Lemurka i Kindżał dostają nadal antybiotyk w zastrzykach (co drugi dzień), krople do oczu (jakiś nowy specyfik) i biostyminę w żarełku... w zasadzie wszystkie koty podjadają... no i dobrze poprawienie odporności nie zaszkodzi...
W dzień dużo drzemek, wieczorami, gdy śpią już psy, pościgi i zapasy kociąt... nawet tulić się nie zabrdzo przychodzą...
Dzikun ma dobry kontakt z kotami, z psami raczej żadnego, fuczy na nie i warczy, stara się zniknąć z ich oczu... ze mną taki sobie, już nie gryzie i nie drapie, ale kuli się i sztywnieje, gdy go biorę na ręce... daje się wziąć i przenieść, ale to tyle... jeśli może, czmycha...
Mam od jutra kurs komputerowy, więc przez kilka dni mnie nie będzie... ale mam nadzieję, że zadbacie o wątek i kto może, niech wrzuci aukcje Lemurki na allegro do opisu gg:
http://aukcja.onet.pl/show_item.php?item=272416637