Ale spadliśmy daleko ........
Okres grudniowy i przedświateczny u mnie w firmie to "kołomyja" i dlatego nie pisałam ....
Teraz nadrabiam
Kociaki p.Stefanii miały przedłużony antybiotyk o dwa dni i tolfedine o tydzień ....
Razem z nimi (na kontrolę) zabrałam w końcuy Frytkę (17 grudnia) do weta.
Okazało się , że oprócz wstrętnego męczącego ją kataru Frycia miała koszmarnie zaawansowane plazmocytarne zapalenie dziąseł
Wetka oczyściła jej zęby z kamienia , przemyła i opatrzyła......
Dostała steryd i antybiotyk o przedłużonym działaniu.
Już dwa dni po tym Frytka odżyła
Katar minął i niunia zaczęła jeśc suchą karmę , do której wcześniej nawet nie podchodziła .......
Byłam z nią w niedzielę (23 grudnia) i dostałą drugą dawkę sterydu i jakiś zastrzyk( nie pamiętam jaki

) . który ma działać przez miesiąc ....
Jedne z kociaków niestety opornie się leczy i dostał jeszcze przedłużenie antybiotyku o 5 dni

( w sumie będzie brał ant. już 14 dni

)
Kupiłam im też w międzyczasie preparat SA-37 - na te kosteczki ich biedne ......
20 grudnia przyszła duża paka karmy od dobrego duszka ( a właściwie duszki), który wciąz chce pozostać anonimowy ......
Duszek przeczytał bowiem , że skończyły się puszki i przysłała:
-10 puszek Animondy 400gram dla dorosłych kotów
-20 puszek animondy kitten 200gramowych
10 puszek Animondy 400gram dla psów
-2 kg suchej karmy Sanabelle dla kociąt
Chciałabym tu, na wątku OGROMNIE PODZIĘKOWAĆ duszce
I jeszcze jedno :
Przed samymi świętami pewien młody człowiek ( nasz forumowicz z Lublina ) o ogromnym sercu , przyniósł P. Stefanii i jej synowi DUŻĄ gotówkę ......
Pani Stefania płakała ,jak mi to móiwła , bo z emerytury po opłaceniu rachunków zostało im, z synem, 3 złote !!!!!!
Dzięki tej pomocy gotówkowej zrobili zakupy na święta i jeszcze im duuuuuuuuuużo pieniązków zostało ...
Chciałabym tu , na forum ogromnie podziękować naszemu forumowiczowi i jego rodzicom , którzy tak ogromnie wsparli P. Stefanię finansowo!!!!!
Sama sobie popłakałam z P. Stefanią ze wzruszenia ....

Normalnie brak słów ....-młody , przystny facet

,zamiast balować zajmuje się taką pomocą......
Eh...serce rośnie na takich młodych ludzi
Niech nasz forumowicz , który ma taaaaaaaaaaakie wielkie serce szybciutko się tu przyzna , kto zacz
Szykuję się powoli do sterylizacji kocic u p. Stefanii ....(razem z małą Kropką , którą ciachniemy w późniejszym terminie kocic do zabiegu jest 5 )
Na pierwszy ogień, zaraz po świętach pójdą dwie kocice - dzikuska "Stara" i kotka Grosia.
A teraz o wydatkach :
Za przedłużone antybiotyki i tolfedine dla kociaków oraz za : czyszczenie zębów, antybiotyk i steryd Fryci zapłaciłam 17 grudnia
52 zł .
Za SA-37 -
31,60 zł
Natomiast 23 grudnia za Frycię i antybiotyki dla opornie leczącego sie malucha zapłaciłam
10 zł.
Wszystkie wpływy i wydatki notuję sobie w swoim notesie i co jakiś czas będę podawała rozliczenie .
Bąbel ma się świetnie , mocz piękny i kot szczęśliwy jak nigdy ......
Pani Stefania mówi , że go nie poznaje
Bawi się z kociakami , wylizuje je i opiekuje się nimi ....skacze po meblach, doakazuje i ma świetny apetyt:)
Niestety na próbę domieszki innej karmy do Hills S/D ( wet sugerował dodawanie po troszeczku już innej karmy ) Bąbel zareagował wymiotami , dlatego "domieszywanie " będzie następowało na początku w śladowych ilościach ....
Po Nowym Roku wybierzemy się na kontrolne badania moczu u naszego SZCZĘŚLIWEGO i brykającego chłopaczka

, więc w odpowiednim czasie poprosimy o Wasze niezawodne kciuki
Jak nie piszę to nie piszę , ale jak zacznę to od razu elaborat
Ponieważ nikt do nas ostanio nie zagląda , strzelamy małego focha
