Mam nadzieje, że bedzie dobrze! Tydzień kroplówek przed nami, a potem się zobaczy. Wyniki dostałam wczoraj, ale przyznam nic z nich nie rozumien
Muszę wierzyc na słowo, że nie jest dobrze, ale nie jest tez tragicznie. Wysoki poziom białych krwinek, duzo mocznika, za wysoki ALAT.
Dobrze, że wet przywiózł nam cały osprzet do domu i mozemy te kroplówki podawac sami w mieszkaniu. Dzieki temu moge to robic gdzie chce i o której chce. Duzy zarządza wszystkim jak ordynator, tylko mu białego fartucha brakuje

. Opatrunki tez robi całkiem, całkiem.
Zuzia była wczoraj bardzo dzielna

Pod koniec troszke sie juz niecierpliwiła i próbowała mi wyjśc na głowe (dosłownie) ale naprawde jestem pełna podziwu dla jej cierpliwości.
Na zdjęciu moze nie widac do końca jaki ma pocieszny okrągły brzuszek, bo uciekała jak tylko zobaczyła apatrat, ale naprawde wyglada pociesznie
Ząbek wyrwiemy jak tylko bedzie to mozliwe, bo z pysia smierdzi nieludzko (niekocio też). Okropność! Wczoraj Zuzia polizała mnie w ucho i musiałam iść je szybko umyć, bo czułam ten okropny zapach cały czas. RAno jak wychodzi na nas, żeby nas obudzic, to jak dmuchnie w twarz zadne budzik niepotrezbny
Z tym zabkiem musi byc juz bardzo źle, ropa się zbira na pewno.
Zuziu96 Zuzia pozdrawia Twoja Alusię

Niestety koty schroniskowe potrzebuja troszeczke czasu, żeby rozkwitąć, ale po takim małym spa w domowych warunkach pieknieja z dnia na dzień. Widzę po zdjęciach jak bardzo sie Zuzia zmienia, buzia okrąglejsza i zebra juz nie wystaja i oczy tez juz nie takie smutne i zrezygnowane jak na poczatku.
Mam taki fajny filmik z Zuzia jak się bawi piórkiem, ale ma 30 Mega i nie moge go nijak przesłać ani wkleić na Forum.