Widziałam dzisiaj Marcelinkę, najpierw siedziała schowana w kąciku
potem Dorotka ją złapała a druga Dorotka zawinęła w kocyk i głaskała.
Marcelinka była trochę wystraszona ale nie wyrywała się za bardzo
jutro pojedzie do weterynarza, żeby sprawdzić czy wszystko jest w porządku
(nic złego się nie dzieje ale tak do sprawdzenia)
bardzo dziękuję obu Dorotkom za opiekę nad Marcelinką
przywiozłam dzisiaj dla małej 8 małych puszek Gourmet (w trzech smakach),
3 duże puszki Gourmet (też w trzech smakach) i żwirek
zapłaciłam 32,60 zł z pieniędzy, które przesłaliście - dziękuję
za kilka dni znowu coś zawiozę
zdjęć nie zrobiłyśmy, bo Dorotka miała pełną kartę w aparacie
może jutro sie uda zrobić kilka fotek jeśli Marcelinka znowu się gdzieś
nie zaszyje