Blanka Śnieżnobiała Księżniczka - mój SKARB :)))

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lis 17, 2007 21:12

Ajmk postapiłaś słusznie :D Blanusia bedzie szczęśliwa zobaczysz
i pewnie zostanie w Twojej pamięci na zawsze.
Poprosimy nowy Domek żeby postarał sie o to żeby napisać co u Blanki sie dzieje :D
Blanko bądź szczęsliwa Księzniczko Obrazek

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Sob lis 17, 2007 21:19

Aga, Blanka ma dom...
mozliwe, ze rodzice w koncu by wytkneli koszt karmy weterynaryjnej, tego ze trzeba z kotem jezdzic do weta itd...
podziekuj im za ogromną pomoc, mysle ze sie przekonają do "tymczasowania", niech mają swiadomosc tego ze robią cos wspaniałego
widzimy sie jutro, spij dobrze!
nasze Obrazek potwory ;) + Fela i Frania na DS

pilne! Jajek i Dodek szukają dobrego Domu :)

xandra

 
Posty: 11042
Od: Nie paź 31, 2004 21:31
Lokalizacja: Warszawa, Bielany

Post » Sob lis 17, 2007 21:43

Aga... wiem jak boli... szczególnie przy pierwszym... potem to już z górki... Siostro Prezes... do pionu proszę... :lol:

tulkam...

Matahari

 
Posty: 4299
Od: Pon cze 18, 2007 7:18
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob lis 17, 2007 22:55

przytulam mocno ajmk

ewung

 
Posty: 9961
Od: Pon lis 13, 2006 13:04
Lokalizacja: Usa

Post » Nie lis 18, 2007 10:36

:(
Wczoraj miałam 3 telefony od Blanusi. Spała dużo, jadła troszkę. Nie susiała i nie kupkała :(
Dziś telefon milczy.
Naprawdę nigdy więcej nie oddam tak mądrego kota po przejściach :( Maluszki to jednak co innego.
Czuję się, jakbym zawiodła Blankę. Ona mi zaufała. Pokochała nas, nasze psy i koty. A ja ją oddałam. Nienawidzę się!!
Telefon wciąż milczy.
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Nie lis 18, 2007 10:45

ajmk pisze::(
Wczoraj miałam 3 telefony od Blanusi. Spała dużo, jadła troszkę. Nie susiała i nie kupkała :(
Dziś telefon milczy.
Naprawdę nigdy więcej nie oddam tak mądrego kota po przejściach :( Maluszki to jednak co innego.
Czuję się, jakbym zawiodła Blankę. Ona mi zaufała. Pokochała nas, nasze psy i koty. A ja ją oddałam. Nienawidzę się!!
Telefon wciąż milczy.


i słusznie, że Wam zaufała, bo to był podstawowy warunek doprowadzenia jej do zdrowia. Ale Twoją rolą było nauczyć ją kochac człowieka i mu ufać. To zrobiłaś. I oddałaś do kochającego domku.
Ajmk, uwierz mi, to kiedyś przestanie boleć. I spojrzysz na to naszymi oczami. Tyle, że trzeba swoje odcierpieć i odczekać. Nie ma na to tabletki.
Przytulam Cię cały czas.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Nie lis 18, 2007 11:04

ajmk pisze::(
Wczoraj miałam 3 telefony od Blanusi. Spała dużo, jadła troszkę. Nie susiała i nie kupkała :(
Dziś telefon milczy.
Naprawdę nigdy więcej nie oddam tak mądrego kota po przejściach :( Maluszki to jednak co innego.
Czuję się, jakbym zawiodła Blankę. Ona mi zaufała. Pokochała nas, nasze psy i koty. A ja ją oddałam. Nienawidzę się!!
Telefon wciąż milczy.


to zadzwoń sama...

Aga... wiem, że słowa - weź się w garść - to teraz kosmos dla Ciebie... zrobiłaś tak wiele dla tej koteczki... napisała to Femka... teraz czeka gdzieś na Ciebie następne kocie życie do uratowania...

Matahari

 
Posty: 4299
Od: Pon cze 18, 2007 7:18
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie lis 18, 2007 11:09

Matahari pisze:
ajmk pisze::(
Wczoraj miałam 3 telefony od Blanusi. Spała dużo, jadła troszkę. Nie susiała i nie kupkała :(
Dziś telefon milczy.
Naprawdę nigdy więcej nie oddam tak mądrego kota po przejściach :( Maluszki to jednak co innego.
Czuję się, jakbym zawiodła Blankę. Ona mi zaufała. Pokochała nas, nasze psy i koty. A ja ją oddałam. Nienawidzę się!!
Telefon wciąż milczy.


to zadzwoń sama...

Aga... wiem, że słowa - weź się w garść - to teraz kosmos dla Ciebie... zrobiłaś tak wiele dla tej koteczki... napisała to Femka... teraz czeka gdzieś na Ciebie następne kocie życie do uratowania...


w dodatku ajmk to doskonale wie... przecież dlatego zaryzykowała takie trudne rozstanie...
dzielna dziewczyna
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Nie lis 18, 2007 11:12

Opiekunka Blanki wciąż nie ma komórki. W nowym mieszkaniu stacjonarka ma zastrzeżony numer.
Dzwoniła, że z kicią źle.
Jedzie na Białobrzeską. Nie mam kontaktu. Umrę.
Telefon milczy.
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Nie lis 18, 2007 11:14

ajmk pisze:Opiekunka Blanki wciąż nie ma komórki. W nowym mieszkaniu stacjonarka ma zastrzeżony numer.
Dzwoniła, że z kicią źle.
Jedzie na Białobrzeską. Nie mam kontaktu. Umrę.
Telefon milczy.


co to znaczy źle
konkretnie, co się dzieje :?:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Nie lis 18, 2007 11:16

Femka pisze:
ajmk pisze:Opiekunka Blanki wciąż nie ma komórki. W nowym mieszkaniu stacjonarka ma zastrzeżony numer.
Dzwoniła, że z kicią źle.
Jedzie na Białobrzeską. Nie mam kontaktu. Umrę.
Telefon milczy.


co to znaczy źle
konkretnie, co się dzieje :?:


Na konkrety czekamy. Podobno małej coś świszcze w płuckach. Najprawdopodobniej się przeziębiła, stres, osłabienie odporności i to jeżdzenie wczoraj z nią po Wawie tramwajami, mogło zrobić swoje. ajmk pojechała własnie do lecznicy. Zadzwonię później i się dowiemy co wet powiedział

Gosiak104

Avatar użytkownika
 
Posty: 6660
Od: Nie gru 18, 2005 10:36
Lokalizacja: Warszawa - Bemowo

Post » Nie lis 18, 2007 11:20

Gosiak104 pisze:
Femka pisze:
ajmk pisze:Opiekunka Blanki wciąż nie ma komórki. W nowym mieszkaniu stacjonarka ma zastrzeżony numer.
Dzwoniła, że z kicią źle.
Jedzie na Białobrzeską. Nie mam kontaktu. Umrę.
Telefon milczy.


co to znaczy źle
konkretnie, co się dzieje :?:


Na konkrety czekamy. Podobno małej coś świszcze w płuckach. Najprawdopodobniej się przeziębiła, stres, osłabienie odporności i to jeżdzenie wczoraj z nią po Wawie tramwajami, mogło zrobić swoje. ajmk pojechała własnie do lecznicy. Zadzwonię później i się dowiemy co wet powiedział




jesooo, ajmk, tak nie można pisać. Źle kojarzy się tylko z jednym. Zanim doczytałam wiadomośc od Gosiak, poczułam mdłości ze strachu.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Nie lis 18, 2007 11:36

:ok::ok:
:ok::ok:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Nie lis 18, 2007 13:01

za takie posty ajmk wiesz co zrobię??? osobiście pojadę do Brodnicy jak wrócisz przetrzepać Ci tyłek...

a dla Blaneczki nieustajace :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Matahari

 
Posty: 4299
Od: Pon cze 18, 2007 7:18
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie lis 18, 2007 13:23

Kocinka na antybiotyku. Maść do uszek, w jednym jakiś guzek, trzeba się zająć ząbkami, na brzuszku tłuszczak( :?: ), ale wszystko do wyleczenia. Tyle wiem na szybko, mam nadzieję, że nic nie pokręciłam :oops: ale trochę telefon przerywał jak rozmawiałam z Agą. Ajmk sama Wam wszystko napisze, jak wróci do domu (za godzinę ma autobus)

Gosiak104

Avatar użytkownika
 
Posty: 6660
Od: Nie gru 18, 2005 10:36
Lokalizacja: Warszawa - Bemowo

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 61 gości