CUDNE MARMURKOWE KOCIAKI (i Klon) - już zima...
Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
Posty: 48
• Strona 2 z 4 • 1, 2, 3, 4
- Posty: 32148
- Od: Pt sty 03, 2003 19:59
- Lokalizacja: Warszawa (Koło)
- Posty: 5024
- Od: Wto sty 04, 2005 21:52
- Lokalizacja: Rybnik
- Posty: 32148
- Od: Pt sty 03, 2003 19:59
- Lokalizacja: Warszawa (Koło)
- Posty: 32148
- Od: Pt sty 03, 2003 19:59
- Lokalizacja: Warszawa (Koło)
Prześliczne kocięta proszą o ciepły kącik.
Najlepsze kotki są od Kotiki.
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.
- Posty: 11098
- Od: Pt lis 18, 2005 23:46
- Lokalizacja: 3w1
Ale cudaki 
przepiękne są.. 
przepiękne są.. 
Aktualnie - Kacper, Benuś, Songo, Myszka i pies Antonio!
- Posty: 6184
- Od: Czw kwi 26, 2007 9:28
- Lokalizacja: Zalasewo k. Poznania
-
- Posty: 9630
- Od: Pon sie 13, 2007 17:18
- Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój
-
- Posty: 9630
- Od: Pon sie 13, 2007 17:18
- Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój
Przypomnę jakie śliczne kocięta szukają schronienia.
Najlepsze kotki są od Kotiki.
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.
- Posty: 11098
- Od: Pt lis 18, 2005 23:46
- Lokalizacja: 3w1
Marmurek został już tylko jeden, chyba kocurek. Nie dość, że piekny, to jeszcze ponoć niesamowity miziak. No i czarno-białe kociątko czeka...
Do pani opiekującej się kotkami nikt nie zadzwonił
Do pani opiekującej się kotkami nikt nie zadzwonił
- Posty: 32148
- Od: Pt sty 03, 2003 19:59
- Lokalizacja: Warszawa (Koło)
Jana pisze:Marmurek został już tylko jeden, chyba kocurek. Nie dość, że piekny, to jeszcze ponoć niesamowity miziak. No i czarno-białe kociątko czeka...
Do pani opiekującej się kotkami nikt nie zadzwonił
A wiadomo co się stało z kociakiem?
Najlepsze kotki są od Kotiki.
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.
- Posty: 11098
- Od: Pt lis 18, 2005 23:46
- Lokalizacja: 3w1
kotika pisze:Jana pisze:Marmurek został już tylko jeden, chyba kocurek. Nie dość, że piekny, to jeszcze ponoć niesamowity miziak. No i czarno-białe kociątko czeka...
Do pani opiekującej się kotkami nikt nie zadzwonił
A wiadomo co się stało z kociakiem?
Spokojnie, żyje - oddany (nie mam pojęcia do jakiego domu, ale cóż...).
- Posty: 32148
- Od: Pt sty 03, 2003 19:59
- Lokalizacja: Warszawa (Koło)
jaka szkoda,że są tak daleko, wzięłabym marmurkowca, ale daleko mieszkam
bosz... jaki ón pikny..
bosz... jaki ón pikny..
- Posty: 19
- Od: Sob lut 10, 2007 20:28
- Lokalizacja: Szczecin
E, tam daleko! A od czego forumowe wsparcie transportowe? Nie takie trasy koty pokonywały przy pomocy ludzi dobrej woli. Odległość dla chcącego to nie problem...
Szkoda maluszka na mrozie...
Szkoda maluszka na mrozie...
Zanim odrobaczysz, poczytaj:
viewtopic.php?t=86719
i zanim nafaszerujesz kota metronidazolem, sprawdź, czy nie ma zwyczajnie alergii na gluten...
viewtopic.php?t=86719
i zanim nafaszerujesz kota metronidazolem, sprawdź, czy nie ma zwyczajnie alergii na gluten...
- Posty: 3012
- Od: Czw lip 06, 2006 20:52
- Lokalizacja: Kraków ProKOCIm
cieszy mnie Twój optymizm Nordstjernia
, ale kicio nie może czekać na cud transportu do Szczecina,to może potrwać,a pewnie prędzej się znajdzie dobra duszyczka, która przygarnie na miejscu to cudeńko
pewnie że szkoda maluszka na mrozie, zawsze szkoda, no nie jestem bez serca...ach..
- Posty: 19
- Od: Sob lut 10, 2007 20:28
- Lokalizacja: Szczecin
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 20 gości