KRÓTKA RELACJA
Koty chorują, całkiem możliwe że nie które mają podrażnione drogi oddechowe przez amoniak.
Zapach unosi sie na kociarni, smród nie do wytrzymania.Nie wiadomo jak długo potrwa remont, Prcaownicy i wszyscy sa zmeczeni, koty nie maja wstepu na wybieg, gryzą sie i drapią, nasikane i naqupkane wszędzie.
Trudno to opanować.A zachować w jakiejś czystości to juz cud.
Nie jest dobrze...
Markiza straciła głos, nie jadła , tuliła sie tylko
koteczka domowa, bardzo ciekawska, ale boi sie szczekania psów-Jadła
Takie małe czarne młodziutkie wykastrowane ciekawskie również -Jadło
Środek (wiecie o kogo mi chodzi)-Jadło
Pozostałe również, Jedno czarne strasznie załzawione, podobne do Szprotki, jadło ale widać ,że się biedactwo męczy...echhhhhh
Nie wiem jak to przetrzymamy...
Nasze dwie chorowitki, narazie jedzą, mam nadzieję że wyjdą szybko z choroby.
Zdjecia wkleje później
Co do wczorajszego dnia Oskar pojechał do domu do Poznania, domek wspaniały,później ma do mnie zadzwonic zdać relacje.
Poprzedni własciciele nie zadzwonili....widać jak ich interesuje Oskar
