wutajcie po dłuższej przerwie. Kiedy myslisz, że już masz z górki pojawia się coś nowego...
Nasz kochany, pierworodny, jak go nazywamy zachorował,
myślałam, że to zapalenie pęcherza, ale na szczęście okazało się zapalenie górnych dróg i już po dwóch dniach leczenia znów się podniósł i brykał.
Nasze dzikuski się oswoiły z domownikami i zaczęłam je wypuszczać na taras i do ogrodu, podjęłam tą decyzję po jednym, bardzo ciężkim dniu w domu i udało się. Kocurki wychodzą na dwór, biegają, wspinają się po drapaku, po pergoli, a potem wracają grzecznie do domu do swojej kryjówki. Zaczynają jeść z ręki. Dostały drugą dawkę leków na robaki.
Niestety rudzielec - Garfield, z jednego spaceru wrócił dopiero na drugi dzień i to z chorym okiem, no i okazało się, że po dwóch dniach mam trzy koty z chorymi oczami i to prawie wszystkie z tym samym- prawym.
Mają wirusowe zapalenie spojówki, lekarz przepisał Biodacynę.
Prym w domu wodzi Wacik

Uznał się za przywódcę i wszystkich dyscyplinuje.
Miałam w domu przez weekend dobermana 7 miesięcy, odebrałam go ze schroniska w Gorzowie i wczoraj zawiozłam do Poznania do domku i nie uwierzycie, Wacik po prostu go nie znosił, śledził kazdy jego krok i dosłownie rzucał się na niego jak szedł nie tam gdzie on chciał! Pierwszy raz w życiu widziałm , żeby kot tak nie lubił psa i tak się na niego czaił .
Musiałam Wacika do porządku przywoływać.
Saszeńka ma się dobrze, oczko ma chore, ale lekarz był w szoku, że ogólnie tak ładnie wygląda. Wyników w końcu nie robiłam.
dalej leczymy u niektórych grzybicę, ale to już końcówka.