Pysia & Haker story

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lis 25, 2007 13:34

U nas dzisiaj pochmurnie i sennie.
Kociaste doceniły ciepło domowe. Po otwarciu drzwi balkonowych - kto by wytrzymał te lamenty :evil: - za chwilę uciekły do domu.

No i mamy problem - Haker powrócił do robienia sioo do zlewozmywaka.
Przedwczoraj, Wczoraj i dzisiaj zamiast do kuwety z porannym sioo idzie do zlewozmywaka.
Załatwi się i biegnie do kuwety zrobić qooo.
Nie przeszkadza mu nawet to, że dzisiaj zostawiliśmy naczynia w zlewozmywaku :evil: :evil:.
A już było ok, nie mamy pomysłu - oprócz przykrywania deką co z tym zrobić.
Nie możemy też wydedukować dlaczego to robi.
Pozostałe sioo ląduje w kuwecie.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Nie lis 25, 2007 15:24

Najwyraźniej Hakerkowi to juz weszło w zwyczaj i poranne sioo musi być do zlewu :roll: . Mam dziwne przeczucie że nie wybijecie mu tego z tej mądrej łepetynki :(
Obrazek

gattara

Avatar użytkownika
 
Posty: 14955
Od: Czw kwi 20, 2006 7:03

Post » Pon lis 26, 2007 11:41

Nie ma pojęcia gdzie dzisiaj wylądowało poranne sioo.
Moje zmęczenie sięgnęło zenitu, wiem, że około 4 rano Haker drapał w drzwi łazienki ( od jakiegoś czasu pije tylko kranówkę) wstałam odkręciłam kran, poczekałam aż sie napije.
O 5.30 wstałam dosypałam chrupek i o 8.00 obudziłam się z przytulonym Hakerem do mojej głowy i błogą ciszą w domu, i nieposprzątaną kuchnią po porannym jedzonku rodzinki.
Poniedziałek to jedyny dzień tygodnia w którym mogę dłużej pospać.

Haker ma nową ulubioną potrawę.
Seler ugotowany w zupie fasolowej :roll:, o tym, że uwielbia marchewki i pietruszki z rosołu to już chyba pisałam.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Pon lis 26, 2007 12:02

gattara pisze:Najwyraźniej Hakerkowi to juz weszło w zwyczaj i poranne sioo musi być do zlewu :roll:

Always look for the bright side of life!
Jakież to ułatwienie, gdyby trzeba było łapać Hakerowy mocz do badania.
Wystarczy wyparzyć zlew i wybrać łyżeczką :wink:
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 26, 2007 12:32

Redaf, Ty jesteś jak balsam na skołataną duszę :twisted: , wszystko przy Tobie wygląda inaczej... to znaczy lepiej ;)
Obrazek

gattara

Avatar użytkownika
 
Posty: 14955
Od: Czw kwi 20, 2006 7:03

Post » Pon lis 26, 2007 18:56

redaf pisze:
gattara pisze:Najwyraźniej Hakerkowi to juz weszło w zwyczaj i poranne sioo musi być do zlewu :roll:

Always look for the bright side of life!
Jakież to ułatwienie, gdyby trzeba było łapać Hakerowy mocz do badania.
Wystarczy wyparzyć zlew i wybrać łyżeczką :wink:


Dzięki za podpowiedź. To już go nie będę oduczać.

O mój doleciał, a już myślałam, że przy tej pogodzie będą problemy.

Satynce niestety nie udało się, jest już za TM :cry:

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Wto lis 27, 2007 10:51

Haker nie może się przyzwyczaić do nocnej nieobecność Dużego.
Pysia już nie reaguje na jego wyjazdy, układa się na posłaniu i śpi.
A ta maupa w czarnym :wink: od 2.00 nie mogła sobie miejsca znaleźć, chodziła po domu i rykusiała i zawodziła, grała na szafie, żaluzjach i innych sprzętach.
Co chwile przytulanka, lizanko, ubijanko :evil: :evil:
Dzisiaj ledwo żyję, tym bardziej, że o północy obudził mnie sms od TŻ z informacją, że przed chwilą wysłał maila, a ja nie odpowiedziałam :evil: :evil:

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Wto lis 27, 2007 10:59

Cyryl po wyprowadzce ode mnie też zawodził, płakał i marudził, nie dając mojej mamie spać :twisted:
Mój kochany kotek :1luvu:

Spójrz na zachowanie Hakera od tej strony, choć to ty na tym cierpisz ;)
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30744
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Wto lis 27, 2007 11:05

Kicorek pisze:Cyryl po wyprowadzce ode mnie też zawodził, płakał i marudził, nie dając mojej mamie spać :twisted:
Mój kochany kotek :1luvu:

Spójrz na zachowanie Hakera od tej strony, choć to ty na tym cierpisz ;)


Ja to wiem, tylko, że mój średnio co 4- 6 tygodnie wyjeżdża na konferencje, wykłady itp. i Hakerek mógł by już sie do tego przyzwyczaić.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Wto lis 27, 2007 12:25

Haker tęskni, a Ty mu jeszcze utrudniasz ;)

Dzisiaj ledwo żyję, tym bardziej, że o północy obudził mnie sms od TŻ z informacją, że przed chwilą wysłał maila, a ja nie odpowiedziałam :Evil or Very Mad: :Evil or Very Mad:

To Ty nie siedzisz przy kompie bez przerwy jak TZ nie ma w domu czekając na jego maile ? :strach: ;)

kothka

 
Posty: 11588
Od: Wto lis 09, 2004 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lis 27, 2007 13:25

kothka pisze:Haker tęskni, a Ty mu jeszcze utrudniasz ;)

Dzisiaj ledwo żyję, tym bardziej, że o północy obudził mnie sms od TŻ z informacją, że przed chwilą wysłał maila, a ja nie odpowiedziałam :Evil or Very Mad: :Evil or Very Mad:

To Ty nie siedzisz przy kompie bez przerwy jak TZ nie ma w domu czekając na jego maile ? :strach: ;)


:oops: :oops: :oops: Od dzisiaj się poprawię.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Wto lis 27, 2007 13:43

Aga86 pisze: :oops: :oops: :oops: Od dzisiaj się poprawię.


No ja myślę :twisted: TŻ będzie szczęśliwy, Ty trochę mniej ;)
Zawsze wszystkim powtarzam, że jak czegoś ode mnie pilnie chcą to na telefon, bo jakoś nie czuję się w obowiązku ciągłego sprawdzania maila

kothka

 
Posty: 11588
Od: Wto lis 09, 2004 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lis 27, 2007 13:44

:ryk:
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30744
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Wto lis 27, 2007 14:35

kothka pisze:
Aga86 pisze: :oops: :oops: :oops: Od dzisiaj się poprawię.


No ja myślę :twisted: TŻ będzie szczęśliwy, Ty trochę mniej ;)
Zawsze wszystkim powtarzam, że jak czegoś ode mnie pilnie chcą to na telefon, bo jakoś nie czuję się w obowiązku ciągłego sprawdzania maila

:lol: :lol: :lol:
że też nie wiedziałaś takiej oczywistej oczywistości :twisted:
Obrazek + Arctica Obrazek

czarna.wdowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 9876
Od: Śro lip 26, 2006 12:51
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto lis 27, 2007 17:02

kothka pisze:
Aga86 pisze: :oops: :oops: :oops: Od dzisiaj się poprawię.


No ja myślę :twisted: TŻ będzie szczęśliwy, Ty trochę mniej ;)


Jak ja bym śmiała być mniej szczęśliwa :P

A swoja drogą chociaż mnie zaskoczył czymś (mailem w środku nocy) po 27 latach małżeństwa. Ciekawe jak był w Stanach to nie oczekiwał natychmiastowej odpowiedzi na list wysłany wieczorem.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Bajera i 42 gości