Wątek dla nerkowców cz. 2

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów
Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Sob gru 08, 2007 17:54

Zgadzam aie w 100 % z Nan. Jezeli nerkowy kot ma podwyzszone pH moczu a je karme nerkowa to dobry znak ze nerki sa jeszcze w bardzo dobrym stanie a najgorzej w dobrym.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
KRAWATKA KICIA BURASIA NIUNIUŚ

Pedro

 
Posty: 1901
Od: Nie lut 15, 2004 20:42
Lokalizacja: Szczecin

Post » Sob gru 08, 2007 18:04

no właśnie. Trochę za radą nan i Pani Doktor zrobiłam badania moczu Femci. Wczoraj odebrałam wynik. PH moczu (7) Pani Doktor uznała za ciut zbyt wysokie i w połączeniu z innymi danymi zdiagnozowała jakiś stan zapalny w pęcherzu. Poza tym PH 7, ciężar właściwy 1.015 i białko do 25.
Trochę mnie Pani Doktor uspokoiła. Ale diety kazała dalej pilnować i badania kontrolne za jakieś pół roku. Bo już tendencję widać, niestety wzrostową.
Bardzo jestem szczęśliwa, że ten problem wyszedł nam tak wcześnie.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90960
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Sob gru 08, 2007 19:14

Marcelibu ja to widze inaczej ale znowu bedzie ze sie czepiam :wink:
Ja mam po prostu alergie na informacje ktore nazywam "ulotkowymi" bardzo szeroko tzn. ktos cos napisze albo powie i to idzie dalej bez zrozumienia a potem juz nijak dojsc o co chodzi. Ale skads "wiadomo".

To prawda ze karmy dla nerkowcow alkalizuja mocno mocz bo one byly tworzone dla pelnoobjawowej choroby manifestujacej sie klinicznie, raz ze wowczas byla stwierdzana niemal zawsze juz zaawansowana, dwa ze to zgodne z idea po prostu, karma choc "lecznica" nie leczy, ma pomagac w ograniczaniu objawow i postepu choroby.
Daga kiedys opisywala bardzo sensownie jak odczula zastosowanie diety u kota nie manifestujacego objawow dla ktorych zostala stworzona.

O ile na temat samych diet nie ma co juz dyskutowac, z wetami tez wiem jak dyskusja wyglada, to o tym jej dzialaniu po prostu trzeba pamietac i mu przeciwdzialac. Naprawde apelowalabym o rozmawianie z lekarzami i "dociskanie" gdy trzeba, to sa naprawde madrzy ludzie z doswiadczeniem, ale niekiedy trzeba ich sklonic do refleksyjnosci ;)
Widzac wyniki moczu, widzac kota i oceniajac ewentualne zaawansowanie CRF po prostu SA w stanie ocenic sens stosowania diety a jak nawet tu maja "algorytm" to sa w stanie zaplanowac regulacje pH .
To nie my sie mamy tu zastanawiac czy dac kotu Uropet czy witamine C, czy moze jeszcze cos innego (tych srodkow troche jest) tylko indywidualnie lekarz dla kota.

Ja moge powiedziec ze nie przejmowalam sie pH moczu 7-7.5 gdy jeszcze takie u Lunka bylo. Nie bylo zadnych zakazen bakteryjnych, krysztalow (a gdy zakwaszalam zaczynaly mi sie szczawiany wytracac) z pewnych wzgledow takie pH bylo nawet korzystne.
Ale nie podjelabym takiej decyzji nie majac tych wynikow kilkunastu na przestrzeni czasu i wetki z ktora o tym rozmawialam.

Naprawde, jest mnostwo sytuacji niepewnych, zagadkowych, gdy niewiele wiadomo wiec nie ma co komplikowac tej ktora akurat taka znowu nie jest.
Ja tez ufam mojej Lekarce, nie moge powiedziec ze bezwarunkowo bo mi sie to sztuczne wydaje, ani innych ludzi takim zaufaniem nie "obarczam" ani tez nie chcialabym byc sama obarczona.
Gdybym miala powiedziec za co najbardziej ja lubie, podziwiam i uwazam za niezastapiona- to za to ze mozna z nia normalnie pogadac.
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Sa dwie Mamy i jedno Slonce/chociaz kazda inaczej kocha/Marta ma podrapane od "zabawy" rece, Ania- mruczacego na kolanach kota.

nan

 
Posty: 3267
Od: Śro lis 12, 2003 19:54
Lokalizacja: Warszawa-Mokotow

Post » Sob gru 08, 2007 20:40

nan pisze:Marcelibu ja to widze inaczej ale znowu bedzie ze sie czepiam :wink:
Ja mam po prostu alergie na informacje ktore nazywam "ulotkowymi" bardzo szeroko tzn. ktos cos napisze albo powie i to idzie dalej bez zrozumienia a potem juz nijak dojsc o co chodzi. Ale skads "wiadomo".

Ja wiem, że masz złe doświadczenia z wetami, ale tę informację podała mi moja wetka, którą bardzo szanuję za jej wiedzę i poświęcenie, mogę podać imię i nazwisko i zapewniam, że nie jest to informacja, jak napisałaś "ale skądś wiadomo" albo "ulotkowe" . Bardzo szanuję Twoją wiedzę i głęboko się jej kłaniam, ale nie chodzi mi w tym momencie o sprawę podawania (czy nie) vitaminy C, tylko o samo Twoje podejście do informacji z innych źródeł, nawet tych profesjonalnych.
Marcelibu
 

Post » Nie gru 09, 2007 13:39

Monia, ja wlasnie chcialabym to zrodlo, nie z imienia i nazwiska zwlaszcza ze je jak sadze znam ;) tylko z sensu tzn. skad taka informacja i o co dokladnie chodzi. Jestem przekonana ze Twoja lekarka moglaby nam to powiedziec, warto po prostu pytac, i w sumie w tym sie zamyka caly moj komentarz.

Mowisz ze mam zle doswiadczenia z wetami? Sa rozne, jest bardzo wielu ktorych ogromnie cenie choc nie powiedzialabym ze sie im "klaniam" ja jestem poznawczym uparciuchem, i tyle. Tym bardziej wiec cenie i podziwiam lekarzy, zwlaszcza moja Pania Doktor, gdy sie ona swoja wiedza dzieli, gdy mozemy porozmawiac. Gdy ja nie jestem i nie musze byc po tej "drugiej stronie"stolu ale moge sluchac z namaszczeniem, rozumiec, zadac pytanie, miec watpliwosci czy skads jakas inna informacje.

Zdaje mi sie ze nie ma nerkowcow-nadcisnieniowcow tutaj ale moze ktos tez z tym walczy? Ja juz naprawde nie wiem, zdaje mi sie ze Lunkowe 180 przy zaawansowanych zmianach okulistycznych i crf to jednak za duzo i powinno sie dazyc zeby jeszcze spadlo. Holtera sie nie robi, nie?

Nie wychodzi mi tez zmiana diety, powinnam dawac mniej bialka i coby dobrze wchlanialne bylo, ale Lunkowi nawet Renal pasuje bardziej niz moja tworzosc w kuchni.
No i jest przyzwyczajony jesc na zadanie a tego na wiecej niz 2-3 posilki rozlozyc sie nie bardzo da...
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Sa dwie Mamy i jedno Slonce/chociaz kazda inaczej kocha/Marta ma podrapane od "zabawy" rece, Ania- mruczacego na kolanach kota.

nan

 
Posty: 3267
Od: Śro lis 12, 2003 19:54
Lokalizacja: Warszawa-Mokotow

Post » Nie gru 09, 2007 22:47 wysokie cisnienie krwi

O moich persach Maszy i Inie pisalam w czesci 1 tego watku . Masza zmarla na niewydolnosc nerek w maju u.r miala 16 lat. Ina od lutego tego roku jest pod okresowa kontrola ze wzgledu na parametry nerek, przez 8 miesiecy utrzymywaly sie na granicy. Ina nie dostawala jeszcze zadnych lekow, jest na diecie k/d hills suche, natomiast puszki jadla gourmet gold, mokra dieta jej nie wchodzi , od miesiaca kupuje jej puszki hills senior i tym sie zajada.
Ina ma 17,8 lat. Tydzien temu bylysmy na badaniu parametry nerek sie poprawily
Jezeli chodzi o cisnienie krwi to 2 lata temu przy zwyklym okresowym badaniu wet po przesluchaniu serca postanowil zmierzyc jej cisnienie , miala 170 mmHg dostala wtedy lek na obnizenie cisnienia Norvasc (amlodypina), ktory jest tez polecany w vetserwis.pl. Nerki byly wowczas w dobrym stanie , nawet badanie ciezaru wlasciwego moczu nic wtedy nie wykazalo.
Ina jest ciezka do podawania lekow, zaczelam wtedy szukac w internecie
moze jest inne lekarstwo i na dwoch stronach holenderskich weterynarzy
znalazlam ze o podwyzszonym cisnieniu mowi sie dopiero od 175 mmHg w vetserwis.pl nawet od 180,wowczas przestalam jej lek podawac
Wlasnie tydzien temu przy badaniu nerek miala rowniez badane cisnienie , jest 175 , teraz dostaje juz lek codziennie w lutym idziemy na badanie i ciekawa jestem czy wyniki nerek beda jeszcze lepsze.
Tak jak mowi moj wet z cisnieniem krwi i nerkami to takie bledne kolo, wysokie cisnienie wplywa zle na stan nerek a chore nerki podwyzszaja cisnienie krwi.
takze przy chorobie nerek powinno sie zawsze mierzyc cisnienie krwi.
Jeszcze dosc wyczerpujaca strona o niewydolnosci nerek w jezyku angielskim
http://www.felinecrf.com/
Obrazek

danuta51

 
Posty: 50
Od: Czw paź 11, 2007 18:19
Lokalizacja: W-wa/Holandia

Post » Nie gru 09, 2007 22:55

Latwo mowic mierzcie cisnienie krwi kotom. Tylko ze w Polsce jest to bardzo trudne bo tylko nieliczne gabinety maja sprzet do tego.
Jeszcze raz o suchej karmie . Nerkowcom jesli to tylko mozliwe nie podawajcie suchej karmy bo kot nigdy nie wypije tyle wody zeby ta karma mu sie rozpuscila dobrze.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
KRAWATKA KICIA BURASIA NIUNIUŚ

Pedro

 
Posty: 1901
Od: Nie lut 15, 2004 20:42
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie gru 09, 2007 23:11

Ina pije bardzo duzo ale tez dbam o to , w tej chwili od niedawna ma wodna fontanne dla kotow sa napewno i w Polsce do kupienia a przedtem zmienialam jej co kilka dni naczynia w ktorych jej podawalam wode , spodeczki, szklanki rondelki male garnuszki i tak na zmiane to zacheca do picia .
Jezeli chodzi o sucha karme, to u mnie sie sprawdzila . Inie po 8 miesiacach parametry nerek spadly a lekow nie dostawala jeszcze zadnych
Obrazek

danuta51

 
Posty: 50
Od: Czw paź 11, 2007 18:19
Lokalizacja: W-wa/Holandia

Post » Nie gru 09, 2007 23:15

Lunek ma nadcisnienie w wyniku postepu CRF i niewydolnosci klebuszkow nerkowych prawdopodobnie, sadzac po ilosci krazacych kompleksow immunologicznych ktore gdzies odkladac sie musza. Niestety, najslabsze sa nerki, zaraz potem- oczy. Taka kloda na naszej drodze :(
Wyjsciowe cisnienie nie przekraczalo 120, gdy poszlo nadcisnienie bylo 230, masywny bialkomocz ze stosunkiem bialka do kreatyniny ponad 1.2, bylo podwyzszone cisnienie w galce ocznej ostatnio, zmiany na siatkowce i dnie oka. Lunus dostaje amlodypine w wyzszej dawce (nizsza nie poskutkowala) wydaje mi sie jednak ze 180 przy tak zaawansowanych procesach moze byc zbyt duzo, zwlaszcza w porownaniu do jego "zdrowego"cisnienia.
Na szczescie moja Lekarka duzo zajmuje sie rowniez kardiologia i mysle ze porozmawiamy o tym i bedzie wiedziala lepiej niz ja co dalej. Ogromnie sie ciesze ze ja mam w tej sytuacji i mam do niej zaufanie. Ale tez kazde doswiadczenie innych jest dla mnie wazne, wlasnie dlatego ze ani holtera podlaczyc ani zmierzyc w domu, jakos wyrywkowo, trzeba do lecznicy jezdzic.
Technicznie nie nastrecza to problemow jesli lekarz potrafi to zrobic, zmierzenie trwa pare chwil.
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Sa dwie Mamy i jedno Slonce/chociaz kazda inaczej kocha/Marta ma podrapane od "zabawy" rece, Ania- mruczacego na kolanach kota.

nan

 
Posty: 3267
Od: Śro lis 12, 2003 19:54
Lokalizacja: Warszawa-Mokotow

Post » Nie gru 09, 2007 23:15

u mojej Femci wyniki nerek poprawiły się po diecie łaczonej (przez 3,5 miesiąca): każdy posiłek to surowy kurczak z ipakityne i garść rc renal.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90960
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Nie gru 09, 2007 23:17

Zrob eksperyment. Nasyp iles suchej karmy i wlewaj wode zeby sie dobrze rozpuscila i zobaczysz ile wody musisz wlac. Kot tyle wody nie wypije. Ja mam fontanne ale juz przestalem wode w nia lac bo filtry sa z Chin a nie wiem czy sa zdrowe.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
KRAWATKA KICIA BURASIA NIUNIUŚ

Pedro

 
Posty: 1901
Od: Nie lut 15, 2004 20:42
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie gru 09, 2007 23:53

Nan 230 to jest bardzo wysokie , juz przy 200 grozi odklejenie siatkowki i slepota.
Lek Norvasc(amlodypina) wedlug mojego weta i tego co wyczytalam jest najlepszy. Ina przy cisnieniu 175 dostaje Norvasc 5 mg 1/4 tabletki o stalej porze. Cisnienie 180 wedlug stron internetu to granica , wedlug mojego weta za wysokie .

Jezeli chodzi o ipakitine to kkot kotu nie rowny, Masza po 3 dniach dodawania jej do jedzenia przestala wogole jesc, moj wet mial wiecej takich przypadkow i teraz juz nie poleca
Obrazek

danuta51

 
Posty: 50
Od: Czw paź 11, 2007 18:19
Lokalizacja: W-wa/Holandia

Post » Pon gru 10, 2007 0:26

Juz mam , ipakitine moze powodowac wzrost wapnia we krwi , co powoduje pogorszenie stanu nerek . Tak bylo u Maszy , co nie znaczy ze Femci nie moze pomoc , widocznie nie ma wysokiego wapnia tylko fosfor a ipakitine wiaze fosfor .

Czy ktos slyszal o leku Calcitriol?
Stosowany w USA , wedlu mojego weta smiertelnie grozny.
Tutaj weci podaja jednak fortekor ,
Obrazek

danuta51

 
Posty: 50
Od: Czw paź 11, 2007 18:19
Lokalizacja: W-wa/Holandia

Post » Pon gru 10, 2007 0:36

Pedro w zoladku karmy nie rozpuszcza woda tylko soki zoladkowe
Obrazek

danuta51

 
Posty: 50
Od: Czw paź 11, 2007 18:19
Lokalizacja: W-wa/Holandia

Post » Pon gru 10, 2007 0:37

Lunek mial bardzo dlugo hyperkalcemie. Cisnienia nie udalo sie obnizyc benazeprilem, okazalo sie ze crf jest zbyt zaawansowany aby nerki przestawily sie na nowe warunki jesli chodzi o cisnienie wewnatrz nich, indeks oporowy wzrosl a sama choroba postapila, pewnie tez w wyniku wczesniejszych zwapnien w tetniczkach.
Cisnienie bylo naprawde wysokie i za nic nie chcialo spasc, nizsza dawka amlodypiny obnizyla je do 200 zaledwie, teraz, na wyzszej, jest 180.
Nie bardzo da sie podniesc dawke, jesli juz to raczej cos dolaczyc.
Jutro jedziemy zmierzyc cisnienie, martwie sie strasznie.
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Sa dwie Mamy i jedno Slonce/chociaz kazda inaczej kocha/Marta ma podrapane od "zabawy" rece, Ania- mruczacego na kolanach kota.

nan

 
Posty: 3267
Od: Śro lis 12, 2003 19:54
Lokalizacja: Warszawa-Mokotow

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: madziek*GONZO* i 10 gości