kot rudy w typie garfielda - juz znaleziony

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim

Post » Nie lis 18, 2007 22:56

Może któryś z rudych MT - one bardzo potrzebują domu......

Bardziej Rudy
Obrazek

Rudy
Obrazek
Obrazek

Batka

 
Posty: 8464
Od: Pt paź 24, 2003 11:38
Lokalizacja: Stare Dobre Podgórze

Post » Pon lis 19, 2007 13:18

staram sie na biezaco informowac kolezanke, dzieki ze piszecie o kotach

on musi byc lagodny, bo sa dzieci

eurydyka

 
Posty: 4809
Od: Śro paź 13, 2004 15:05
Lokalizacja: warszawa/szwajcaria

Post » Pon lis 19, 2007 14:11

Większość kotów jest łagodnych, gorzej z dziećmi :twisted: :twisted: :twisted:
ObrazekObrazek Zawsze będe Cię kochać Gemusiu :*
_________________
Obrazek

Trinity36

 
Posty: 4118
Od: Pon lip 09, 2007 20:58
Lokalizacja: Kraina Latających Scyzoryków

Post » Pon lis 19, 2007 16:07

Obrazek
A może ten. Jest przepiękny.
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=68704

memka

 
Posty: 990
Od: Czw sty 18, 2007 22:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów, obecnie Chicago

Post » Pon lis 19, 2007 16:49

Trinity36 pisze:Większość kotów jest łagodnych, gorzej z dziećmi :twisted: :twisted: :twisted:


wiem, dlatego na razie nie mam dzieci i sie sama zastanawiam jak naucze swoje, ze zwierzeta sie kocha i szanuje

te dzieci, o ktorych tutaj piszemy sa podobno ulozone do zwierzat, tak pisze kolezanka, ktora je zna

eurydyka

 
Posty: 4809
Od: Śro paź 13, 2004 15:05
Lokalizacja: warszawa/szwajcaria

Post » Pon lis 19, 2007 17:16

Czy to ważne jaki kot ma kolor?
W marcu chciałam pięknego trikolorowego, czarnego lub rudego kota.
W kwietniu adoptowałam piękną, mądrą buraskę po przejściach.
I za ŻADNE skarby świata nie zamieniłabym jej. :1luvu:
Co do koszatniczek- to moja kicia potraktowała je jak wyposażenie domu i zupełnie nie okazuje im zainteresowania. (mam nadzieję, że nic się nie zmieniło w tej kwestii, bo zwiały mi dziś z klatki i na razie znalazłam jednego kosza :strach: )
ObrazekObrazek

olaxiss

 
Posty: 762
Od: Pt lip 06, 2007 17:15
Lokalizacja: kielce

Post » Pon lis 19, 2007 17:17

Nie demonizujmy. Dzieci lubią mieć ustalone zasady, kiedy są czytelne, to nawet sie ich trzymaja;) Moja Zuza majac 4 lata praktycznie odbierała poród, (rodowodowa Cornish rex) kotka pozwalała jej brac kociaki do rąk, rezydenci śpia z Zuzą, tymczasy tez się do niej garna, a patrząc z boku, wyglada, ze je męczy, nosi, miętoli, a one to lubią i przychodza po jeszcze. Jedna zasada- kot ma prawo nie chcieć zabawy i koniec. Nic na siłę. Kot kiedy śpi ma mieć spokój. Zuza nie ma ani jednego zadrapania, a spędza całe dnie z kotami, szczególnie teraz, kiedy sa tymczasy a ona nie chodzi do przedszkola.
Jeżeli pływanie wyszczupla, to co wieloryby robią źle?

zuzola

 
Posty: 645
Od: Śro kwi 20, 2005 12:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lis 19, 2007 18:03

martamagda pisze:Obrazek
A może ten. Jest przepiękny.
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=68704

Właśnie miałam o nim napisać.
Świat mu się zawalił ... :|
Sama bym go wzięła, jest cudny.
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@

 
Posty: 6257
Od: Pon lis 13, 2006 10:19
Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

Post » Pon lis 19, 2007 18:10

eurydyka pisze:
Trinity36 pisze:Większość kotów jest łagodnych, gorzej z dziećmi :twisted: :twisted: :twisted:

wiem, dlatego na razie nie mam dzieci i sie sama zastanawiam jak naucze swoje, ze zwierzeta sie kocha i szanuje

Jak dla mnie to nic trudnego :)
Jeżeli Ty kochasz zwierzaki i kocha je też przyszły tata, to nauczenie, że zwierzę nie jest rzeczą nie jest takie znów skomplikowane.
Tak jak pisze Zuzola: nie demonizujmy, małe ludzinki to nie potwory ... jeżeli takimi się stają, to już niestety wina nas, dorosłych :|
Nasza kocica potrafi ugryźć MNIE w rękę czy w nos (delikatnie oczywiście), kiedy przesadzam z krzyczeniem na dziecko, broniąc swojego człowieczego "braciszka" przed wstrętną Dużą ;)

Sorry za OFF TOPIC, ale musiałam :oops: 8)
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@

 
Posty: 6257
Od: Pon lis 13, 2006 10:19
Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

Post » Pon lis 19, 2007 19:22

nie gniewam sie i ciesze sie, ze sa rozsadni rodzice i dzieci, bo ja rzadko widuje taka kombinacje niestety, tak trzymac

wracajac do tematu kocurka, to wlasnie dostalam informacje, ze swoja szanse dostal jakis rudziak :)

jak bede wiedziala wiecej to dam znac, wszystkim dziekuje za informacje, bo dzieki niej jedna bida wiecej bedzie miala swoj domek

eurydyka

 
Posty: 4809
Od: Śro paź 13, 2004 15:05
Lokalizacja: warszawa/szwajcaria

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 66 gości