kothka pisze:Średnio nam idzieTzn twardo trzymam się zasady, że tylko raz dostaje jeść (wsypuję do miski tyle ile dziennie jest przewidziane na jego wagę mniej więcej) i nie dosypuję. Cały dowcip polega na tym, że romek tyle nie zjada...a schudnąć nie chce
Brzuszek w całej okazałości
Jak dla mnie wcale nie jest dużyAle wetka kazała go odchudzić
Jaki śliczny brzusio! Iriska też dostaje lighta-odmierzoną porcję, ale podjada niestety z miseczki Lafinki, która je kalorycznego kittena










Tosia
Kaziu

ja też parę miesięcy temu miałam dół z powodu pracy, szefa idioty i ewentualnych przyszłych pracodawców jeszcze większych popaprańców 