No jestem i zgłaszam się do raportu

. Prezentacja się trochę przeciągła, bo Frida zasnęła na kolanach dziewczyny, która przyjechała ją oglądać. Wszystko wygląda dobrze, pełna akceptacja rodziny - dziewczyna była z ojcem. Fajni ludzie i Frida oczywiście się spodobała, bo jakże by mogło być inaczej, przecież jest cudna. Zgodnie z własnymi zasadami kotkę zawożę osobiście, prawdopodobnie w sobotę, jak mi się uda transport zorganizować. Chyba wszystko jest ok. , co prawda wolałabym, żeby kotka trafiła do domku gdzie już jest jakiś kot, bo ona bardzo lubi koty, ale może nic straconego. Duża ilość kociastych u mnie chyba wpłynęła na moich gości dobrze, bo koty były bardzo grzeczne - bardzo mądre koty

.