Promyk - wybrał sam, jest szczęśliwy.

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim

Post » Wto lis 20, 2007 13:50 kot

napisalam do niej sms i nic

pini1

 
Posty: 7035
Od: Nie cze 30, 2002 19:56
Lokalizacja: katowice

Post » Wto lis 20, 2007 13:57

Ja też. Całe dwa. Nawet cholibka nie wiem co to za działki.

Teraz dzwoni mój znajomy do niej.
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@

 
Posty: 6257
Od: Pon lis 13, 2006 10:19
Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

Post » Wto lis 20, 2007 14:03 kot

Iwcia nie da rady go złapac rano i rozmawia z jednym domem potencjalnym
wiec z tranportu nici

pini1

 
Posty: 7035
Od: Nie cze 30, 2002 19:56
Lokalizacja: katowice

Post » Wto lis 20, 2007 14:11

Nie wiem cieszyć się ... że może będzie domek ... czy smucić, że zaangażowałam w "akcję" kilka osób ... na darmo :roll: :?
Szkoda kocura.
Trzymam więc mocno kciuki.
I polecam się na przyszłość ;)

I może podsumujmy ... :?
Promyk cały czas mieszka na działkach.
Jest ponoć potencjalny domek.
Jest chęć transportu i chęć wzięcia go pod opiekę Fundacji w Katowicach.
I ... jest domek - znaleziony przez Tufcio - we Wrocławiu.
Są osoby skłonne finansować kota jak będzie w DT, a pewnie i pomogą jak będzie w Fundacji.

A do tego wszystkiego jest ZIMNO i będzie ZIMNIEJ :(

A wieczorem nie da rady go wziąć i przechować przez noc?
A rano byłoby tylko podjechanie do Iwci ?
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@

 
Posty: 6257
Od: Pon lis 13, 2006 10:19
Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

Post » Wto lis 20, 2007 22:40

Iwcia nie może być pod telefonem 24/7... ma 12 kotów, 3 psy, które trzeba po pracy nakarmić, posprzątać im, podać leki, oczy pozakraplać... nie denerwujcie się :) Promyk gdzieś od jakiegoś czasu czmycha na noc i przychodzi dopiero jak jest trochę cieplej rano... nie ma go wtedy na działkach. szkoda, że nie zgadałyśmy się wcześniej, wtedy byłby czas na złapanie go i umieszczenie gdzieś na noc. gdyby transport mógłby jechać w późniejszych godzinach, to złapałabym wtedy Promysia. Od rana Iwona jest w pracy. bardzo szkoda,że się nie uda... trzeba szukać dalej. domek we Wrocławiu nie byłby dla Promysia najlepszy, ponieważ kotek miałby mieszkać w stodole, bez możliwości wchodzenia do domu... mimo wszystko bardzo dziękujemy za szukanie kociamberkowi domku :)
Obrazek

Karoluch

 
Posty: 1462
Od: Wto maja 01, 2007 22:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lis 21, 2007 8:29

Ależ ja się nie denerwuję :)
Każdy z nas ma pracę (na mnie wczoraj patrzyli co najmniej dziiiiwnie, dobrze, że nie mam szefa obok ...), rodziny, zwierzaki, obowiązki, nikt nie jest pod telefonem non-stop.
A ze mnie po prostu taki typ, że się mocno angażuję :oops: :P

Tak naprawdę transport jest cały czas, wystarczy, że koledze szepnę, że trza jechać, to pojedzie - jeżeli akurat nie wypadnie mu coś naprawdę pilnego, więc ... czekam na propozycje.
Myślę, że dziewczyny w Fundacji też czekają.
Iwcia, Karoluch --- :arrow: :idea: 8)
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@

 
Posty: 6257
Od: Pon lis 13, 2006 10:19
Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

Post » Śro lis 21, 2007 9:46

a może mógłby w weekend jechać, tak około południa? :)
Obrazek

Karoluch

 
Posty: 1462
Od: Wto maja 01, 2007 22:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lis 21, 2007 13:55

ups, dubel
Ostatnio edytowano Śro lis 21, 2007 13:59 przez Myszeńk@, łącznie edytowano 1 raz
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@

 
Posty: 6257
Od: Pon lis 13, 2006 10:19
Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

Post » Śro lis 21, 2007 13:57

Karoluch masz pv.
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@

 
Posty: 6257
Od: Pon lis 13, 2006 10:19
Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

Post » Śro lis 21, 2007 22:44

Wszystkie cioteczki sobie od koteczka poszły ... :roll: :?


Dredzik-Rastaman nas zjednoczył, nie zapominajcie o wypełnionej przez niego misji, tu nie jesteśmy ważni my, ważni są ci, którym pomagamy ...
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@

 
Posty: 6257
Od: Pon lis 13, 2006 10:19
Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

Post » Czw lis 22, 2007 0:22

Wcale nie poszły... tylko niektóre śledzą z cicha... ;)

Patr77

 
Posty: 2341
Od: Wto wrz 12, 2006 0:05
Lokalizacja: Ottawa/Poznań

Post » Czw lis 22, 2007 9:35

Promyczku, poranek śliczny ... ale łapki marzną na oszronionej ziemi ... :roll:
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@

 
Posty: 6257
Od: Pon lis 13, 2006 10:19
Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

Post » Czw lis 22, 2007 11:35

Kurcze, to w końcu co z tym Promykiem? Może mi się wydaje, ale łatwiej wyadoptować kota udomowionego niż takiego luzem?

Promyczku, trzymamy kciuki za domek.
Obrazek

theta

 
Posty: 1338
Od: Nie cze 10, 2007 13:49
Lokalizacja: opolskie

Post » Czw lis 22, 2007 11:43

Jejku jest DT, jest transport a Promyczek jeszcze na dworzu 8O
Obrazek

dzidzia

 
Posty: 7589
Od: Śro sty 10, 2007 15:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Czw lis 22, 2007 11:44

Nie możecie go złapać? Bo już całkiem się zatraciłam 8O
Psotka 23.02.2009 - 8.04.2015 [*]
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=88961

ObrazekObrazek

Amanda_0net

 
Posty: 7297
Od: Pon mar 13, 2006 20:56
Lokalizacja: Gliwice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar i 23 gości