Lato, lato, lato czeka...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lip 30, 2003 10:53 Lato, lato, lato czeka...

No wlasnie tak jak w temacie, wielkimi krokami zbliza sie moj wyjazd i wiele watpliwosci. Poczynajac o tego czy dobrze Kluska zaopiekuje sie moj brat, jak zachowywac sie bedzie moja kocina az po to czy mnie pozna. Jak myslicie? Wyjezdzam na przeszlo 2 tygodnie, kotka ma 8 miesiecy, boje sie ze zmieni siejej stosunek do nas. Pamietam jak opiekowalam sie kotkiem kolezanki i jak wrocila to wcale nie chcial z nia jechac do domu 8O
Obrazek Obrazek Obrazek

zojka

 
Posty: 1345
Od: Pon lut 24, 2003 14:19
Lokalizacja: W-wa Białołęka

Post » Śro lip 30, 2003 11:07

Ruskie sie przywiazuja jak piesek :) u mnie sie to potwierdzilo, a mala byla duzo mlodsza niz Kluska :) nie martw sie, bedzie dobrze:) wrocisz wypoczeta a kotek bedzie na Ciebie czekal :)
Toffie, Bajek, Bździągwa, Julian

kinus

 
Posty: 16452
Od: Pon mar 03, 2003 23:22
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro lip 30, 2003 11:36

kinus, ale Kluska to tonka, nie ruska :D

Zojka - mój pierwszy wyjazd jako kocia mama był tygodniowy, Salma miała 5 miesięcy. Jak wrociliśmy to tak skakała po ścianach, że myślałam, że ma rujkę.

Ofelia

 
Posty: 19437
Od: Wto lut 05, 2002 17:16
Lokalizacja: W-wa

Post » Śro lip 30, 2003 11:54

My juz wczesniej wyjezdzalismy ale nigdy na tak dlugo...
Jestem dobrej mysli po Waszych postach.
To prawda, Kluska to tonk, ktore tez sie bardzo przywiazuja :D
Obrazek Obrazek Obrazek

zojka

 
Posty: 1345
Od: Pon lut 24, 2003 14:19
Lokalizacja: W-wa Białołęka

Post » Śro lip 30, 2003 11:54

Powaznie ? a podobna do mojego urwisa :) moze zle mi komp kolorki pokazuje :)
Toffie, Bajek, Bździągwa, Julian

kinus

 
Posty: 16452
Od: Pon mar 03, 2003 23:22
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro lip 30, 2003 12:13

kinus pisze:Powaznie ? a podobna do mojego urwisa :) moze zle mi komp kolorki pokazuje :)

z Twoim komputerem chyba wszystko w porzadku, ja jak patrze na Oliwke to tez mam wrazenie ze jest do Kluski podobna (ach to nieboeskie umaszczenie). Mialam na ten temat przemyslenia :D ...doszlam do tego ze to zalezy czy Kluska jest en face czy z profilu. On face podobna z profilu juz nie tak bardzo 8) ,
Ofelia a czy Twoj Samuel tez taki rozgadany? Kluska ostatnimi czasy niezle nas zagaduje
Obrazek Obrazek Obrazek

zojka

 
Posty: 1345
Od: Pon lut 24, 2003 14:19
Lokalizacja: W-wa Białołęka

Post » Śro lip 30, 2003 12:23

Mój syn zostawia mi Korka. Zebyś widziała jak kotek radośnie na niego reaguje.Także spoko. Pozna
Magda

ObrazekObrazek
Pokemon i Ptyś

magda gabryś

 
Posty: 583
Od: Wto kwi 22, 2003 20:54
Lokalizacja: warszawa Ursynów

Post » Śro lip 30, 2003 13:54

Moja Lalusia to gada na okrągło . Ciekawe , z jakiej hodowli masz tonkę?

Pozdrawiam
Ewa G.

Ewa G.

 
Posty: 104
Od: Czw mar 27, 2003 15:33
Lokalizacja: Pruszków

Post » Śro lip 30, 2003 14:16

koty kochają swoich ludzi.
cały czas mam w uszach wrzask szczęścia Bubu, jak usłyszał głos swojego pana :)
na pewno cię pozna i sie ucieszy.
najwyżej będzie jakis czas obrażona i będzie udawać, że ma cię gdzieś 8)
Obrazek

Olivia

 
Posty: 4464
Od: Czw mar 20, 2003 20:51
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro lip 30, 2003 14:30

W tamtym roku wyjechaam z kotem. Bierze sie kuwete, jedzenie i już. W tym roku wyjeżdzam9 sierpnia i też z kotem.Trzeba ylko ustalić, czy np w pensjonacie przyjmują koty. Jak nie to szuka się innego noclegu.Kota niewychodzącego nawet nie trzeba szczepić na wściekliznę. W tamtym roku znalazłam pokój z dość dużą łazzienką.Miał dużo miejsca.
Tylko niestety w tamtym roku płaciłam za kota 5 , a w tym roku proponują mi 10.Niedoczekanie. Kot grzeczny
Magda

ObrazekObrazek
Pokemon i Ptyś

magda gabryś

 
Posty: 583
Od: Wto kwi 22, 2003 20:54
Lokalizacja: warszawa Ursynów

Post » Śro lip 30, 2003 16:14

zojka czytając twoje obawy mogę się pod nimi podpisać obiema rękoma ;) mój wyjazd zbliża się wielkimi krokami, a ja się boję i pewnie tak pozostaje mimo, że wiem, iż zostawiam go w dobrych ręcach. Ja mojego kota mam od niecałych 2 miesięcy i tez się boję czy mnie pozna, ale przecież spędzamy razem dużo czasu i pewnie szybko po powrocie sytacja dojdzie do normy. Ja już w piątek zawożę go do rodziny, ale w ramach aklimatyzacji w nowym miejscu nocuje tam i dopiero na drugi dzień rozstaję się z nim. Będę miała okazję, aby przystowoswać mieszkanie i wybrać miejsca na kuwetę i miseczki itd. No i czas na wygłoszenie wykładu co mu wolno a czego nie. Ja jadę na tydzień, ale wszyscy się śmieją, że wrócę po dwóch dniach :D Jednak jestem dobrej myśli i tobie też tego życzę.
ObrazekObrazekObrazek

Agness

 
Posty: 1041
Od: Czw lip 17, 2003 13:55
Lokalizacja: Zielona Góra

Post » Śro lip 30, 2003 16:23

Ja wyjezdzam na wakacje jutro...niestety bez kota. Kot zostaje w domu, moja babcia bedzie do niego przychodzila co drugi dzien na karmienie i pieszczoty.....innej mozliwosci nie ma gdyz babcia ma juz wiele swoich zwierzakow lacznie z kotami. Jednak zawsze kiedy wracamy kotka wita nas wielkim MIAUUUUU i jestem pewna ze nas poznaje
Mam tyle przed sobą
Mój Bóg odnalazł mnie
Lecz nie wiem naprawdę
Kim jest
Jeśli możesz mi pomóc
Nie odmawiaj, nie mów nie
Tak mi Ciebie brak
KOCIARNIA

Emilka

 
Posty: 2458
Od: Pt sty 10, 2003 20:42

Post » Śro lip 30, 2003 16:56

magda gabryś pisze:W tamtym roku wyjechaam z kotem. Bierze sie kuwete, jedzenie i już. W tym roku wyjeżdzam9 sierpnia i też z kotem.Trzeba ylko ustalić, czy np w pensjonacie przyjmują koty. Jak nie to szuka się innego noclegu.Kota niewychodzącego nawet nie trzeba szczepić na wściekliznę. W tamtym roku znalazłam pokój z dość dużą łazzienką.Miał dużo miejsca.
Tylko niestety w tamtym roku płaciłam za kota 5 , a w tym roku proponują mi 10.Niedoczekanie. Kot grzeczny

niestety opcja z wyjazdem z kotem odpada, lece do Anglii a tam zwierzaczek musi przejsc polroczna kwarantanne, jest to jeden z wielu powodow dla ktorego sie tam nie moge przeprowadzic....
ale za to moja kotka nie przezyje stresu zwiazanego ze zmiana miejsca bo moj brat przyjezdza i bedzie sie opiekowal kotem w moim mieszkaniu
Obrazek Obrazek Obrazek

zojka

 
Posty: 1345
Od: Pon lut 24, 2003 14:19
Lokalizacja: W-wa Białołęka

Post » Śro lip 30, 2003 17:11

zojka no widzisz jesteś w lepszej sytuacji kot zostaje na swoim i wszystko będzie dobrze, ja też bym tak chciała, ale nie mam takiej możliwości. Myślę jednak, że i u mnie będzie wszystko ok :) W koncu gdybym się tylko dołowała to jak bym wypoczęła nad tym morzem ;)
ObrazekObrazekObrazek

Agness

 
Posty: 1041
Od: Czw lip 17, 2003 13:55
Lokalizacja: Zielona Góra

Post » Śro lip 30, 2003 18:30

Zojka - Samuel gada jak najęty :roll:

Ewa - jest tylko jedna czynna hodowla tonków, więc wszystkie to jedna rodzina ;)

Ofelia

 
Posty: 19437
Od: Wto lut 05, 2002 17:16
Lokalizacja: W-wa

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, CatnipAnia, Kasiasemba i 52 gości

cron