Kocia Mama z dzieckiem - mała, czarna Rózia ma DOM

[Karotka]

I co tam słychać u małej Rózi? Socjalizacja w pełni uwieńczona sukcesem?

[Mimisia]

Rózia już jest "prawie całkiem" fajna! Czasem troszkę ucieka, ale po złapaniu, potrafi godzinę siedzieć na kolanach i daje się miziać.

Mam nadzieję, że już niedługo będzie w swoim prawdziwym domkiem prawdziwą lwicą kanapową

[wibryska]

ja też mam nadzieję, że szybko pojedzie do domku

[Mimisia]

Jutro Rózia z Malinką (mamą) jadą do domu, do Sulejówka pod Warszawę. Mam nadzieję, że zabawią tam dłużej niż pół godziny...W domu jest pies-labrador, lubiący koty, nie mam jednak pojęcia, jak kotki zareagują na psa....Boję się, że Malinka zapomniała Rózię i ją pogryzie....
Pani zdecydowała się zaryzykować, bo chciała je obie, ale zawozimy je z moim mężem osobiście i gdyby były problemy, to nie wiem, czy zabierać je, czy dać im szansę na parę dni.

[Karotka]

Ale z tej Rózi szczesciara! I niech tak zostanie! Niech juz nigdy nie bedzie głoda, nie marzie, niech bedzie szczesliwa razem ze swoja mamusia Malinką!

[Mimisia]

Rózia w nowym domku!

Relacja na wątku Malinki!!!
Trzymajcie kciuki za aklimatyzację