zjadły. może bez wielkiego entuzjazmu, ale śniadanko bylo, obiadek też, sporo wypily, była kupka, NIE BYŁO WYMIOTÓW!!!mimo iz oba jadły piły, Burania miała co prawda odruch wymiotny, ale nie wymiotowała.
No i wrócił z pracy mój TŻ, ze złamaną ręką i małe zyskały aprobatę. Uznałże:
małe czarne to takie śmieszne Behemotki, Burania ma śliczne oczka, na temat Białej Skarpety nie ma jeszcze zdania, ale Biała Skarpeta na widok nowego Dużego "się w sobie zamknął". Jutro postaram się zrobić zdjęcia małych kurdupelków i powstawiać. Białej Skarpecie chyba na razie dam spokój, ale Małe Czarne już bym chciała na Alleegro wystawiac i jeszcze gdzieś tam w sieci.Uważam co prawda, że do adopcji to one są jeszcze za małe, ale reklamować się nie zaszkodzi. Berni proszę Cie przyślij mi swój nr konta, skończył sie Bazarek kolczykowy i musze podac nr konta, a nie znam
