Smoczek zaginęła:Kraków 10.1.07-cz.2 (zamknieta;-->3, 4)

» Wto lis 27, 2007 20:56

Zosiu tak bardzo pragnę żebyś mogła Smoczynkę odneleźć.
Mój cud kiedys się wydarzył i bardzo mocno zaciskam palce zeby i Wam się zdarzył.Tak bardzo bym chciała razem z Tobą wylać morze łez szczęścia i radości.
Zosiu jestesmy z Tobą i Twoimi Kotkami Obrazek

» Śro lis 28, 2007 0:51

pozdrowienia Zo
już właściwie na dobry dzień

» Śro lis 28, 2007 8:19

Nowy dzień i na dodatek słoneczny (na razie :wink:

)

» Śro lis 28, 2007 9:13

» Śro lis 28, 2007 9:21

» Śro lis 28, 2007 10:00

Na nowy dzionek kociolek dobrych mysli

:ok:

:ok::ok::ok:
---:ok::ok::ok:
-----:ok::ok:
-------:ok:

» Śro lis 28, 2007 14:52

Dziekuje Wam bardzo ... zapracowanam i zapedzonam od rana,
niecale 7 godzin spania, i to jak zajac pod miedza (bo zlecenia
do odbioru, a nie skonczone)

Koty maja sie dobrze, Misia juz prawie nie warczy, nawet przy jedzeniu
i nawet przy strzykawce z mlekiem !! chyba czuje sie bezpieczna.

Ide teraz na miasto, obejrze kotki w sklepie (z 4 zostaly 2, podobno,
watek na Kociarni), sprawdze ogloszenia i moze wyloze jakies mieso
na kociej dzialce,
na popoludnie cala gora kolejnych zlecen i jeszcze jedno wyjscie,
ledwo zdazylam cos zjesc i sie ubrac ...

O Smoczku mysle, ale juz zupelnie bezradnie. Patrzy sobie gdzies w gore ze zdjec wiszacych na scianie, i taka jest na nich plaska i daleka ...
zastanawiam sie czasem, co sie dzieje z rodzinami zaginionych osob
(jak matka W Rutkiewicz, na przyklad ... ).
zo

» Śro lis 28, 2007 23:50

Zosiu jestesmy Obrazek

» Czw lis 29, 2007 0:00

Praca mnie trzyma jak w kleszczach, a ja zamiast
pisac to sie Misia zajmuje, pileczkami i oczywiscie pstrykaniem fot :))

dzieki za odwiedziny, nie mam kiedy odpisywac, moze jutro ..

juz polnoc, jesli w ogole mam sie polozyc, musze sie szybko uwinac
a jest tego troche

na miniobchodzie bylam, oczywiscie ogloszenia dokumentnie pozalepiane jakims kursem dla kierowcow, ale udalo sie odczyscic i Smoczkowe i te
o kotkach w sklepie, bylam tez wylozyc mieso na dzialce kociej;
i oczywiscie musial mi wpasc w oko (chyba) zagubiony pies ...
ale z obroza .. wiec mam troche nadziei, ze moze jednak udalo mu sie
gdzies wrocic .

dziekuje, pozdrawiam
zo

» Czw lis 29, 2007 0:03

Zo, zwolnij obroty
czasami pomaga potem przyspieszyć

Pozdrawiam Cię
bardzo ciepło

» Czw lis 29, 2007 0:14

Femciu, jak bym chciala,tak nie moge ...
jestem bez urlopu w tym roku, ledwo zyje,
a nic nie da sie zwolnic, bo musze zarobic na wysoki podatek
(wysoki, bo strasznie duzo pracowalam - to jest bledne kolo!)
i jeszcze 200 % zwyklej kwoty podatku placi sie w grudniu ...
a swieta, oplaty, wszystko ...

musze dalej, jak chomik w kolowrotku
niestety
dzieki za troske :)
zo

» Czw lis 29, 2007 0:16

Zowisia pisze:Femciu, jak bym chciala,tak nie moge ...
jestem bez urlopu w tym roku, ledwo zyje,
a nic nie da sie zwolnic, bo musze zarobic na wysoki podatek
(wysoki, bo strasznie duzo pracowalam - to jest bledne kolo!)
i jeszcze 200 % zwyklej kwoty podatku placi sie w grudniu ...
a swieta, oplaty, wszystko ...

musze dalej, jak chomik w kolowrotku
niestety
dzieki za troske
zo

Zo
z podatkiem mam tak samo