Też tak macie?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sie 07, 2003 20:35 Też tak macie?

Od czasu do czasu budzę się rano, patrzę na kociejstwo, które smacznie śpi i myślę sobie, jaki ja mam grzeczne kotki!!! Nie biegały nie tupały, można było się wyspać. Ale potem wstaję i widzę w domu sajgon. Szczotka kiblowa na środku mieszkania, pozwalane pojemniki, wywalony kosz na śmieci w łazience itp. itd.

No i tu moje pytanie: Czy zawsze słyszycie nocne buszowanie kotów, czy też czasem śpicie tak twardo, że dajecie się nabrać, na to że kotki były grzeczne w nocy???

dziuba

 
Posty: 2425
Od: Czw lip 18, 2002 17:11

Post » Czw sie 07, 2003 20:36

Tobie to dobrze, masz mocny sen :wink:

feainne

 
Posty: 403
Od: Pt maja 09, 2003 21:18
Lokalizacja: Augsburg

Post » Czw sie 07, 2003 20:39

Dokładnie, Feainne... Ja się budzę, nawet jak któreś głośniej z szafy zeskoczy... Albo miauknie...

Gata

 
Posty: 3441
Od: Wto lut 05, 2002 9:14

Post » Czw sie 07, 2003 20:39

Niestety okazjonalnie....

dziuba

 
Posty: 2425
Od: Czw lip 18, 2002 17:11

Post » Czw sie 07, 2003 20:47

maly spal dzis troche po stronie TZ troche po mojej jak on chrapac zaczal, nawet sie odwrocic na druga strone nie moglam bo juz mnie obmruczal, do porzadku przywolal :"co sie krecisz, nie widzisz, ze ja KOT tu leze?"My z TZ na jednej stronce scisnieci a na srugiej stronie rozciagniety Rembrandt.Dzisiaj sie nie dam :D

feainne

 
Posty: 403
Od: Pt maja 09, 2003 21:18
Lokalizacja: Augsburg

Post » Czw sie 07, 2003 20:51

Gata pisze:Dokładnie, Feainne... Ja się budzę, nawet jak któreś głośniej z szafy zeskoczy... Albo miauknie...


tez tak mam :roll:
a dodatkowo-nie potrafie zasnac nigdzie indziej jedynie w swoim lozku :?
wiecie jaka to mordega jechac np.pociagiem cala noc i nie spac chociaz oko sie klei? albo pojechac do kogos w gosci? pierwsze nocki zarwane dopoki nie przyzwyczaje sie do nietypowych odglosow i nieswojego wyrka :lol: koszmar w ciapki mowie Wam :lol:
a kotuchy mam grzeczne...baraszkuja do polnocy a pozniej gasimy swiatelka i spiulkac,spiulkac spiulkac-jak mowi Chudy Ed z kreskowki :lol:

Izabela

 
Posty: 6922
Od: Nie cze 08, 2003 20:33
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw sie 07, 2003 20:53

Kiedys koty budziły mnie notorycznie. Na szczęscie mam mocny sen i gdy postanowię spac- mało co mnie rusza (choc wieeleee razy wstawalam w nocy, zeby schowac grzechocząca myszkę ;) ).
Ale teraz myślę, ze albo ja przyzwyczaiłam się i nie słyszę nocnych kocich szaleństw, albo koty dostosowały rytm zycia do dwunogów.
W każdym razie, z granitowa pewnością mowię, ze mnie koty w nocy nigdy nie budzą! A w weekendy spia tak dlugo- jak my!

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39504
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

Post » Czw sie 07, 2003 21:03

Moje ostatnio śpią... A nawet jak nie śpią, to do łobuzowania lubią miec widownię. Czekają aż wstanę.
[url=http://www.TickerFactory.com/]
Obrazek
[/url]

lady_in_blue

 
Posty: 6164
Od: Pon kwi 22, 2002 10:35
Lokalizacja: Wola

Post » Czw sie 07, 2003 21:17

od kiedy Oli nauczyła się włazić na pięterko do małej mam spokój.
ale wcześniej i tak reagowałana " chodź spać do łóżeczka" zawsze pędziła się wtulić i zasypiała jak niemowlak :)
Obrazek

Olivia

 
Posty: 4464
Od: Czw mar 20, 2003 20:51
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Czw sie 07, 2003 21:28

ja szczesliwie spokojnie przesypiam cala noc. tylko rano dziwie sie, skad u mnie w lozku tyle myszy, wyciagnietych skads fistaszkow, grzechoczacych pileczek, nie mowiac juz o kocich stertach na calosci...ale to wszystko pewnie samo cicho przyszlo :wink:
KrólowaNocy[*], Greebo[*], Jaś[*], Bojówka[*], MiniMini[*], NeverMind v.Ciocia[*], Adolfina[*], FataMorgana[*] :(

jenny170

Avatar użytkownika
 
Posty: 1817
Od: Wto wrz 17, 2002 12:19
Lokalizacja: warszawa-mokotów

Post » Czw sie 07, 2003 21:35

jenny170 pisze:ja szczesliwie spokojnie przesypiam cala noc. tylko rano dziwie sie, skad u mnie w lozku tyle myszy, wyciagnietych skads fistaszkow, grzechoczacych pileczek, nie mowiac juz o kocich stertach na calosci...ale to wszystko pewnie samo cicho przyszlo :wink:

może lunatykujesz, albo jesteś kotołakiem i bawisz się po nocach różnymi.........? :lol:
Obrazek

Olivia

 
Posty: 4464
Od: Czw mar 20, 2003 20:51
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Czw sie 07, 2003 21:40 Hmm...

.. ja się zawsze doiwiaduję od innych =]

abeille

 
Posty: 59
Od: Nie sie 03, 2003 19:43
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Czw sie 07, 2003 21:44

Olivia pisze:może lunatykujesz, albo jesteś kotołakiem i bawisz się po nocach różnymi.........? :lol:

slowo daje, ze nie! ale gwoli scislosci przyznaje, ze budza mnie ksiazki spadajace na twarz...tez tak same z siebie..
KrólowaNocy[*], Greebo[*], Jaś[*], Bojówka[*], MiniMini[*], NeverMind v.Ciocia[*], Adolfina[*], FataMorgana[*] :(

jenny170

Avatar użytkownika
 
Posty: 1817
Od: Wto wrz 17, 2002 12:19
Lokalizacja: warszawa-mokotów

Post » Czw sie 07, 2003 21:45

To zależy... Jak jestem mocno zmęczony to śpię kamiennym snem i choćby z armat strzelali mi nad uchem to mnie nie obudzą. Ale jak wiem że mam wstać wcześniej, to śpię jak zając pod miedzą - czujnie i budzi mnie wszystko. Czasem jak nasze łobuziaki zaczynają wariować to mnie obudzą, ale tylko wtedy gdy przebiegnie po mnie ta banda i wtedy mają przerąbane :!: :D Jestem czujny jak żołnierz radziecki :twisted: i reaguję na każdy ruch :P a wtedy im biada :evil: :!:
Ewentualne plony nocnego ożywienia kocurków są likwidowane na bieżąco.
Więcej takich efektów było jak Szczęściarz był sam, teraz to bardziej zajmuje się Kocisiem - lub odwrotnie :D , niż niszczeniem mieszkania.
Pozdrawiam, Krzysio

Krzysio

 
Posty: 2622
Od: Pt lut 21, 2003 0:59
Lokalizacja: Poznań-Piątkowo

Post » Czw sie 07, 2003 21:47

A ja mam klopoty ze snem i sen generalnie bardzo lekki, nic nie pomaga 8O . wystarczy jedna lekka przebiezka czy ruch i juz sie budze :( . wystarczy jedna chrupka spalaszowana w nocy, zebym sie obudzila....

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510, LimLim i 68 gości