Kot przejęty!!!!
Odbyło się pokojowo.
Dom rzeczywiście nieciekawy i wielką radością napawa mnie fakt, że kocio nie będzie już tam mieszkał. Dość powiedzieć, że pani Weronika poszła dziś do tych ludzi powiedzieć im że przyjedziemy, no i namówiła tę właścicielkę, żeby pożyczyła od niej szczotkę dla kotów i wyczesała futro kotka, bo było w nim posklejane jedzenie!
Kotek jest CUDNY!!!
Na moje niewprawne oko bardziej w typie norwega niż persa... Ale to już Wy ocenicie, znawczynie tematu
W każdym razie cudowny w każdym calu.
O futerko na pewno trzeba będzie zadbać.
Aamms - zobacz, co tam się dzieje pod tą obróżką, bo on ją chyba nosił na stałe...
Oczka też biedne - nie do końca widziałam, bo u tych ludzi było ciemno (nie zapalili światła w przedpokoju)
Wiek kota nie jest znany - syn tej kobiety dostał go w czerwcu na imieniny, i wtedy kot był malutki, ale to może znaczyć różne rzeczy. W każdym razie wynika z tego, że jest starszy niż myślałyśmy i ma ponad 5 miesięcy. Jest całkiem spory.
Nigdy nie był na nic szczepiony i zapewne nie widział też nigdy weterynarza, ale na dwór raczej nie wychodził i z innymi kotami raczej nie miał styczności- ci ludzie mieszkają na 4 piętrze, nie wygląda na to, żeby go wypuszczali na podwórko.
Jest to kocurek "podobno" - tego pani właścicielka tez nie wiedziała.
W każdym razie zdrowotnie jedna wielka niewiadoma.
Chyba jest też mocno zastraszony ...
Ale piękny OBEZWŁADNIAJĄCO więc jestem dobrej myśli, jeśli chodzi o domek!