U Arniego wszystko ok. Zapoznal sie juz z calym pokojem adopcyjnym i w klateczce siedziec nie chce. Chetnie wyglada przez okno a ostatnio sporo sie dzieje. Jest choinka, dzieci przynosza mnostwo darow i przysmakow, panuje juz swiateczny nastroj i ....... wygladamy za tym wymarzonym domkiem. Jestem przekonana ze Arni na swieta bedzie w swoim domu
Samopoczucie u niego jest ok, mizia sie i wita wszystkich z postawionym ogonkiem do gory. Zostal zaszczepiony na grzybka. Odpukac katar poszedl w zapomnienie chociaz ponoc mial chroniczny i przewlekly. Kupy sa jak marzenie
To tyle o grubasku. Musze w koncu odebrac pieniazki od Ani bo chce mu zrobic badania krwi i dokupic jedzonka.
pozdrawiam