50 kotów-działki Jagiellońska-W-wa- DO ADOPCJI - u pani Izy

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Śro lis 21, 2007 21:41 50

Ja nie rozumiem Twojej napaści na mnie, czy też poniekąd na panią Izę (Ona zresztą również pracuje zawodowo i mieszka na drugim końcu Warszawy) oraz usprawiedliwiania złej organizacji, oraz złego działania systemu pomocy bezdomnym zwierzętom - sama piszesz zresztą o "syfnej atmosferze" na Pradze Północ.
Ponieważ nie ma żadnego wspólnego spójnego systemu pomocy bezdomnym zwierzętom w mieście - każdy urząd działa jak chce i jak w duszy gra burmistrzowi i urzędnikowi od spraw bezdomnych zwierząt (a wielu z nich niestety nie gra), bardzo różnie jest pojmowane słowo "dokarmianie" przez poszczególne dzielnicowe WOŚ-ie w sensie ilości karmy na 1 sztukę koto/psa i jakości karmy, są również dzielnice, które nie wspierają opiekunów bezdomnych psów w karmę, a nawet w zabiegi weterynaryjne, jedne dzielnice zakupują sprzęt pomocny do "roboty" karmicielkom w postaci klatek-łapek, klatek wystawowych i ocieplane domki na zimę dla kotów, inne nie kupują.
Ja co nieco o tym wiem, ponieważ próbowałam niejednokrotnie uzmysłowić te rozbieżności urzędnikom BOŚ z nadzieją na wypracowanie rozsądnego spójnego projektu, mogącego pomóc zarówno urzędnikom w WOŚ jak i karmicielom z dzielnicy.... niestety - tam też ciągłe zmiany personalne i "wyścig szczurów" w drodze do kariery.

Ja nie mam czasu na dyskusje "polityczne" więc krótko:
- jeśli urzędnik ma sprzeczne informacje - winien je organoleptycznie sprawdzić i zweryfikować,
- moja jak to nazwałaś "roszczeniowość" dotyczy głównie roszczenia do podjęcia sensownego działania ze strony urzędnika w zgłoszonej mu sprawie dla dobra tych zwierząt (to jego 5% pracy, za którą pobiera pensję, a dzielenie karmy i wspólpraca z lecznicą w dzielnicy odbywa się za nasze wspólne pieniądze z podatków miasta - nota bene tylko przez 1/2 roku z powodu chorych procedur, trwających wieki),
- "A czy pani Iza pojawiła się tam osobiście?" - w tych godzinach to pani Iza również zarabia na swoją rodzinę i drogie hobby, nota bene też jest urzędnikiem państwowym,
- "Dla nas, osob które stale dzialaja na Pradze" - od kilku dni wciąż poszukujemy właśnie tych stale działających na Pradze osób i co???? - Twój gniewny mail - z pewnością lepiej i skuteczniej zajęliby się kotami ze swojego rewiru, mając swojego "życzliwego" urzędnika za sprzymierzeńca,
- "Te koty sa na mojej ulicy i moglabym pomoc z transportem, ale tak sie składa, ze pracuje, aby zarobic na koty" - akcja odławiania organizowana jest w weekendy,
- " moje" karmicielki" - może któraś z nich pomogłaby w w/w temacie?
Moje posty to pryszcz - moje skuteczne działanie i zaangażowanie w pomoc zwierzętom - to jest coś godnego spostrzeżenia.
Obrazek
Obrazek Obrazek

wydra

 
Posty: 1139
Od: Pt gru 22, 2006 18:20
Lokalizacja: Warszawa-Bielany

Post » Śro lis 21, 2007 22:31

Znam Twoje posty nie działalność - więc po nich Cię oceniam. Jesteś dla mnie anonimowym uczestnikiem forum, jeśli popełniam jakąś gafę wielką, cóż.

Mój post nie był atakiem, tylko odpowiedzią na to, co pisałaś.
Nie chce mi się wchodzic w szczegółową dyskusję, w skrócie napiszę, że ludzie w weekendy też pracują, niektórzy nie są urzędnikami i 8 godzin niekoniecznie wystarcza. Karmicielka, z którą mam najbliższy kontakt jest mocno starsza i choruje na serce, między innymi dlatego ja załatwiam logistykę i noszenie ciężarów. Druga w weekendy objezdza inne zwierzaki ktorym pomaga, zreszta trudno za kogos czuc sie winnym, ze nic nie robi.

Co do praskich urzednikow, pozostaniemy przy swoich zdaniach. Jeszcze dodam tylko, ze w zeszlym roku gmina kupila nam 5 klatek lapek, w tym roku mamy szanse na wystawowe.

Nie bede sie juz wtracac w Twoją akcje tu, mam tylko nadzieję, ze nie popsujesz nam tego, co wypracowalismy przez lata.
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Śro lis 21, 2007 22:55 50

PO CO ZABIERASZ GŁOS, skoro nie oferujesz ŻADNEJ POMOCY, tylko NIEMOC?

Znam Twoje posty nie działalność - więc po nich Cię oceniam. - zajrzyj sobie na www.bezpiecznaprzystan.org.pl lub popytaj aktywnych "kociarzy" w mieście...
Jesteś dla mnie anonimowym uczestnikiem forum, jeśli popełniam jakąś gafę wielką, cóż. Mój post nie był atakiem, tylko odpowiedzią na to, co pisałaś. - wystąpiłaś w roli rzecznika urzędu...
Nie chce mi się wchodzic w szczegółową dyskusję, w skrócie napiszę, że ludzie w weekendy też pracują, niektórzy nie są urzędnikami i 8 godzin niekoniecznie wystarcza. Karmicielka, z którą mam najbliższy kontakt jest mocno starsza i choruje na serce, między innymi dlatego ja załatwiam logistykę i noszenie ciężarów. Druga w weekendy objezdza inne zwierzaki ktorym pomaga, zreszta trudno za kogos czuc sie winnym, ze nic nie robi.
- i nadal żadnej oferty pomocy...
Co do praskich urzednikow, pozostaniemy przy swoich zdaniach. Jeszcze dodam tylko, ze w zeszlym roku gmina kupila nam 5 klatek lapek, w tym roku mamy szanse na wystawowe.
- w moim przekonaniu te klatki powinnyście mieć na początku akcji sterylizacji i w "sezonie" rozrodu kotek, a nie u jej schyłku - to przecież ciągle budżet na ten rok
Nie bede sie juz wtracac w Twoją akcje tu, mam tylko nadzieję, ze nie popsujesz nam tego, co wypracowalismy przez lata
- tego fragmentu nie pojmuję zupełnie - czy podjęcie sterylizacji i nakarmienie głodujących kotów w miejscu zapomnianym przez myślących karmicieli i urzędnika może coś popsuć?
chyba tylko dotychczasowe dobre samopoczucie w/w z powodu NIE ZAUWAŻANIA problemu!
Obrazek
Obrazek Obrazek

wydra

 
Posty: 1139
Od: Pt gru 22, 2006 18:20
Lokalizacja: Warszawa-Bielany

Post » Śro lis 21, 2007 23:07

Edit :)
Odpuszczę sobie.
Powodzenia i pozdrawiam.
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Czw lis 22, 2007 16:13 50

Czy naprawdę nie ma więcej aktywnych i czasowych kociarzy na Pradze, żeby w krótkim czasie pomóc wysterylizować jak najwięcej kotek z działek?
Obrazek
Obrazek Obrazek

wydra

 
Posty: 1139
Od: Pt gru 22, 2006 18:20
Lokalizacja: Warszawa-Bielany

Post » Pt lis 23, 2007 10:19

Absolutnie nie mam tu zamiaru wtrącać się do dyskucji, ktora miała miejsce. Nie znam spraw, nie ingeruję.

Rownież zabieram głos nie oferując pomocy (Bardzo mi przykro, nie ogarniam spraw, w ktorych chciałabym pomóc. obecnie na Mokotowie jest tyle interwencji, odławiania, ocieplania, budowania domków, że Praga odpada zupełnie.)

Jednak zupełnie niezależnie, już przed w/w wymianą zdań uderzyła mnie cisza w tym wątku. Dlaczego? Tyle dzialaczy jest na Pradze.
Z podziwem i uznaniem śledziłam praskie akcje pomocy kotom. Zaangażownie w niesienie pomocy nawet jednemu kociakowi było zawsze ogromne.
A tu 50 kotów w potrzebie i cisza. Czyżby dlatego, że nick "Wydra" pojawia się na forum sporadycznie. To nie może być wyznacznikiem.

"Twoja akcja" - dziwny podział na akcje twoje i moje. Akcje są dl a kotów, nie dla tej czy innej osoby.
A Wydra jest osobą znaną w świecie kociarzy, wiele lat działała w znanej fundacji, obecnie prowadzi własną.

Bardzo załuję , że nie mam więcej pudeł styropianowych. Załatwiony ostatnio transport ok 20 pudeł z pewnej hurtowni farmaceutycznej , już rozdysponowany, m.in na mokotwskie działki. Spróbuję "uderzyć" do Cefarmu. Może coś im zostało po przeciw-grypowych szczepionkach.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pt lis 23, 2007 14:30

a ja się martwię 30 kotami, z których 2 czy3 nie są jeszcze ciachnięte... 8O halo!! pomocy!! W-wa, stolico! zmobilizuj się! kto pomoże kociamberkom i wydrze?
Obrazek

Karoluch

 
Posty: 1462
Od: Wto maja 01, 2007 22:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lis 23, 2007 16:58 Re: koty

wydra pisze:KOCIARZE Z PRAGI PŁD. - GDZIE JESTEŚCIE??????


Jeśli się nie odzywają, to znaczy, że nie mogą (bo np. nie czytają forum).

Jestem zarejestrowaną karmicielką w pobliskiej gminie (Targówek), ale też nie mogę pomóc. Z prostego powodu.
Sama wołam od kilku dni o pomoc w wątku o zamarzających kociakach.

Forumowiczka Wydra działa aktywnie, ale nie odezwała się w moim wątku:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=68786
Skorzystam więc z nadarzającej się okazji, by go tu zareklamować.

Sama przygarnęłam 2 koty z miau - jednego starego, drugiego chorego (przyjechał aż z Torunia). Są na kociarni ich wątki. Jak ktoś chce sprawdzić, to można łatwo odszukać, bo w niewielu wątkach się wypowiadałam....

Jeśli chodzi o karmę z gminy, to ostatni przydział dostałam we wrześniu.
Puszki te (bo były tylko puszki) wystarczyły mi na ok. 10 dni karmienia bezdomniaków. Przez ostatnie 2 miesiące dokarmiam te koty z własnej kieszeni, która niestety nie jest sakwą ze złotem. Nie mam samochodu, więc nie mogę służyć transportem. By jechać z kotką na sterylkę, muszę najmować taksówkę.
Pracuję w takim sektorze, gdzie zarobki stanowią poniżej 50% średniej krajowej.
Oprócz tego 3-4 dni w tygodniu muszę siedzieć i pilnować 80-letniej matki, która ledwo chodzi i ma alzhaimera.

Więc zanim Wydra zacznie krzyczeć, może najpierw niech wypije coś chłodnego, by ostudzić emocje ....

-Anula-

 
Posty: 1453
Od: Pt kwi 20, 2007 14:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lis 23, 2007 18:28 50

prakseda, Karoluch - dziękuję.
Anula - "Forumowiczka Wydra działa aktywnie, ale nie odezwała się w moim wątku" - zajrzyj na stronę www.bezpiecznaprzystan.org.pl i zobacz ile koto/psów mam na jednej głowie (własnej), a większość z tych kotów przebywa u mnie w mieszkaniu - ja nie zajmuję się śledzeniem wątków na forum, no i żeby nie wiem co - nie wcisnę w moje maleńkie mieszkanko wszystkich kotów, które pojawiają się na forum (Twoich niestety też nie),
"Więc zanim Wydra zacznie krzyczeć, może najpierw niech wypije coś chłodnego, by ostudzić emocje ...." - a tego to już zupełnie nie kumam - o co chodzi??? no chyba, że o zdanie - apel:
KOCIARZE Z PRAGI PŁD. - GDZIE JESTEŚCIE??????
- jak chcesz podyskutować czy ponarzekać - pisz do mnie na pw lub na maila: wydra.anna@gmail.com
ten wątek ma na celu konkretną pomoc kotom, a nie dyskusje miłośników zwierząt.
Obrazek
Obrazek Obrazek

wydra

 
Posty: 1139
Od: Pt gru 22, 2006 18:20
Lokalizacja: Warszawa-Bielany

Post » Pt lis 23, 2007 20:38

ziewczyny, naprawndę nie znajdzie się choć jedna osoba z samochodem? Wożenie klatek-łapek a potem dzikich kotów autobusami to nie jest proste zajęcie.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18779
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pt lis 23, 2007 21:24

biedne koty, czemu one winne
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów „ty”, choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu.

Obrazek

jojo

 
Posty: 11799
Od: Pon kwi 26, 2004 19:52
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob lis 24, 2007 15:40

wlasnie :ok: biedne kotusie :(

wydro odbierz PW
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

Post » Sob lis 24, 2007 23:22

Wydra, może moglabym pomoc w kwestii transportu, ale mam naprawdę baaaardzo ograniczony czas. Gdybyśmy mogły jakoś się 'elastycznie' domówić?...
Prosze wyślij mi swoj telefon na pw, to zadzwonię, OK?
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Nie lis 25, 2007 17:32

i co, udało się coś zorganizować? transport, inną pomoc?
Obrazek

Karoluch

 
Posty: 1462
Od: Wto maja 01, 2007 22:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lis 25, 2007 20:29

tak - z tego co wiem 5 kotów złapanych już w lecznicy
Ania napisze więcej jak będzie miała czas
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, sebans i 68 gości