tylko się delikatnie usunęły coby przyszły domek Klusie mógł wyjść z cienia


Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
Slonko_Łódź pisze:To nie ich wina ten ogródek- to przez diffenbachię!!!!!! Ta roślina ma coś w sobie strasznego... Moja poprzednia sunia- całe życie spokojna- żadnych rozrób, psot i zniszczeń- kiedyś podczas niedzielnego obiadu weszła z godnością pod stojącą w dużym pokoju diffenbachię i bez żadnego skrępowania- patrząc nam głęboko w oczy zaczęła sikać..... Sikała i sikała.... Kałuża rozlewała się po świeżo wycyklinowanym parkiecie a my (ja i rodzice) siedzieliśmy bez słowa z szeroko otwartymi oczami..... Konsternację przerwała moja Matka lakonicznym- "O! Hestulka sika pod diffenbachią...." Dodajmy, że nie zdarzyło się to nigdy przed ani po..... Uznaliśmy więc, że nasza stateczna i wyważona suka wyraziła w ten wysublimowany sposób dezaprobatę dla rodzaju kwiecia posadowionego bezmyślnie w pobliżu Jej ulubionego miejsca do leżenia![]()
![]()
Nie możesz mieć zatem pretensji do futer- to WYłąCZNA wina diffenbachii!!!!!
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 14 gości