tymczas w Grudziadzu

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim

Post » Nie gru 02, 2007 13:08 tymczas w Grudziadzu

witam... jestem chetna by dac kociakowi tymczas ... ale teraz pomoge kotkom ktore tu widzialam z Grudziadzkiego ZAkladu Karnego... nigdy w zyciu nie mialam kota i pewnie bede potrzebowala kilku porad-mozna na was liczyc?

agagrudziadz

 
Posty: 10
Od: Nie gru 02, 2007 11:45

Post » Nie gru 02, 2007 16:27

Witamy Pewnie ze tak,użytkowniczki tego forum mają ogromną wiedzę na kocie tematy :)

ola19

 
Posty: 1140
Od: Czw gru 21, 2006 22:10
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie gru 02, 2007 19:50

Na pewno. Na dziewczyny z Forum zawsze można liczyć :wink:
Psotka 23.02.2009 - 8.04.2015 [*]
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=88961

ObrazekObrazek

Amanda_0net

 
Posty: 7297
Od: Pon mar 13, 2006 20:56
Lokalizacja: Gliwice

Post » Nie gru 02, 2007 21:22

Agagrudziadz, czy to nie Ty na dogo też oferujesz dom tymczasowy?

malagos

Avatar użytkownika
 
Posty: 1590
Od: Pon wrz 05, 2005 20:54
Lokalizacja: okolice Makowa Maz.

Post » Pon gru 03, 2007 0:58

Aga, to Ty pisałaś w sprawie DT do mnie, prawda? Gadałam z lidyią. Kociaki są (bardzo zabiedzone, chore i zaniedbane), ale nie dają się złapać. Po zabiegach z tego, co wiem koty są przetrzymywane w lecznicy (więc choć tu DT nie jest chyba konieczny).

Ponieważ nigdy nie miałaś kota, dobrze będzie, gdy poczytasz na forum jak wygląda takie "tymczasowanie". Bo np. te kociaki z więzienia na pewno by wymagały leczenia, oswojenia (jak widać są baaaardzo nieufne i dzikie), poświęcania im dużo czasu. Dla przykładu - koteczka, która jako pierwsza została stamtąd zabrana była tak chora, że nie przeżyła. Zanim odeszła, musiałam podawać jej co 2 godziny kroplówkę przez około tydzień.

Warto odpowiedzieć sobie na parę pytań zanim weźmie się kota na tymczas. Takich jak choćby: czy masz sprawdzonego weta, czy jesteś w stanie podołać opiece nad chorym kotem, czy starczy Ci cierpliwości przy oswajaniu kota nieufnego, czy jesteś w stanie zadbać o bezpieczeństwo (zabezpieczyć okna, żeby nie wypadł/nie uciekł) itd itp... Bycie DT to często ciężka praca, ale oczywiście ogromna radość, gdy widzi się jak zabiedzone kociska odzyskują zdrowie, nabierają zaufania i w końcu znajdują wytęsknione domy :)

Forumowicze, którzy są bardziej doświadczeni na pewno będą służyć radą i pomocą, jeśli trafi do Ciebie kot :)

No i witaj na forum!

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon gru 03, 2007 18:52

malagos pisze:Agagrudziadz, czy to nie Ty na dogo też oferujesz dom tymczasowy?

Pytam o to, bo na dogo zalogowała sie osoba tez z Grudziadza, o imieniu agata i od miesiaca wybiera psa na tymczas i wybrać nie moze :x Ten nieładny, ten nie rasowy.... Więc wolę sie upewnic, by nie było niedomówień.

malagos

Avatar użytkownika
 
Posty: 1590
Od: Pon wrz 05, 2005 20:54
Lokalizacja: okolice Makowa Maz.

Post » Pon gru 03, 2007 19:57

aga zaproponowala tez domek dla ktoregos kota z grochowskiej pseudohodowli, nie chcialabym, zeby wyszlo jakies niedomowienie, bo juz mialysmy kombinowac transport.

gosiar

 
Posty: 5132
Od: Sob paź 29, 2005 12:30
Lokalizacja: WARSZAWA

Post » Śro gru 05, 2007 13:29

Aga, i co z tym DT? Napisałam do Ciebie na gg...

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro gru 05, 2007 17:02

reedie odpisalam na gg... chcialam adoptowac psa ale zrezygnowalam bo ludzie czepiali sie... a mam prawo wziasc zwierze ktore mi sie spodoba.. wiem ze kazde z tych zwierzat potrzebuje pomocy ale mi musi sie spodobac... a ze kazdy ma inny gust i to decyzja na wiele lat to niektorym to sie nie spodobalo

agagrudziadz

 
Posty: 10
Od: Nie gru 02, 2007 11:45

Post » Śro gru 05, 2007 17:20

adopcja a bycie domem tymczasowym to dwie różne rzeczy...

Ania_J

 
Posty: 302
Od: Wto paź 23, 2007 22:41
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro gru 05, 2007 17:28

... tak wiem... ale gdy zakladalam ten watek to chcialam tylko na tymczas ... ale zmienilam zdanie...

agagrudziadz

 
Posty: 10
Od: Nie gru 02, 2007 11:45

Post » Śro gru 05, 2007 19:50

Rozmawiałam z agagrudziadz i powiedziała mi, że jednak po namyśle chce kota zaadoptować a nie wziąć na tymczas... :roll:

Szkoda Aga, że się tak ulotniłaś z gg :? Nie zaczekałaś nawet na moją odpowiedź odnośnie "srebrnego kota z mojego wątku"... O ile dobrze wiem - nie posiadam srebrnego kota ani nie zakładałam żadnemu takiemu kotu wątku 8O Ale może ja przemęczona jestem i nie wiem :roll:

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw gru 06, 2007 11:00

Ja już nic nie rozumiem w tym wątku.Raz jest mowa o wzięciu na tymczas kota z grudziądzkiego zakładu karnego, potem z grochowskiej pseudohodowli, potem adopcja psa 8O
Obrazek
Fell on black days

agatka84

 
Posty: 3534
Od: Pt lut 09, 2007 21:41
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw gru 06, 2007 14:02

rzulietka1

 
Posty: 153
Od: Pt sie 03, 2007 20:33
Lokalizacja: warszawa

Post » Czw gru 06, 2007 15:07

Nie lubię wydawać osądów na temat ludzi, których nie znam. Ale kierując się intuicją własną jak i innych, uważam, że zbyt dużym ryzykiem byłoby powierzać pod opiekę Pani agagrudziadz jakiekolwiek zwierzę :? Jednak jeśli ktoś ma czyste zamiary, nie urywa nagle w pół słowa rozmowy na gg, nie kręci odnośnie deklarowania pomocy, nie zmienia zdania co 5 minut itp.

Podam tylko fakty, które mnie zaniepokoiły (oprócz oczywiście wątków z dogo):

- chęć wzięcia na tymczas kota, ale zdrowego :roll:

- na wieść o umowie (gdy już okazało się, że to ma byc adopcja a nie dt) pierwszą reakcją agagrudziadz było, że nie ma jak tej umowy wydrukować i szybka zmiana tematu - "ten srebrny kotek z Twojego watku jest super......"

- oczywiście wcześniej, gdy przeczytałam o kocie z grochowskiej pseudohodowli, o wyszukiwaniu rasopodobnych psów oraz wspomniany wyżej srebrny kotek (obstawiam, że mogło chodzić o Twoją kicię, ola19...) - to wszystko tylko wzmogło moją podejrzliwość

Agagrudziadz, może się wypowiesz? Nie chciałabym Cię niesłusznie oceniać, bo Cie nie znam, ale mojego zaufania nie wzbudzasz, choć na początku miałam naprawdę nadzieję, że coś z tego wyjdzie dobrego.

Szkoda, że dałaś nadzieję na dt i ją rozwiałaś... Koty w ZK w Grudziądzu naprawdę są w potrzebie :(

A może jesli chcesz pomagać zwierzętom, pomóż jakiejś wyratowanej przez siebie biedzie z podwórka?

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 70 gości