Na tymczasie mam dwa czarnobiałe kociaki - kocurka i kotkę. Teraz mają ok. 4 miesięcy. Są niesamowicie prześwietnymi kotami.
Koteczka, Sparta, jest najsłodszym kotem z jakim kiedykolwiek miałam do czynienia. I piszę to całkiem serio. Ona jest niesamowita. Przytula się, barankuje, mruczy, patrzy uroczo, zasypia wtulona, popiskuje jak jej smutno, zaciekawiona wszędzie włazi... no boski kotek. Nadaje się dla dzieci, bo nie drapie, zwinnie ucieka jak jej coś nie pasuje.
Kocurek, Madness, to znów taki koci przygłup

Obydwa koty nie są wybredne, kuwetkują ładnie (nawet nie idealnie czysta kuweta im nie przeszkadza). No, boskie stworzenia.
A ja już nie mam pomysłów co zrobić, żeby znalazły domek. Jakoś teraz skończyło się kolejne allegro, papierowe ogłoszenia porozwieszałam, niby papierki urwane, ale nikt nie dzwoni. Już ręce mi opadają, błagam o pomoc w szukaniu domków dla tych dwóch cudeniek.
Madness

Sparta

Razem

