POTRZEBUJĘ TYMCZASY-PROŚBA O ZAMKNIECIE WATKU

[moka1]

ale szybko spada a 12 już za dwie godziny!

[lucjaa]

To podnoszę wątek i zapraszam na licytację

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=68476

[Gocha17_]

hopsa!

i kciuki

[jopop]

transport mam - beata111 - dziękuję!!!

[_kathrin]

na mamuśkę sfinksów

serdecznie zapraszam na bazarek

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=68506

[jopop]

Przypominam, że wciąż szukam tymczasów dla kilku miotów kociąt, one czekają na dworze na pomoc:(

Objawił się np. 4-ty kociak od Wampirzycy - czy po doświadczeniach tamtych 3 (wszystkie padły...) ktoś odważy się spróbowac mu pomóc? jest czarny i puchaty...

[Aleba]

Objawił się np. 4-ty kociak od Wampirzycy - czy po doświadczeniach tamtych 3 (wszystkie padły...) ktoś odważy się spróbowac mu pomóc? jest czarny i puchaty...

Nadal nie mogę wyjść z szoku. Przede wszystkim związanego z tym, że ten kociak żyje...

[aga&2]

Ja też.
Mamy u siebie taką feralną piwnicę-kotki na szczęście narazie przeżyły, ale jeden nie ma oczka a drugiego doleczyc nie możemy.Czeka jeszcze jeden ale aż strach go łapać, bo wygląda nieźle.
Weci mówią, że kocik jak znajdzie się w cieple, w bezpiecznym miejscu to mu "odpuszcza"-wyłażą choroby, na które w piwnicy "nie mógł sobie pozwolić". Ciekawa teoria, ale coś w tym jest...

[kalewala]

Weci mówią, że kocik jak znajdzie się w cieple, w bezpiecznym miejscu to mu "odpuszcza"-wyłażą choroby, na które w piwnicy "nie mógł sobie pozwolić". Ciekawa teoria, ale coś w tym jest...

Coś w tym jest, na pawno - takie przypadkiu były wielokrotnie opisywane na forum,
To wcale nie znaczy, że w tej piwnicy dlugo pożyje, niestety ...

[_kathrin]

Objawił się np. 4-ty kociak od Wampirzycy - czy po doświadczeniach tamtych 3 (wszystkie padły...) ktoś odważy się spróbowac mu pomóc? jest czarny i puchaty...

o zgrozo kolejna cykająca bomba


kto da kociakowi szanse?

[Aleba]

Weci mówią, że kocik jak znajdzie się w cieple, w bezpiecznym miejscu to mu "odpuszcza"-wyłażą choroby, na które w piwnicy "nie mógł sobie pozwolić". Ciekawa teoria, ale coś w tym jest...

No więc właśnie...
Pierwsza koteczka z tego miotu wydawała się zdrowa, zaczęła chorować chyba po tygodniu od złapania, zmarła chyba tydzień później?
Z tych dwóch, które trafiły do mnie - też wydawały się zdrowe - Sajko zmarł zaraz następnego dnia, Koko 4 dni później.
Sekcje tych kociaków nie wykazały niczego, co bezpośrednio mogło być przyczyną śmierci.
Więc jeśli to takie słabe kocięta, to tym bardziej ten 4 nie powinien żyć...
Ja już nic z tego nie rozumiem. Mam tylko teraz taką schizę, że zamiast po powrocie do domu iść do łazienki zobaczyć jak mają się kotki, to idę zobaczyć czy jeszcze żyją...

Niestety, nie mogę pomóc

[jopop]

Powtórzę i aktualizuję: Co jest do zrobienia?

1. miot malutki na jakichś działkach. wiek blizej nieokreslony, ale nie wiem czy sa juz samodzielne. zyja na dworze. zdechna - zimno. potrzebny tymczas.

2. miot od Bezuszki - jesli jeszcze zyje to trzeba go znalezc i zgarnac - zimy tam nie przezyja-zimno. potrzebny tymczas.

3. lapanka na korsaka i markowskiej - jakos niedlugo, w ciagu max 2 tygodni. kotki, kocury, kocieta. potrzebny tez tymczas.

4. lapanka na brzeskiej - a wpierw rekonesans ile tego cholerstwa tam jest i dla ilu trzeba szukac tymczasu (dorosle)

5. krasiczynska - kotki

6. bazar rozyckiego - zostala nam 1 kotka i 1 kocur.

7. warsztat samochodowy na św. wincentego - 2 kociaki - włażą do samochodów klientom. pilny tymczas.

8. kociak na nowiniarskiej, ok. 2 m-ce. pilny tymczas.

9. kociak od Wampirzycy... chyba też trzebaby go łapać, choć aż mi serce staje...

[villemo5]

Jopop ja nie ot tak sobie pytałam o czarną agis
Mam plan zjawić się jutro w stolicy... Jeśli nie pomogę to może chociaż będzie okazja "na żywo" zapoznać się z sytuacją...

[czarna_agis]

Jopop ja nie ot tak sobie pytałam o czarną_agis
Mam plan zjawić się jutro w stolicy... Jeśli nie pomogę to może chociaż będzie okazja "na żywo" zapoznać się z sytuacją...

Plan całkiem niezły...
Fajnie, że jednak będziesz



A "pilnych" nawet nie komentuję...

[villemo5]

No mam nadzieję, że jednak tak
Tylko muszę się najpierw z nowym domkiem Blanki dokładnie umówić...