Koć&Pluszon spółka z bardzo o.o. Mrożony na gigancie

» Śro gru 05, 2007 9:15

skaskaNH pisze:
Aleba pisze:Tutaj trzeba znaczyć teren?
No to znacżę i ja

Na tym forum znaczenie terenu jest dosc ryzykowne

Chyba to olewam

» Śro gru 05, 2007 11:08

Przyznaję się, że nałogowo podczytuję historię Pluszona i Koć, nieodmiennie zaśmiewając się do łez. Co więcej, mój mąż, któremu czasem podsyłam linka do co zabawniejszych fragmentów zaczął się od jakiegoś czasu sam dopytywać "co u Pluszona?"

Miziamy i pozdrawiamy wszystkich bohaterów tego kapitalnego wątku

Joasia

» Śro gru 05, 2007 11:13

"Pluszowa Epidemia" zatacza coraz szersze kręgi :mrgreen:

» Śro gru 05, 2007 11:15

Melduję się i ja

» Śro gru 05, 2007 13:22

JoasiaS pisze:...mój mąż, któremu czasem podsyłam linka do co zabawniejszych fragmentów zaczął się od jakiegoś czasu sam dopytywać "co u Pluszona?"

Co słychać?
Pluszon mi się już niedługo na stole nie zmieści :roll:

A tak lubi Pańci w papierkowej robocie pomagać...

Bardzo dokładnie najpierw analizuje treść

Teraz zaznaczamy.
Cudowny jest odgłos kocich pazurów na tekturze

Męcząca praca...

No to czas na drzemeczkę :mrgreen:

» Śro gru 05, 2007 13:44

WOW!
Ależ on jest.......jest.........OGROMNY!

Piękny kocio! :wink:

» Śro gru 05, 2007 13:45

Redaf, skwapliwie przekazałam powyższe (jakże cenne!) informacje :wink:

Joasia

» Śro gru 05, 2007 14:09

Pluszon chyba ma wzdęcia :roll:

» Śro gru 05, 2007 15:01

Kicorek pisze:Pluszon chyba ma wzdęcia

Etam!
Tak wygląda dorodny, postawny kocur.
A nie szkieletor - jak te biedaczulki u Kicora, które się z głodu słaniają. :twisted:

» Śro gru 05, 2007 15:06

redaf pisze:Co słychać?
Pluszon mi się już niedługo na stole nie zmieści

Plusio piękny jak zawsze :love:

A skoro sie przestaje mieścić, to sygnał dla pańci, że trzeba nowy większy stół nabyć :mrgreen:

I żadnego odchudzania Plusia drogie ciotki - kochanego ciałka nigdy nie za wiele :mrgreen:

» Śro gru 05, 2007 15:08

redaf pisze:A nie szkieletor - jak te biedaczulki u Kicora, które się z głodu słaniają.

Do tego stopnia że same musza sobie paprotkę upolowac, żeby w ogóle coś zjeść :twisted:

» Śro gru 05, 2007 15:12

redaf pisze:Tak wygląda dorodny, postawny kocur.

Jak kotka w ciąży? :twisted:

» Śro gru 05, 2007 15:30

A dzie KOĆ ?

» Śro gru 05, 2007 15:33

myshka pisze:A dzie KOĆ ?

Maleństwo schowało się do mysiej dziury :twisted:

» Śro gru 05, 2007 15:35

kothka pisze:
redaf pisze:te biedaczulki u Kicora, które się z głodu słaniają.

Do tego stopnia że same musza sobie paprotkę upolowac, żeby w ogóle coś zjeść

No ba!
Aż im się wibrysy z głodu skręcają! :twisted:

Koć&Pluszon spółka z bardzo o.o. Mrożony na gigancie

Kto przegląda forum