Wyrwany śmierci Meo szuka swojego miejsca na Ziemi!!!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lis 16, 2007 23:37

Śliczne, smutne pysio ...

Kocie, masz nasze ciepłe myśli i mruczenie Zeldy ;)
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@

 
Posty: 6257
Od: Pon lis 13, 2006 10:19
Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

Post » Pt lis 16, 2007 23:40

casica pisze:Dowiedzcie się koniecznie o nazwe tego specyfiku, mój Dracul jest już zbyt stary i ma zbyt chore nerki, żeby ryzykować operacyjne usunięcie zabków. A bardzo mu ostatnio przeszkadzają. Sorry za zasmiecanie wątku Meo :)

ten psiak u nich miał ze 16 lat i nie nadawał się do zabiegów z zębami więc codziennie dostawał ten specyfik i jadł po nim jak wściekły a wcześniej nie mógł

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lis 17, 2007 8:34

Przed chwilą miałam telefon od Gamoń. Leci z Meo na USG, bo zwymiotował dziś rano brunatną cieczą :( , plus ten bolący, nie dający się głaskać brzuszek. Aga boi się o niedrożność jelit i chce na biegu zrobić USG brzuszka u dr Marcińskiego. Kciuki znów potrzebne...
Marcelibu
 

Post » Sob lis 17, 2007 8:57

:ok::ok::ok:
:ok::ok::ok:
:ok::ok::ok:

Koteczku, trzymaj sie!
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Sob lis 17, 2007 9:13

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Sob lis 17, 2007 9:29

Agnieszka leci na RTG. Moja zaprzyjaźniona wetka mówiła, że USG też, ale na razie podstawa to RTG przeglądowe. Cholera, dobrze nie jest. Martwi mnie ta brunatna ciecz - znaczy, że podbarwiona krwią.

Edit: literówki
Marcelibu
 

Post » Sob lis 17, 2007 9:30

:(

:ok::ok:
:ok::ok:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Sob lis 17, 2007 9:48

Kciuki są, dobre fluidy też. Czy jeszcze potrzebne jakieś wsparcie kasowe na cito? Bo leczenie się rozwija.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lis 17, 2007 9:56

casica pisze:Kciuki są, dobre fluidy też. Czy jeszcze potrzebne jakieś wsparcie kasowe na cito? Bo leczenie się rozwija.

Casica - daj spokój, Kochana. Już i tak tyle wysłałaś. Ja jutro pojadę do lecznicy zmniejszyc dług kartą kredytową (na koncie mam 2,50 zł.) :oops: .
Marcelibu
 

Post » Sob lis 17, 2007 10:00

Sumienie mnie zezre :oops:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Sob lis 17, 2007 10:06

Marcelibu, dzięki :) Ale gdyby były potrzebne jakies dodatkowe badania to powiedzcie, niestety tylko tak moge pomóc. Gdyby było bliżej to przynajmniej mogłabym być transportem, a tak to niestety :( Poza tym Gamoń potrzebuje też na taksówki, bo faktycznie trudno wlec zestresowanego chorego kota tramwajem czy autobusem przez pół miasta. Ja nie mam żadnych zastrzeżeń do wożenia go dalej, bo skoro ma zaufanie do tamtejszego weta, to absolutna podstawa. Więc jakby były potrzeby piszcie, się coś poradzi :)
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lis 17, 2007 10:21

Dzięki Casica :1luvu: . Już i tak dużo wysłałaś, wystraczy. Może Tweety uruchomi fundusze fundacyjne i coś da się zrobić, na razie Agnieszka jedzie w lecznicy trochę na minusie.
Żeby tylko Meo nie trzeba będzie kroic - on tego nie przeżyje :cry: .

Bardzo się boję, dziś Aga jedzie z Meo komunikacją miejską, taksówki są bardzo drogie. Już i tak kilka razy Agnieszka jechała.
Marcelibu
 

Post » Sob lis 17, 2007 10:21

Inaczej na razie nie moge pomóc :oops: , ale kciuki trzymam mocno cały czas :ok: :ok: :ok:

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lis 17, 2007 10:25

Wiecie co?
Jak wchodze do kuchni, to przez moment
widze transporterek z Meo :oops:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Sob lis 17, 2007 10:29

Marcelibu pisze:Dzięki Casica :1luvu: . Już i tak dużo wysłałaś, wystraczy. Może Tweety uruchomi fundusze fundacyjne i coś da się zrobić, na razie Agnieszka jedzie w lecznicy trochę na minusie.
Żeby tylko Meo nie trzeba będzie kroic - on tego nie przeżyje :cry: .

Bardzo się boję, dziś Aga jedzie z Meo komunikacją miejską, taksówki są bardzo drogie. Już i tak kilka razy Agnieszka jechała.


Będą pieniądze ale dopiero w poniedziałek, bo przez weekend banki nie działają :(

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 1385 gości