czesc Arizonko
szylkrecia ma apetyt-je
w klatkach oki-jest koteczka czarno-biała zoropodobna-wkleje potem fotki(była juz ostatnio)
jest czarna kicia nowa i jest 2 chłopaków po obcieciu jajek-czarny i wtorkopodobny
Mały czuje sie dobrze.
Tysiak jest cudny.
Na kociarni towarzystwo psikajace, niestety.
Na kociarni cieplutko-dodałam do wody beteglukan.
Zostawiłam jeszcze 4 kapsułki pani Ani-bedzie do wody dodawac.
Moze to cos da.
Martwi mnie Markizka-wogole nie wlazła do zimowej na karmienie. Mieszka w budzie od Zakoconej.Dopiero jak wyszłam na dwór przyszła jesc
Chilcia na szczęscie była w srodku.
Pokichuje Biedronka, Dzika, jedna posterylkowa czarna-te na bank.
Dzikun jakby lepiej.
Te dwie czarne posterylkówy tak bardzo rozdrapały i pozaciagały sobie te obrózki,ze w panice je sciagałam. Załozyłam te stare gumkowe-całe czarne. cos trzeba z tymi obrózkami pomyslec-moze rzeczywiscie antypchelne, na nich mozna pisac imie i one sie chyba nie zaciagają.
A nawet xhyba sa takie z gumka tez.
Iwona chłopczykowi załozyłam stara gumkowa obrózke z zielona szmatką-bedzie Ci łatwiej na szybko rano łapac. no chyba ,ze sobie sciagnie.
Ta nowa burasie posterylkowa-mizia sie juz, faktycznie
fotek mam niewiele, znów sie spieszyłam bardzo.
a w sobote musze byc o 7ej w pracy-nie wiem jak to zrobie ze schronem, okaze sie w piatek