Przyznać musze, to to najmilszy kot, jakiego do tej pory miałam u siebie- cały czas, ale to naprawdę cały chodzi za mną krok w krok, a kiedy tylko nie stoję, to natychmiast sie wdrapuje na mnie i przylega calutką swoją możliwą powierzchnią. Nie wspomnę już, ze ustawicznie mruczy i na słowo "buzi" strzela baranki

Jest świetna



