2koteczki;pierwsza['];Mona w nowym domku ma przyjaciela-fotk

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro lis 28, 2007 12:06

Kocina dochodzi powoli do siebie; biegunka prawie ustapiła :D

w tym tygodniu powinnismy rozpoczac drugie odrobaczanie - i tego sie boje - ona tak wrażliwa :?




jedna zdrowieje, druga zaczyna, a mi juz pomysłow brakuje .... :?

Anna Rylska

Avatar użytkownika
 
Posty: 17451
Od: Wto wrz 12, 2006 12:16
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Post » Śro lis 28, 2007 16:27

Czyli wychodzicie na prostą

Zmysł

 
Posty: 1795
Od: Czw lip 19, 2007 12:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 28, 2007 16:42

Zmysł pisze:Czyli wychodzicie na prostą


Mona na szczęście tak :D



a dwie pozostałe panny coś kombinuja i choruja :(

Anna Rylska

Avatar użytkownika
 
Posty: 17451
Od: Wto wrz 12, 2006 12:16
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Post » Śro lis 28, 2007 17:33

Anna Rylska pisze:
Zmysł pisze:Czyli wychodzicie na prostą


Mona na szczęście tak :D



a dwie pozostałe panny coś kombinuja i choruja :(


Na pewno będzie dobrze

Zmysł

 
Posty: 1795
Od: Czw lip 19, 2007 12:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 28, 2007 17:40

tak bardzo bym chciała........

Anna Rylska

Avatar użytkownika
 
Posty: 17451
Od: Wto wrz 12, 2006 12:16
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Post » Czw lis 29, 2007 9:49

minęło 11 dni od odrobaczania, a robale juz sie odezwały :cry:

qupka juz wczoraj była brzydka, było sporo śluzu :( a dziś rano już podkrwawiała :(

widac taki nasz los walczyc z robakami;
rok temu walczylismy z jej braciszkiem, a teraz mamy powtórke z rozrywki :(

w niedziele miałam rozpocząc odrobaczanie, ale chyba trzeba zacząć wcześniej :?

i brzuszek zaczyna boleć :cry: ; ale na szczęście apetyt jest :)

przez te robale moja mała kocia nie tyle - taka jest drobniutka i boczki zapadniete; chodzi na tych swoich długich chudziutkich łapkach

Anna Rylska

Avatar użytkownika
 
Posty: 17451
Od: Wto wrz 12, 2006 12:16
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Post » Pt lis 30, 2007 10:01

wczoraj późnym wieczorem zaczęlismy odrobaczanie Monki i Bodzia


Mona nie chce wcałe jeść, nie smakuje jej nic prócz gotowanej ryby i sensitivity :?
a ja juz sie o nia boje :( chude to takie :?

saszetek nie ma - przeciez taki mały maluch nie może jeśc tylko ryby :?

dobrze że mamy chociaż calo pet ( na kreche ale jest :oops: ) podobno jest dobre, a w przypadku takich miejadków po przejściach wskazane :wink:


kochani chuchajcie i trzymajcie kciuki, żeby ten zły los wreszcie sie odmienił !!!

Anna Rylska

Avatar użytkownika
 
Posty: 17451
Od: Wto wrz 12, 2006 12:16
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Post » Sob gru 01, 2007 19:08

Mona drugi dzień odrobaczania i drugi raz w nowy wymiotowała :( ale tylko po razie, zawsze nad ranem - nie wiem dlaczego?, bo zachowuje się normalnie?

qpki sa oczywiście brzydkie i nie chce za bardzo jeśc; ale ja myśle że jak dzis dostanie trzecią dawke to potem sie poprawi
ona jest taka chuda :?

pancio wczoraj skombinował pieniążki i kupił kici pangę- jaka była szczęsliwa :D

Anna Rylska

Avatar użytkownika
 
Posty: 17451
Od: Wto wrz 12, 2006 12:16
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Post » Sob gru 01, 2007 19:24

Aniu a ja sobie odrazu przypominam jak było z Małą czarną...ciągłe odrobaczanie ,tygodniowe głodówki. aż pewnego razu poczuła rybe i zaczeła w głos krzyczec...przez jakis czas pisałam o niej rybna dziewczyna...
2 m. zrobiłam wszystkie badania...leukocyty 72 tyś..to mnie wtedy złamało..a teraz się zastanawiam kiedy to zleciało..Mała czyli Nitka jest juz miesiąc w nowym domku i ma sie świetnie ,udało się mi uda się tobie...

w leczeniu brzuszka ...alugastrin ,siemie ,lakscid,Esentiale Forte...i tak naokragło..dobry skutek był po kontraście jaki dostała do przeswietlenia



chcesz troszke Sanabel?
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43974
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie gru 02, 2007 10:48

Mona jak widzi rybe to wariacji dostaje, ale małpiszon nie chce każdej - cos jej panga zasmakowała :D


juz chciałabym żeby była zdrowa...nikt sie w jej sprawie nie odzywa :cry:

musze jeszcze raz dać ogłoszenie na allegro; nie ukrywam, że 8 kotów w domu w tym 3 chorowitki to dla mnie juz za dużo; juz nie ogarniam tego, a nie wyobrażam sobie sytuacji, że nie mam możliwości zakupu karmy - tak jak to jest niestety teraz :(

boje się, że jak Lusi nie znajdzie domu, to niestety będę musiała ją wypuścić spowrotem na ulice :cry: :cry: :cry: a nie che;
nie dam rady z tylkoma kotami, tym bardziej że to nie tylko jedzonko trzeba kupować :cry:



głowa mnie boli od myślenia o tym; tym bardziej że musze zając się teraz moim psem, bo chora i czeka ja operacja - ma bardzo poważna chorobę skręt żołodka; operacja jest strasznie droga i trudna :cry: :cry: i lecznie bardzo długie :( : a to dośc duzy psiak

Anna Rylska

Avatar użytkownika
 
Posty: 17451
Od: Wto wrz 12, 2006 12:16
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Post » Nie gru 02, 2007 11:26

mówiłam Aniu że to nie jest normalne że pies nie je po pare dni... :cry: ale skręt żołądka :?:
naogól dochodzi do tego natychmiast i pies pada...napisz mi dokładnie co ci wet powiedział i ile sobie zażyczył za operacje...ja cenowo porównam u nas..

a wypuszczenie teraz Lusi to...... :cry:
daj ją na allegro ,nieraz ludzie chętnie biorą dużą koteczke i może do domku wychodzącego....było by jej dobrze...

ja tez juz się pytam,tyle że narazie bezskutecznie... :?
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43974
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie gru 02, 2007 11:56

Dorcia powiększenie i skręt żołądka może mieć postać przewlekłą, a objawów może nie widać i choroba rozciąga się w czasie; może to byc genetyczne - a tego nie wiem ?

narazieLusi nie wypuszcze, ale nie oże zosać na stałe, bo nie mam po prostu za co, może miejsce i jest ale to nie wszystko

nie łatwo jet wydac kota z choroba przewlekłą, tym bardziej że ona jest płochliwa i nieufna do obcych, to nie takie proste,

Anna Rylska

Avatar użytkownika
 
Posty: 17451
Od: Wto wrz 12, 2006 12:16
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Post » Pon gru 03, 2007 9:30

z pocieszających wiadomoći - calo pet i opieka działa, Mona zaczyna przybierac na wadze;boczki staja sie powoli mniej zapadniete :D oby tak dalej;
oczywiście kicia nie chce nic jeść oprócz gotowanej ryby ;


wczoraj udało ja się troszke oszukac i do tuńczyka w sosie dodałam ryżu :)




jutro mojej kochenej suni będą cieli brzuszek i beda przyszywac powiększony żoładek do ścian brzucha - to straszne :cry:

Anna Rylska

Avatar użytkownika
 
Posty: 17451
Od: Wto wrz 12, 2006 12:16
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Post » Pon gru 03, 2007 19:08

Trzymam mocno za Waszą śliczną i uroczą sunię:
:ok: :ok:
:ok: :ok: to koniczynka szczęścia - będzie OK, zobaczysz Anutku, spokojnie!
Marcelibu
 

Post » Wto gru 04, 2007 11:26

Marcelibu pisze:Trzymam mocno za Waszą śliczną i uroczą sunię:
:ok: :ok:
:ok: :ok: to koniczynka szczęścia - będzie OK, zobaczysz Anutku, spokojnie!


dziękuje, kciuki bardzo potrzebne

Anna Rylska

Avatar użytkownika
 
Posty: 17451
Od: Wto wrz 12, 2006 12:16
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Fatka, puszatek i 7 gości