówiłam się z panią Jolą, że jeżeli pojawi się jakiś kot, potrzebujący szybko pomocy i leczenia, który wg niej będzie potrzebował zrobienia badań dla określenia, co mu dolega, to bezzwłocznie zrobi badania.
Badania będą robione prywatnie, że tak powiem, nie na schronisko - pani Jola zawiezie w takiej sytuacji krew do laboratorium (znanego jej i sprawdzonego, wyniki będzie miała po kilku godzinach, to jest lab blisko jej domu), wyłoży pieniędze, a my pokryjemy koszty.


Sis dała pani Joli 100 zł - połowa pójdzie na Silverkę (będzie miała pobraną krew do badania jutro).
Rozmawiałyśmy o rudzinku. Pani Jola mówi, że ten kiciuś nie miał szans, wnętrze jamy ustnej wyglądało strasznie, jak spalone kwasem :cry: boi, się, że trzeba było mu pomóc odejść od razu, a tak, to tylko się męczył... :cry: Wg niej to caliciwirus spowodował takie spustoszenia, wirusa niestety złapały dwa koty, które miały kontakt z rudym... :cry:
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie gru 09, 2007 20:56

I jeszcze w sprawie pieniędzy
wygląda na to, że mamy jakby dwa fundusze: żywnościowy i lekowy.
Nad jednym czuwa Georg-inia, nad drugim Sis, mniej więcej, tak ?
Pytam, bo zostało mi 100 zł, które planowałam przeznaczyć na Kubusia. CoolCaty mówi, że wpłaty pokryły wydatki na kocinka, więc chciałabym, żeby te pieniądze były na kolejnego potrzebującego schroniskowca. Na jego badania i leczenie. Czy mam te pieniądze przekazać Sis ? Chciałam, żeby pani Jola miała jakąś kwotę naszych pieniędzy, ale ona nie chce, żebyśmy jej dawały pieniądze "na zapas". Tylko wtedy jak będzie ponosiła konkretne wydatki. Nie wiem, czy mam trzymać i ew. dać pani Joli "jakby coś" czy dać Sis, żeby były w jednym ręku ?

A w ogóle to jak stoimy finansowo ?
Ja mam jeszcze na dwie porcje mięsa, jakieś 35 zł, z tych pieniędzy co dostałam od pani Joli.

Etka, Tobie w pw napiszę co i jak z pieniążkami Layli, sporo zostanie na wyprawkę dla koteczki :D
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie gru 09, 2007 21:21

Pisiokot wszystko opowiedział.

Na koncie lekowym pozostaje 91 zł (sto od Marcina dałam dzis pani Joli na badania).

Odszedł dzis burasek 4-miesięczny, przeniesiony wczoraj z klatki na kociarni. Był, oddychał, leciał przez ręce.. nie przeżył.

Mam już dostęp do bazy kotów schronu :)
Nie wygląda ona groźnie, na razie wysyłajcie opisy i zdjęcia do Marcina.
Jak cos pilnego - to do mnie.
Koty, które poszły do domów, są już usunięte ze strony.
Ostatnio edytowano Nie gru 09, 2007 23:05 przez Sis, łącznie edytowano 2 razy

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Nie gru 09, 2007 21:37

Miałam jutro dać Ani pieniądze dla Kubusia :(
W takim razie przekażę je na inne schroniskowce, napiszcie tylko czy na leki, czy na jedzonko, czy może to podzielić na oba fundusze?
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie gru 09, 2007 21:51

pisikot - może trzymaj, i jak będzie potrzeba dac jakiejś bidulce na badania, to dasz pani Joli.

casica - trzeba zapytac Georg-ini ile jest na koncie jedzeniowym.
Na lekowym 91 zeta.

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Nie gru 09, 2007 22:44

Sis pisze:Odszedł dzis Egon, burasek 4-miesięczny, nr 12, przeniesiony wczoraj z klatki na kociarni. Był, oddychał, leciał przez ręce.. nie przeżył.


Asiu, zdejmowałam mu numerek, wydaje mi się, że kocinek miał numer 18... to ten, którego Ania przyniosła z pralni w ubiegły tydzień.
Biedne burasiątko, nic go w życiu dobrego nie spotkało :cry:
tylko strach, niepewność, pewnie głód, i śmierć w schroniskowej klatce :cry:
biedne, małe ciałko
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie gru 09, 2007 22:46

ja proponuję, żeby jeśli są jakieś nowe wpłaty - to przekazać je Sis, na konto NFZ ;)

Jeśli chodzi o jedzenie:
1. Renata przekazała kolejne 30 zł od siebie.
2. Poza tym zdolna dziewczyna namówiła meneli (których obfitość wystaje po bramach obok jej pracy) na zbiórkę dla potrzebujących zwierzątek i dostała całe 15 zł, wcale nie szkodzi, że "najgrubszą" monetą było 50 gr :lol: Liczy sie fakt, i te pieniądze są wg mnie naprawdę bardzo wartościowe :D
3. Doszła też kolejna wpłata od Livy (50 zł). Dziękujemy.

tak więc u mnie w Banku Jedzeniowym są straszne ilości pieniędzy, naprawdę :D całe 455 zł

:dance: :dance2:

gdyby coś, możemy "ruszyć" tę kasę także na jakieś badania :D
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie gru 09, 2007 22:51

jutro zrobię aktualizację pierwszego postu, Sis dziękuję za zdjęcia
mam nadzieję, ze w tym tygodniu uporam się ze swoimi problemami i będę mogła dołączyć w weekend
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: nfd i 83 gości