[Białystok]morze kociaków, dwa odeszły :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lis 29, 2007 7:11

Interwencja przebiegła dość spokojnie ale nie zastaliśmy właścicielki zwierząt
więc nawet nie porozmawialiśmy czego od nas oczekuje.
Psów jest około 30, wszystkie prawie identyczne albo takie rude liski albo takie pręgowane. Najgorsze jest to, że one się rozmnażają i prawdopodobnie między rodziną ( chodzi mi o kazirodztwo :( )
Pani mieszka koło lasku i w nim koczują inne psy, ponieważ Pani je też dokarmia, które czasem rzucają się na ludzi bo sąsiedzi sie skarżą. W sród tej sfory są 4 szczeniaki, bardzo malutkie i bardzo zziębnięte a na posesji są tylko 2 budy.
Szukamy osób dobrej woli którzy ofiarują budy lub je poprostu zrobią, apel będzie w najbliższym wydaniu Kuriera Porannego.
Koty niestety też są ale widziałam tylko dwa dorosłe: jedną szylkretkę i jednego rudego, z maleństw widziałam jednego i jest przecudowny na moje oko ma ze 3 miesiące, jest buraskiem ale za to puchatym bardzo podobnym do koteczki z chorą łapką. Pani, która nas tam zawiozła powiedziała, że kociaków jest chyba z 5 choć w tej sytuacji można się spodziewać ich więcej.
Właścicielka nie robi przeszkód w ewentualnej adopcji tak więc będziemy potrzebować DT dla kociaków i szczeniaków, dziewczyny liczymy na Was :wink:

Zwierzęta są zadbane ale niestety marzną :cry:

A tak to mniej więcej wygląda, przepraszam za jakość ale nie wchodziliśmy na podwórko i zdjęcia robione z daleka:

Obrazek

Obrazek


Mała kicia nie chciała pozować :D a rudzielec za szybko uciekał :wink:
Ostatnio edytowano Czw lis 29, 2007 11:06 przez monia3a, łącznie edytowano 1 raz

monia3a

 
Posty: 2009
Od: Wto paź 16, 2007 13:00
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw lis 29, 2007 10:54

Dziendobry wszystkim - fajnie byc znowu w domu - zeby jeszcze forum działało jak trzeba :twisted: ale mam lektury do przeczynania :roll: no cóz musze bo na czasie nie bede .....
nasz wątek :)http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=2443630#2443630
Obrazek

isabella7272

 
Posty: 609
Od: Śro maja 09, 2007 10:35
Lokalizacja: BIAŁYSTOK-OGRODNICZKI

Post » Czw lis 29, 2007 14:49

smoky-eyes-skąd Ty masz moje koty??? 8O Klony normalnie...

Kochane Niki 01, Ellzbieta i smoky-eyes -dzięki wielkie za pieniążki na kicie. Mamy już 360 zł :)

Dziś o 6 rano :strach: zadzwoniła pani sprzątająca na Nowogródzkiej, że uwięziła jednego maleńtasa w swoim pomieszczeniu gospodarczym. I czy mogłabym przyjechać jak najszybciej. Byłam tam 6.20-mam nadzieję, że nikt się nie przestraszył- byłam albowiem "bez twarzy" :wink:
Nie wyobrażacie sobie jak długo można łapać dzikusa w pomieszczeniu 15m2 :roll: W końcu utknął za szafką-skąd został wydobyty niemal bez strat w ludziach. Jest cały biały-tylko ma rude uszka i ogonek. Cudeńko, syczek malutki.
Siedział 3h w transporterze (co na to TOZ???) bo na 8 musiałam być w pracy (wcześniej zawożąc do pracy męża). Na szczęście dziś miałam kolokwia i mogłam wyskoczyć coby syczka zawieźć do brata. Został spacyfikowany wstępnie, wyprany, odpchlony i odrobaczony. Została nim tymczasowo obdarowana kochana Isabella 7272-taki prezencik powitalny :wink: Zresztą chyba nie muszę pisać jak straaasznie się cieszymy, że do nas wróciła.

aga&2

 
Posty: 2840
Od: Sob gru 09, 2006 22:17
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw lis 29, 2007 15:47

ha! Tygryskowe buraski są najpiękniejsze :P

znalazłam chwilę żeby zajrzeć z pracy i oblookać co u 'naszej' coonki słychać :)

dziś wieczorem powinnam zrobić kolejny przelewik dla kici :)
Obrazek

smoky-eyes

 
Posty: 123
Od: Wto lis 27, 2007 16:30
Lokalizacja: Białystok/Warszawa

Post » Czw lis 29, 2007 18:35

aga&2 pisze:smoky-eyes-skąd Ty masz moje koty??? 8O Klony normalnie...

Kochane Niki 01, Ellzbieta i smoky-eyes -dzięki wielkie za pieniążki na kicie. Mamy już 360 zł :)

Dziś o 6 rano :strach: zadzwoniła pani sprzątająca na Nowogródzkiej, że uwięziła jednego maleńtasa w swoim pomieszczeniu gospodarczym. I czy mogłabym przyjechać jak najszybciej. Byłam tam 6.20-mam nadzieję, że nikt się nie przestraszył- byłam albowiem "bez twarzy" :wink:
Nie wyobrażacie sobie jak długo można łapać dzikusa w pomieszczeniu 15m2 :roll: W końcu utknął za szafką-skąd został wydobyty niemal bez strat w ludziach. Jest cały biały-tylko ma rude uszka i ogonek. Cudeńko, syczek malutki.
Siedział 3h w transporterze (co na to TOZ???) bo na 8 musiałam być w pracy (wcześniej zawożąc do pracy męża). Na szczęście dziś miałam kolokwia i mogłam wyskoczyć coby syczka zawieźć do brata. Został spacyfikowany wstępnie, wyprany, odpchlony i odrobaczony. Została nim tymczasowo obdarowana kochana Isabella 7272-taki prezencik powitalny :wink: Zresztą chyba nie muszę pisać jak straaasznie się cieszymy, że do nas wróciła.


TOZ mówi że lepiej 3 h w transporterze, niż całe życie na podwórku ;) Isabella 7272 - witamy :)
Mścisław [']21.10.2010
Konstancja ['] 14.08.2017

ObrazekObrazek
Lecz ja na moim kutrze sam sobie sterem, wędkarzem i rybą. :mrgreen:

AniHili

Avatar użytkownika
 
Posty: 11055
Od: Pon kwi 30, 2007 22:20
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw lis 29, 2007 21:56

Obrazek
Obrazek
Baciszek koteczki Tri który dzis przyjechał do mnie :) dzikus jeden skakał na wysokos metra jak spręzynka jak go wypusciłam z transportera :roll:

a tu moje Oskarki i Bastetciki na powietrzu :lol: rozmawiały przez bramke z Gwiazdką
Obrazek
a tu Oskar - mistrz twardego snu :)
Obrazek
Obrazek
Obrazek
:D
nasz wątek :)http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=2443630#2443630
Obrazek

isabella7272

 
Posty: 609
Od: Śro maja 09, 2007 10:35
Lokalizacja: BIAŁYSTOK-OGRODNICZKI

Post » Czw lis 29, 2007 22:04

Iza - nareszcie wróciłaś :) Aga jak widzę przywitała i obradowała Cię serdecznie :D.
Aga, podaję jutro po tę koteczkę na zdjęcie szwów, nie ma problemu. Umówię się jutro, nie będę już dziś pań straszyć telefonami.

Szałwia

 
Posty: 1010
Od: Pon lis 20, 2006 20:02
Lokalizacja: Białystok --> Gdańsk

Post » Czw lis 29, 2007 22:24

A pewnie że wróciłam - dosc juz tego narazie .... :lol: pobyt minał jak z bicza strzelił a wy kawał dobrej roboty odwaliłyscie ! .. poczułam sie nawet niepotrzebna ,,, ( żartuję oczywsicie )
aga czy koteczka tru pojechała do domku? -siostrzyca tego co jest u mnie ..
pozdrówki wszystkim
nasz wątek :)http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=2443630#2443630
Obrazek

isabella7272

 
Posty: 609
Od: Śro maja 09, 2007 10:35
Lokalizacja: BIAŁYSTOK-OGRODNICZKI

Post » Czw lis 29, 2007 23:00

Oj, Izuniu :) musiałyśmy się czymś zająć czekając na Ciebie :)
Białasek ma charakterek, niewątpliwie. Ale liczymy na Twój talent pogromcy dzikich zwierząt :)

Oskarek jako mistrz snu wygląda rewelacyjnie. Sen sprawiedliwego kota normalnie.

Kiciunia Tri narazie siedzi u brata. Do domku pojechał natomiast maluszek, którego aresztowała i ucywilizowała Justine_Z-strachulec straszny, ale nowa pani się nie zraziła.
Oto zaległe fotki malucha:
Obrazek;Obrazek
Oglądała go wczoraj para młodych ludzi, zrobili fotki. Dziś Justine do nich dzwoniła-powiedzieli, że kocik jest za duży :conf: I żęby zadzwoniła, jak będzie miała 4-ro tygodniowego :roll: Ludzie niekiedy nie zdają sobie sprawy z tego, co mówią....
Dziś natomiast zadzwoniła dziewczyna, umówiłyśmy się na wieczór, zawiozłam kicia i został. Dziwny jest ten świat...

Justine w sobotkę rano musi skoczyć do domku. ( do niedzieli wieczór) w związku z tym naszą chora Coonkę - łapke chyba trzeba będzie ewakuować do brata (może do pon? jeśli byłaby wówczas operacja,bo od brata mogę zabrac ją w każdej chwili, a u Justynki musze się "włamywać" bo pracuje do 15.30. W związku z tym-jeśli do jutra Tri maleńka się nie sprzeda to chyba ją trza będzie ewakuować. Myślę właśnie nad planem przegrupowania. Jakies pomysły??
Oczywiście plany zostaną zmodyfikowane jeśli jutro o 6 rano zadzwoni pani sprzątajaca z Nowogródzkiej z informacją, że złapała jakieś małe stadko potforów :roll: Wiecie-ile by ich nie było-trza brać-zostały 3-pingwinek (są 2 zamówienia), biało rudy i rudziutki garfieldek. Cudeńka normalnie, tylko drapieżne :twisted:

MOnia3a-foty z interwencji są depresyjne. Tyle pieseczków. Gdzie to dokładnie jest? Narazie z domkami jest nieco ciężko,ale rozeznać sytuację warto...

Kirke - dzięki za pieniążki.

aga&2

 
Posty: 2840
Od: Sob gru 09, 2006 22:17
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt lis 30, 2007 7:10

O zgrozo interwencja była blisko mnie :?
Do tego lasku często chodzę z psami na spacerki.
Aż głupio się przyznać ale taka prawda, pieski nie są zagłodzone więc może dlatego ? Trudno stwierdzić :lol:

Bezoczkę prawdopodobnie sprzedam do DT w Wawce może tam uda jej się znaleść domek bo u nas niestety ale marnie to idzie, inne kotki znajdują domki szybko a ona jak jest tak jest, przykre.
Dziewczynom z Wawki udało się znaleść dom dla dorosłej bezokiej kotki więc może, może.
Melba powiedz dla mnie kiedy wybierasz się znów do stolicy ?? I czy miałabyś chęc kolejny raz porobić dla mnie za taxi ??

monia3a

 
Posty: 2009
Od: Wto paź 16, 2007 13:00
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt lis 30, 2007 10:29

przyznam ze mały ma niezłe gardełko :twisted: w nocy pokazał na co go stać :? ... najgorsza jest ta straszna populacja pcheł - wczoraj z Ania i Kamilem odłowilismy tego dużo- po zalaniu kropli nic sie nei zmieniło - normalnie plantacja ! zeby to moja mama zobaczyła - zawał na miejscu - własnie sprzatałam podłoge w pokoju - normalnie szok ! zasypałam kicia jeszcze pudrem troche sie poduszą może ...
nasz wątek :)http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=2443630#2443630
Obrazek

isabella7272

 
Posty: 609
Od: Śro maja 09, 2007 10:35
Lokalizacja: BIAŁYSTOK-OGRODNICZKI

Post » Pt lis 30, 2007 17:49

Dla małej Coonki bazarek z czymś naprawdę wyjątkowym, podarowanym przez znajomą artystkę:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=2663484#2663484

Nikiya

 
Posty: 384
Od: Sob lut 18, 2006 17:19
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lis 30, 2007 22:12

Myshka, Smoky - eyes-dzięki wielkie za pieniążki.

Dziś maleńka łapka byla na kontroli,pani doktor prawie sie w niej zakochała. Potem była ze mną w TOZie-podobna reakcja :)
Fakt, kicia jest niesamowita-ostatnio pan doktor powiedział, że jest dzielnym i mądrym kotkiem. Do Justine nawet nie brałam transportera z samochodu - zapakowałam kicię pod kurtkę,ona wystawiła łepek i tylko sie rozglądała tymi swoimi pociesznymi oczętami.
W lecznicy spokojnie leżała na pleckach i mruczała kiedy pani doktor czyściła nóżkę. Zresztą Szałwia jest świadkiem - przyjechała jako kocie taxi na zdjęcie szwów kici z okolic domku Napoleona. (poznałam ja po miauczeniu w poczekalni:)
bliższe dane nt operacji będę miała w niedzielę.
Po kontroli odwiozłam Coonkę i zabrałam maleńką Tri od brata do Izy (u brata dzis impreza, a Tri to straszny strachulec, więc dla jej zdrowia psychicznego został wyekspediowana) Poza tym zawsze to jej będzie weselej z braciszkiem.8)
Uprzedzam też lojalnie (tak na wszelki wypadek), że jutro od 8 do 19 nie będę mogła odbierać tel (szkolenie). Więc jakby co to piszcie smsy.

aga&2

 
Posty: 2840
Od: Sob gru 09, 2006 22:17
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt lis 30, 2007 22:36

Koteńka po sterylce już w domku. Właścicielka bardzo dziękuje za pomoc Agatce. Jutro w Zwierzaku zostawię przekazane w podzięce słodkości :)
Tak na wszelki wypadek dodam tylko, że w poczekalni to nie ja miauczałam :ryk:
Kiteczka Coon jest rzeczywiście fantastyczna. Pani jej czyściła łapkę, a ona w najlepsze rozglądała się po świecie albo zajmowała się myciem innej łapki. Kicia jest prześliczna :flowerkitty:

Szałwia

 
Posty: 1010
Od: Pon lis 20, 2006 20:02
Lokalizacja: Białystok --> Gdańsk

Post » Sob gru 01, 2007 11:38

Oba kociki dzis o 16 jada do nowego domku - trzymajcie kciuki aby domek był wpożadku
Obrazek
Obrazek
strachulce z nich niesamowite
Obrazek
Obrazek
nasz wątek :)http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=2443630#2443630
Obrazek

isabella7272

 
Posty: 609
Od: Śro maja 09, 2007 10:35
Lokalizacja: BIAŁYSTOK-OGRODNICZKI

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 80 gości