Oskar dostał zastrzyk i grzecznie siedział w transporterku
Jarek zrobił mu kilka zdjęć ale nie wiem czy udało się zrobić
chociaż jedno zdjęcie na którym Oskar ma otwarte oczy
a oczy ma piękne i czyste (przyszły wyniki, ma gronkowca)
leczenie i pobyt Oskara w lecznicy zostały opłacone z pieniędzy,
które wpłynęły an konto fundacji Niechciane i Zapomniane - S.O.S.
dla Zwierząt
koszt leczenia i pobytu w lecznicy = 264 zł
dzięki uprzejmości i życzliwości Kai i Jarka, Oskar został zawieziony
na osiedle, gdzie został wypuszczony
ma jeszcze na łapce opatrunek po venflonie, który jak nam powiedziano sam sobie zdejmie
antybiotyk (convenia) ma działać przez 2 tygodnie
serdecznie dziękuję wszystkim, którzy pomogli Oskarowi
pieniądze, które zostały na koncie chcemy przeznaczyć na leczenie
następnego potrzebującego kota
dzisiaj widziałam Oskara - ależ jest piękny !!!
przepiękny !!! ma cudowne miodowe oczy...
i wcale ich nie mrużył nie ma też opatrunku na łapce
jest cudowny !!!
jadł, ale na mój widok ostrożnie oddalił się na bezpieczną odległość
to dzięki Wam jest taki piękny !!!
mam nadzieję, że antybiotyk pomoże i choróbsko już nie wróci