Olu, nawet je nie ma wpisów, to nie znaczy, że nie pamietam o Was. Plakaty porozwieszałam, gdzie mogłam (mała dygresja: miałam małą dyskusje w jednym z wiekszych sklepów zoologicznych, gdzie prosiłam, aby powiesili ogłoszenie, a oni się nie zgodzili, bo wieszają tylko reklamy firm, które im za to płacą. To drugie mnie nie dziwi, ale to pierwsze tak. Przecież w takich dużych sklepach sieciowych, powinny być tablice, na których można wieszać ogłoszenia - cos takiego jest praktykowane w Stanach- przecież nowy zwierzak u klientów ich sklepu, oznacza też duże prawdopodobieństwo większych zakupów w ich sklepie. Nie powiem, wkurzyłam się

).
Rozpytuje wśród znajomych, ale niestety większość z nich to nie kociarze
Cały czas mocno trzymam kciuki za domek dla Agatka

To kochany kotek i w końcu znajdzie dobry domek. Niestety im dłużej to trwa, tym bardziej wszyscy jesteście ta sytuacją zmęczeni (i Ty, i koty)

Żałuję, że nie mogę Wam bardziej pomóc chociażby biorąc Agatka do siebie na tymczas:(