Kurcze
Na to wygląda, ze była bardzo skrzywdzona.
Co do bobków, być może z uszkodzeniem ogona, uszkodziło się unerwienie pupy. Moja Tyldzia też czasem wychodzi z kuwety z "wystającym" bobkiem. Tak jakby nie zawsze mogła zrobić wszystko do końca i zostawia "kulki" gdzieniegdzie. Matylda jest kotem typowo porażonym po całym ciałku.
Co do wyrzucenia kota przez bobki, mojego Toffika ktoś wyrzucił bo wciąż znaczy, mimo kastracji. "Ludziom" wszystko przeszkadza jeśli burzy im całościowy konspekt wyglądu
