Moj Lunek przykladowo przez 4 lata choroby stosunek B/K powyzej 0.3 mial tylko raz (0.75) az do wrzesnia kiedy to nagle wyszlo >1.2 i generalnie byl dramat, cisnienie 230, nerczyca, dolaczyla sie niewydolnosc klebuszkowa.
Warto ten wskaznik oznaczac ale w praktyce- wowczas tylko gdy jest w ogole bialko w moczu. Wiecej mowi rozdzial bialek ale my to robimy po raz pierwszy wiec na razie niewiele wiem.
O dietach i zaleceniach napisano mnostwo. Vetserwis jest w tej kwestii dosc konserwatywny, niestety, ale i tak wcale (!) nie zaleca przestawiania kota na doete w I-II fazie gdy kot zasadniczo nie wykazuje objawow klinicznych. Zadne badania, i nawet nikt tego nie twierdzi, nie wykazaly jakoby obnizony poziom bialka byl korzystny i prognostycznie przedluzal zycie, a sporo badan, w tym Royal Canine, wykazywalo ze to odpowiednio zwiekszony poziom protein jest korzystny i nieodzowny.
Jedynym sensem obnizania bialka jest zmniejszenie klinicznych objawow mocznicy i poprawa komfortu zycia kota, odciazenie nerek, jak rowniez watroby, gdyz w zaawansowanej niewydolnosci nierzdko jest tak ze podwyzszony mocznik jest tylko jedna strona medalu ktora obserwujemy. Jak sie drazy dalej, zwlaszcza po zlych wynikach watrobowych, obrazie USG narzadow miazszowych- okazuje sie ze te 150-200 to nic innego jak max mozliwosci przerobowych watroby a kot jest zatruty amoniakiem.
Wowczas obnizenie bialka na rzecz aminokwasow- jak najbardziej.
Lekarze i my sami zapominamy czesto ze medycyna weterynaryjna, wolno bo wolno, ale sie rozwija. Jeszcze nam 2-3 lata temu mowiono ze kot z kreatynina 2-3 mg/dl ma przed soba ledwie tygodnie-miesiace, wyaczano pelna altyrerie w nadziei, choc watlej, ze cokolwiek pomoze.
Teraz nawet od wetow slyszy sie jednak ze to nie sa zle wyniki, ze oby pozostaly stabilne. I sie kota takiego stabilizuje i utrzymuje w dobrej formie a nie leczy agresywnie, zaburzajac homeostaze, ktora on sam jeszcze trzyma.
Kluczowe jest to, ze te koty maja i moga zyc. A postepowanie agresywne jest przeznaczone dla stanow ostrych oraz ciezkich, zaawansowanych, schylkowych. A nie o nich mowimy w II/III fazie! Planujac prowadzeniechoroby na 2-5 lat nie mozemy zakladac ze dieta, ipakitine, kroplowki, diuretyki, to, tamto...
Jak w kazdej chorobieprzewleklej- rozwaga przede wszystkim, zwlaszcza ze jest na nia czas. Zarowno za malo jak i za duzo lekow to podstawowe popelniane bledy.
Marcelibu, czy jesli cos jest ziolowe to znaczy ze "na pewno bezpieczne"
