Tygrysek ładnie zjawił się w piwnicy jak zaniosłam mu jedzenie Wpadł przez okienko jak torpeda, mało nie spadł na podłogę z impetem Oczywiście najpierw się poprzytulał, wymruczał i dopiero poszedł jeść.
Już ie jest takim chudym, zabiedzonym Buraskiem. Nabrał ciałka i sierść mu się błyszczy.Ach, żeby jeszcze miał domek i swojego Dużego