Zuzanka-mruczy dla Nightrose.Wet od nerkowców szukany WAWA

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lis 19, 2007 9:38

Czekam na wieści z tymczasowego domku domku Zuzanki.
Trzymaj się maleńka i zaurocz Panią, żeby się w Tobie zakochała i już nie chciała oddać :ok:

Mereth

 
Posty: 12519
Od: Pon paź 01, 2007 10:43
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lis 19, 2007 15:03

Up, śliczności, czekamy na Dobre Wieści :)


Nie umiem przestać myśleć o tych oczach ...
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@

 
Posty: 6257
Od: Pon lis 13, 2006 10:19
Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

Post » Pon lis 19, 2007 15:52

Wieści z domku nie było, mam nadzieję, ze dzieje się tam dobrze i niedługo przeczytamy wiadomość, że cudna nie dosć że cudna to tak kochana że nikomu pani jej nie odda

;)

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Pon lis 19, 2007 22:55

dziewczyny, dostałam z allegro maila od osoby zainteresowanej adopcją kici, ma dzwonic rano :)
Obrazek

Karoluch

 
Posty: 1462
Od: Wto maja 01, 2007 22:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lis 19, 2007 23:02

Karoluch, wypytaj, co to za domek - czy Łódź, czy są zwierzaki, czy mieli już kota. osobiście kicię widzę w domku niewychodzacym, i takiego bym dla niej chciała....

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Pon lis 19, 2007 23:06

pewnie,że niewychodzący... sądziłam,że jak Pani zadzwoni to porozmawiacie o wszystkim dokładnie: o zabezpieczeniu okien,sterylizacji itd pani nie jest z łodzi,ale transport zawsze da się jakiś zorganizować. miała już kota, teraz nadal ma owczarka,który lubi koty i jest nauczony życia z nimi. w ogóle kicia ma na allegro 3 obserwatorów...
Obrazek

Karoluch

 
Posty: 1462
Od: Wto maja 01, 2007 22:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lis 19, 2007 23:20

ok, już mam tel. do pani, u której jest Zuzanka. Dziś za pózno na dzwonienie, odezwę sie do niej jutro.
Karoluch, jakby co, daj tej zainteresowanej pani tel. do mnie - 693 636 108.

Zuzanka jest nadal przestraszona, zaszyła się za piecem, nie je, i bardzo się boi.

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Wto lis 20, 2007 0:36

Ostrów Wlkp., w domu jest pies. wilczur, lubi koty. tylko czy Zuzanka nie boi się psów?
jutro postaram się dowiedzieć, co u panny

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Wto lis 20, 2007 8:00

Sis pisze:Ostrów Wlkp., w domu jest pies. wilczur, lubi koty. tylko czy Zuzanka nie boi się psów?
jutro postaram się dowiedzieć, co u panny


Zuzanka schowała sie za kuchenkę i nie wychodzi. Nie je i nie pije. pani sie bardzo martwi.
Powiedziałam jej by poczekała 2-3 dni `i dala jej spokój.
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lis 20, 2007 9:19

Trzymamy kciuki za bidulkę ...
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@

 
Posty: 6257
Od: Pon lis 13, 2006 10:19
Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

Post » Wto lis 20, 2007 16:57

Rozmawialam z panią tymczasową Zuzanki.
Zuzia troszkę lepiej, wychodzi, żeby pojesć i znow sie chowa.
Rokowania dobre :)

To niestety tylko dom tymczasowy, moze być na długo, nawet trzy miesiące, ale potem musi ktos ją zabrac do siebie.

Kicia tęskni za swoją dawną panią.
Pani tymczasowa sugerowała, ze moze skontaktowac sie z tą babcią, i powiedzie, ze Zuzka czeka na jej wyzdrowienie. Z drugiej strony nikt nie gwarantuje, czy za trochę kicia znow nie wylądowałaby w schronie, bo powtórka z rozrywki.

Po mojemu - szukamy dobrego DS!

Dom w Ostrowie Wlkp. jest z psem, owczarkiem niemieckim.
Dzwoniłam dzis, pani nie odebrała, napisałam smsa, ze kicia na razie mocno zestresowana i na taka długą podróz nie jest to najlepszy moment, ale pozostajemy w kontakcie.
Się zastanwiam nad tym psem.....

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Wto lis 20, 2007 17:51

Tu Kasia Wójcik:) To ja jestem chętna zaadoptować Zuzkę. Chciałam przeprosić, że nie odebrałam telefonu, ale był wyciszony i teraz dopiero odczytałam wiadomość. Mam warunki by zaadoptować kota, jednak warunkiem jest to, że Zuzka musi akceptować psy... Bo ani jej ani mojemu psu nie chce robić piekła z życia... Czekam na informacje:)

Kasia89Osw

 
Posty: 6
Od: Pon lis 19, 2007 23:21

Post » Wto lis 20, 2007 17:59

Witaj, Kasiu :)
Tak, potwierdzam, ze kicia do wzięcia.
Twój pies lubi koty, tylko jak Zuzka reaguje na psy..?
Szkoda, ze nie mieszkasz bliżej, bo najlepiej sprawdzić bezpośrednio.
Poprosze panią tymczasową Zuzki, by moze jakiegoś wilczura przyprowadzila do domu, tylko takiego neutralnego, i zobaczyła co się będzie działo.

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Wto lis 20, 2007 18:15

Tylko podejrzewam, że etap uspokajania Zuzki jeszcze trochę potrwa... bo transport w takim stanie to nie jest najlepszy pomysł... i by sprawdzić czy akceptuje psy to też trzeba czasu... a zależy mi na tym bo mój Fiodor to taka ciapka jest i już kot go sobie podporządkował... był wtedy strasznie zestresowany, ale po jakimś czasie przeszli na grunt przyjacielski:) nawet spali razem... piękne to były czasy...

Kasia89Osw

 
Posty: 6
Od: Pon lis 19, 2007 23:21

Post » Wto lis 20, 2007 20:27

Dajmy jej troszeczke czasu, Kasiu, na uspokojenie i dojscie do siebie, i sprawdzenie jak reaguje na psy.
Byłoby cudownie, gdyby wszystko wyszło na tak :)

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 45 gości