PanKot dojechał cały i zdrowy Jest piękny!
Wygląda na to, że jest zadowolony, szybko się zaaklimatyzował Ma ciepłe ubranko więc nie zmarzł w podróży Przyjechał z myszami, ale ich nie zjadł.
Pięknie pozdrawia.
PanKot ma gruby brzuszek, a z myszy od małego wychowane z kotami.
Wszyscy znaleźli wspaniały domek, a koty p.Hanki będą mieć jedzonko.
Na początku grudnia jedziemy z Pako do Kątów Wrocł., to wygłaskamy od Ciebie Kleksia.
Tak, tak, wygłaskajcie Kleksia koniecznie! On takim jest dzielnym, bardzo dzielnym kotulcem. Niech się trzyma! Ale wszystkie inne koty tez niech się trzymają. Dobrze, że są ludzie, którzy chcą i potrafią im pomóc.