Monisek pisze:racjonalista pisze:Dla wyjaśnienia - nie jestem TZ Marcik ani jej adwokatem.
Ciekawe, że niejedno z nas tak pomyślało. Fałsz nawet na ekranie kompa da się odczuć.
Co do rozumu - myślisz, że dziecko ma "zdolność operowania pojęciami abstrakcyjnymi lub zdolność analitycznego myślenia"? Raczej nie. Czy więc kieruje się instynktem? Czy można powiedzieć, że nie jest w stanie odczuwać żalu, przykrości czy tęsknoty tylko dlatego, że nie potrafi nazwać tych emocji? Płytko postrzegasz świat.
i znowu ktoś mnie obraża ("płytko postrzegasz świat"). A co do fałszu na ekranie - nawet nie wiem kim jest Marcik. ale to bez znaczenia. Dziecko owszem nie posiada zdolności o których piszesz, ale w toku rozwoju nabędzie te zdolności. Instynkty pozostają, ale nabywamy umiejętność (ograniczonego) panowania nad nimi. Zwierzęta tej umiejętności nie posiadają. Tylko nie pisz(cie) teraz o dzieciach chorych, które nie nabędą tych zdolności w dorosłym życiu. Myślę, że to zagadnienie nie wymaga tłumaczenia.
(P.S. Przepraszam "Anka" za niesłuszny zarzut - nie wiedziałem o co chodzi z tym wydzieleniem wątku. resztę podtrzymuję)