Gamoń, mam nadzieję, że nie czujesz się zrobiona w kota - pisaliśmy że staruszek jest zdrowy... Ale takie były informacje

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
gamoń pisze:Teraz o zachowaniu Mea u weta.Kociak został wyjety bez problemu z kontenerka ani sie nie stroszył ani nie próbował w jakikolwiek sposób pokazywac swoje niezadowolenie.Pazurki były schowane i ząbki tez.Pan dr. obejrzał zabki ,uszki pogniótł brzuszek i tez nawet gwałtowniejszego odruchu nie było.
Na koniec były dwa zastrzyki jeden z nich był szczypiący jak zaznaczył wet .Zastrzyki równiez wspaniale jakby to było bezbolesne Meo zniósł.
Pacjent z niego jak na te chwile jest idealny.
Jednak wolałabym aby juz nie chorował a tu jeszcze dobre kilka dni przed nami.Musimy wyleczyc koci katar a potem zajac sie kastracja i zabkami.
Meo nie za bardzo interesuje sie psiakami.
Ponadto trzymany na rekach u Agi i drapany delikatnie za uszkiem po zakończonej wizycie wcale nie chciał wracac do kontenerka .
Pieszczoszek z niego straszny.
Marcelibu pisze:CHCIAŁAM TEŻ PODZIĘKOWAC WSZYSTKIM, KTÓRZY TU ZAGLĄDALI I TRZYMALI KCIUKI ZA AKCJĘ:![]()
SPECJALNE PODZIEKOWANIA DLA NOWEGO DOMKU!!!!![]()
Dorota pisze:Marcelibu pisze:CHCIAŁAM TEŻ PODZIĘKOWAC WSZYSTKIM, KTÓRZY TU ZAGLĄDALI I TRZYMALI KCIUKI ZA AKCJĘ:![]()
SPECJALNE PODZIEKOWANIA DLA NOWEGO DOMKU!!!!![]()
I ja dziekuje wszystkim!
Akcji oczywiscie nie konczymy, bo pomoc nadal jest potrzebna.
Marcelibu pisze:Dorota pisze:Marcelibu pisze:CHCIAŁAM TEŻ PODZIĘKOWAC WSZYSTKIM, KTÓRZY TU ZAGLĄDALI I TRZYMALI KCIUKI ZA AKCJĘ:![]()
SPECJALNE PODZIEKOWANIA DLA NOWEGO DOMKU!!!!![]()
I ja dziekuje wszystkim!
Akcji oczywiscie nie konczymy, bo pomoc nadal jest potrzebna.
Dojechałaś w jednym kawałku? Wszystko OK?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Silverblue i 53 gości